Tytuł Przedmowa Podziękowania Rodział 1. STANOWISKO BIBLIJNE W KWESTII CHRZTU WODNEGO 1.1.1. WIARA
1.1.2. WIARA, A CHRZEST W OPINIACH TEOLOGÓW 1.2.1. POKUTA 1.2.2. POKUTA A CHRZEST W OPINIACH TEOLOGÓW 1.3.1. NOWONARODZENIE 1.3.2. NOWONARODZENIE W OPINIACH TEOLOGÓW 1.4.1. ZROZUMIENIE 1.4.2. ZROZUMIENIE A CHRZEST W OPINIACH TEOLOGÓW 1.5.1. FORMA CHRZTU WODNEGO 1.5.2. FORMA CHRZTU W OPINIACH TEOLOGÓW 1.6. FORMUŁA CHRZCIELNA 1.7. ODPUSZCZENIE GRZECHÓW 1.8. MIKVEH MESJASZA Rodział 2. CHRZEST WODNY W TEORII I PRAKTYCE KOŚCIELNEJ 2.1. STANOWISKO KOŚCIOŁA RZYMSKOKATOLICKIEGO WOBEC CHRZTU 2.1.1. PRZECIW KSIĘDZU JACKOWI SALIJOWI ODPARCIE TEZ JAKOBY
CHRZEST NIEMOWLĄT BYŁ CHRZTEM BIBLIJNYM 2.2. CHRZEST W KOŚCIOŁACH WSCHODNICH 2.3. CHRZEST W KOŚCIOŁACH EWANGELICKICH 2.3.1. CHRZEST W KOŚCIELE EWANGELICKO-AUGSBURSKIM
(LUTERAŃSKIM) 2.3.2. CHRZEST W KOŚCIELE EWANGELICKO-REFORMOWANYM
(KALWIŃSKIM) 2.3.3. DOKUMENT Z AKRY. CHRZEST W UJĘCIU EKUMENICZNYM 2.4. POGLĄDY WYBRANYCH KOŚCIOŁÓW NA CHRZEST WODNY 2.4.1. CHRZEST W KOŚCIELE CHRZEŚCIJAN BAPTYSTÓW 2.4.2. CHRZEST W KOŚCIELE WOLNYCH CHRZEŚCIJAN 2.4.3. CHRZEST W ORGANIZACJI ŚWIADKÓW JEHOWY 2.4.4. CHRZEST W ORGANIZACJI BYŁYCH ŚWIADKÓW JEHOWY 2.4.5. CHRZEST W KOŚCIELE ADWENTYSTÓW DNIA SIÓDMEGO 2.4.6. CHRZEST W KOŚCIELE CHRZEŚCIJAN DNIA SOBOTNIEGO 2.4.7. CHRZEST W ZBORACH BOŻYCH CHRZEŚCIJAN DNIA SIÓDMEGO 2.4.8. RUCH BRANHAMOWCÓW 2.5. MIKVEH W GMINACH ŻYDÓW MESJANICZNYCH 2.6. MIKVEH W GMINACH ŻYDÓW ORTODOKSYJNYCH 2.7. DZIESIĘĆ POWODÓW, DLA KTÓRYCH JEDNOTA BRACI POLSKICH
UDZIELA MIKVEH WYŁĄCZNIE W IMIENIU JEZUSA, MESJASZA Podsumowanie Przypisy
PRACA POD REDAKCJĄ
ROBERTA KISIELA
Starszego Zboru i Ministra
Jednoty Braci Polskich "Chrystianie"
we Wrocławiu
przy współpracy
Piotra Kowalika, Bogumiła Rylewicza, Przemka Waliszewskiego
WYDANIE PIĄTE
Wszelkie prawa zastrzeżone
JEDNOTA BRACI POLSKICH
CHRYSTIANIE
POZNAŃ - WROCŁAW
2001
Mikveh - chrzest wodny powinien być duchowym przeżyciem dla każdego wierzącego w Boga i wyznającego, że Jeszuah (Jezus) z Nazaretu jest Mesjaszem, arcykapłanem według obrządku Melech Zaddika1. Jeżeli komuś nie jest obojętne w co wierzy i czy rzeczywiście wyznaje w życiu prawdy wiary "dane ... przez pasterza jednego"2, musi tę sprawę rozważyć w swoim sercu i umyśle. Naszym pragnieniem jest, aby czytano hebrajskie i chrystiańskie pisma święte, gdyż "trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi".3Aby każdy człowiek, poznawszy "wiarę raz tylko przekazaną świętym",4świadomie i dobrowolnie mógł zadecydować za kim chce iść, kogo się bać, czyich przykazań przestrzegać, kogo słuchać i komu służyć.5
Traktat "Mikveh - Chrzest Wodny" powstał w wyniku wykładów, dyskusji i rozważań biblijnych prowadzonych w Jednocie Braci Polskich od roku 1984. Poświęcono temu zagadnieniu także kilka synodów oraz odbyto niezliczone dysputy teologiczne z przedstawicielami różnych Kościołów. Obecne wydanie jest piątym z kolei, poprawionym, rozszerzonym, i pomimo to, ciągle niedoskonałym. Po części wynika to z faktu, że mikveh - chrzest wodny posiada powiązania z takimi pojęciami jak grzech, Tora, Ewangelia, Izrael, Mesjasz czy YHWH. Z drugiej strony porównywanie nauk Synagog czy Kościołów nie jest sprawą łatwą. Staraliśmy się uczynić to w sposób możliwie taktowny, ale obiektywny, opierając się na materiałach źródłowych, z szacunkiem dla różnicy stanowisk. W komentarzu zwracamy uwagę na poglądy, które naszym zdaniem nie posiadają przekonywującego uzasadnienia biblijnego. Wszakże jedyny to sposób, aby wyjaśnić motywy, formułę i praktykę jednego z najważniejszych obrzędów gmin mesjanicznych.
Jednota Braci Polskich nie jest Kościołem jedynozbawczym. Jej hasłem było i jest: "Rozmawiać ze wszystkimi Żydami, chrystianami6i chrześcijanami w duchu miłości nie tylko o tym, co nas łączy, ale także o tym, co nas dzieli (Dzieje Apostolskie 17, 10-11; 20, 26-27) i dlaczego nas dzieli, jeżeli mamy jednego Boga YHWH Eloheinu, jednego nauczyciela, Jezusa, Mesjasza z Nazaretu, i jedno Pismo Święte." Kierując się taką motywacją, mamy nadzieję, że traktat pomoże zrozumieć trudniejsze fragmenty biblijne związane z tym zagadnieniem, których interpretacja bywa, naszym zdaniem, na ogół bardzo upraszczana. Dotyczy to szczególnie tekstu Ewangelii Mateusza 28, 19, który stanowi główny argument przeciwników mikveh-chrztu wodnego w imieniu Jeszuah Ha Masziah (Jezusa, Mesjasza). Biblijnie wierzący i praktykujący chrześcijanie muszą sobie uprzytomnić fakt, że wszyscy, którzy zostali ochrzczeni według formuły "w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego", są w istocie ochrzczeni według rytu Kościoła Rzymskokatolickiego i do niego przynależą. Tak bowiem stanowią zapisy soborowe7, i tak też należy rozumieć wypowiedzi niektórych teologów katolickich.8,9
W traktacie wyjaśniamy ponadto znaczenie hebrajskiego tekstu z Nevim, Ks. Jeremiasza 17, 13, naszym zdaniem, nietrafnie przetłumaczonego na język polski. Uzasadniamy dlaczego mikveh-chrzest wodny powinien odbywać się przez całkowite zanurzenie w wodzie akwenów otwartych, w przyrodzie, nie zaś w baptysteriach. Traktat dostarcza przeglądowej wiedzy na temat praktyk chrzcielnych Kościołów wraz z ich uzasadnieniem. Może zatem stanowić pomoc dydaktyczną, a poszukującym własnej drogi do Boga ułatwić zapoznanie się z różnymi argumentacjami i dokonanie świadomego wyboru.
Zdziwienie może budzić zastosowana terminologia hebrajska. Jakkolwiek pojęcia mikveh, chrzest wodny i kąpiel odrodzenia są stosowane zamiennie, mikveh jest pojęciem nieprzetłumaczalnym, o sobie tylko właściwej głębi duchowych treści w nim ukrytych. Czytając niniejsze opracowanie trzeba pamiętać, że zarówno katolicyzm jak i protestantyzm, rozwinęły swoje doktryny głównie w oparciu o kulturę i filozofię starożytnej Grecji. Tymczasem ruch mesjaniczny powstał wśród starożytnych Żydów i nigdy nie był systemem filozoficznym, ani zbiorem doktryn, ale jedynie nauką moralną.10Antysemityzm Ojców Kościoła oraz programowe zwalczanie kultury żydowskiej przez Kościół Rzymskokatolicki w przeszłości11,12są przyczynami, dla których do dzisiejszego dnia wiele Kościołów odrzuca ten oczywisty fakt. Jednota Braci Polskich nie chce podzielać, typowego dla Kościołów Reformacji, stanu doktrynalnego zawieszenia, pomiędzy filozofią chrześcijańską, wyrastającą z kultury starożytnej Grecji, a ruchem mesjanicznym, głęboko zakorzenionym w kulturze Izraela. Współcześni Bracia Polscy są chrystianami i nauki Mesjasza rozumieją nie inaczej, jak tylko w powiązaniu z niezmiennymi nakazami moralnymi Tory.
Podejmując lekturę niniejszego opracowania należy korzystać zarówno z katolickiego13, jak i protestanckiego14przekładu Biblii. Najlepiej jednak porównywać nasze stwierdzenia i cytacje z oryginałem hebrajskim i greckim. Nie możemy, niestety polecić przekładu ariańskiego, gdyż poza muzealnym dzisiaj wydaniem tłumaczenia Szymona Budnego z roku 1572, nie ukazało się żadne wznowienie. Zaletą przekładu katolickiego są umieszczone przypisy i uwagi krytyczne tłumaczy. Zaletą przekładu protestanckiego jest piękny język przekładu. Niestety, oba przekłady posiadają i wady. Należą do nich na przykład tłumaczenie niezgodne z duchem kultury i języka hebrajskiego (porównaj np: Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 1, 5; Nevim, Ks. Jeremiasza 17, 13; I List Pawła do Koryntian 10, 22-30), brak przypisów historyczno-językowych w wydaniu protestanckim, czy zastąpienie Imienia Bożego, YHWH, określeniem Pan. W traktacie dano arbitralnie pierwszeństwo przekładowi katolickiemu, zachowując świadomość istniejących nieścisłości i błędów. Wszędzie tam, gdzie tłumaczenie jest w jawny sposób sprzeczne ze stanowiskiem Jednoty Braci Polskich umieszczono dla porównania przekład protestancki lub odpowiednie uwagi krytyczne.
Traktat jest przeznaczony dla szerokiego kręgu odbiorców. Ich przynależność konfesyjna nie ma żadnego znaczenia. Nie mamy bowiem niczego do ukrycia, ani też nie chcemy tworzyć nauki sprzecznej z pismami. Autorzy będą wdzięczni za listy i komentarze. Prosimy kierować je pod adresem: Jednota Braci Polskich, 50-950 Wrocław 2, skrytka pocztowa 655; email: jbp.chrystianie@wp.pl
Autorzy wyrażają podziękowanie ks. prof. dr hab. Józefowi Kudasiewiczowi z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego za zapoznanie się z manuskryptem i dyskusję. Profesor Kudasiewicz ujął nas postawą naukowej rzetelności, tolerancją, życzliwością godną ucznia Jezusa.
Z przyjemnością dzieliliśmy się naszymi spostrzeżeniami z Jackiem Nelsonem i Gilbertem Sanchezem, starszymi zboru Church of God 7th Day w St. Paul, Minnesota, USA.
Wartościową pomocą okazała się krytyka traktatu przeprowadzona przez pastora zboru Kościoła Chrześcijan Baptystów w Malborku, Jerzego Berę15. Zauważył on niekonsekwencję teologiczną, polegającą na posługiwaniu się przez Jednotę Braci Polskich formułą chrzcielną Ewangelii Mateusza 28, 19 przy braku wiary w jej autentyczność. Zmobilizowało nas to do dalszych badań i nabrania pewności, co do praktyki mikveh w imieniu Jeszuah Ha Masziah.
Autorzy dziękują ortodoksyjnemu rabinowi Jehudzie Appeal z Cleveland, Ohio, USA oraz dyrektorowi The Shalom Scripture Studies w Minneapolis, Minesota, USA, rabinowi Dr Eliasowi Hidalgo za wielogodzinne dyskusje i wprowadzenie w podstawowe pojęcia i praktyki judaizmu.
Cenne sugestie zgłosiła także Susane Heschel, profesor judaizmu z The Case Western Reserve University w Cleveland, Ohio, USA, zajmująca się związkami pomiędzy Talmudem, a pismami chrystiańskimi.
Osobne podziękowania składamy prof. dr hab. Jerzemu Albrychtowi, prezesowi Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Izraelskiej za życzliwe zainteresowanie pracą oraz dyskusję.
Autorzy traktatu Mikveh pragną podkreślić wkład pastora A. Ploughmana z Birmingham, Wielka Brytania w rozpracowanie zagadnienia autentyczności słów Jezusa z Ewangelii Mateusza 28, 19 w kontekście dostępnych pism chrystiańskich i wydanie drukiem w roku 1961 traktatu "A Collection of the Evidence For and Against the Traditional Wording of the Baptismal Phrase in Matthew 28:19".
Autorzy traktatu Mikveh wyrażają podziękowanie uczestnikom internetowej listy dyskusyjnej "Eliasz" za cenne komentarze, a bratu Sylwestrowi Szademu z Zamościa dodatkowo za nieocenioną pomoc techniczną w przygotowaniu elektronicznej wersji tego traktatu.
Według pism chrystiańskich Odnowionego Przymierza, Brit Hadasza, Jeszuah Ha Masziah (Jezus, Mesjasz) ustanowił jedynie trzy obrzędy: mikveh, to jest kąpiel odrodzenia czyli chrzest wodny, wieczerzę pańską spożywaną w dniu 14 Nissan i umywanie nóg16. Jakkolwiek religijne oraz eklezjalne znaczenie tych obrzędów jest doniosłe, Biblia nie przypisuje im takiego statusu jaki nadaje swoim sakramentom Kościół Rzymskokatolicki.
Pisma święte pouczają, że jest "...jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest"17i podają wystarczający opis biblijnej mikveh ustanowionej przez Jezusa, Mesjasza. Zgodnie z jego słowami "...kto pragnie wejść do Królestwa Bożego, musi...narodzić się z wody i ducha"18, a kto "...uwierzy i ochrzci się będzie zbawiony".19Wynika stąd, że niezbędnym warunkiem do przyjęcia chrztu jest wiara, samo zaś jego przyjęcie stanowi wyraz posłuszeństwa wobec nakazu Jezusa. Wnioskować stąd można, że machinalne wypełnienie polecenia, bez wewnętrznego zaangażowania, przekonania i zrozumienia czym jest mikveh20, nie ma mocy zbawczej. Woda nie posiada przecież właściwości mogących przemienić ludzką naturę. W biblijnej historii Naamana (II Księga Królewska 5, 1-27), wiersze od jedenastego do czternastego zawierają następujące sprawozdanie: "Na to Naaman oburzył się i odchodząc powiedział: Oto myślałem sobie, że wyjdzie, stanie przede mną, potem wezwie imienia YHWH, Boga swojego, podniesie swoją rękę nad chorym miejscem i usunie trąd. Czy rzeki damasceńskie Abana i Parpar nie są lepsze od wszystkich wód izraelskich? Czy nie mogłem w nich się obmyć i oczyścić? Potem odwrócił się i odszedł pałając gniewem. Lecz słudzy jego przystąpili do niego i przemówili tak: Ojcze! Gdyby prorok nakazał ci coś trudnego, czy nie uczyniłbyś tego? Tym bardziej więc powinieneś to uczynić, gdy ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty! Poszedł więc i zanurzył się w Jordanie siedem razy według słowa męża bożego, a wtedy jego ciało stało się znowu czyste jak ciało małego dziecka". Zatem sama woda nie uleczyła jego choroby, ale YHWH, Niech Będzie Błogosławiony, wynagrodził jego wiarę i co za tym idzie - posłuszeństwo.
Mikveh w obrządku Melech Zaddika, ustanowiona przez Mesjasza ma dwie cechy. Jest to kąpiel odrodzenia przyjmowana przez dojrzałych duchowo ludzi przez całkowite zanurzenie w wodzie akwenów otwartych. Akt ten posiada zbyt doniosłe znaczenie, aby mógł być przyjmowany bez wiary i zrozumienia, bez pokuty i bez wewnętrznego odrodzenia.
"Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy jest słowo Chrystusa".21
"Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że Bóg jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają".22
Dlatego też Mesjasz, ustanawiając chrzest, ustanowił go wyłącznie dla ludzi przyjmujących mikveh na podstawie wiary23. Trzymając się tego nakazu, apostołowie i pierwotny Kościół, składający się głównie ze zborów judeochrystiańskich, udzielali chrztu ludziom dorosłym. Wynika to z zapisów zawartych w pismach, które cytujemy.
"...Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o Królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali chrzest".24"Gdy jechali drogą, przybyli do jakiejś wody, i rzekł Filip: Jeśli z całego serca wierzysz, wolno. A on odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, i weszli obaj w wodę, Filip i rzezaniec, i ochrzcił go".25
"Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: - Cóż mamy czynić, bracia? - zapytali Kefasa (Piotra) i pozostałych apostołów. - Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego".26
"Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz".27
"Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest".28
"Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa - powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa".29
"W czasach apostolskich udzielano chrztu zaraz po złożeniu wyznania wiary chrześcijańskiej30(Dzieje Apostolskie 2,41; 8,37 i inne). Później, z całą pewnością już w II wieku, poprzedziła go dłuższa nauka, która trwała dwa do trzech lat, oraz egzamin."31
Podobnie pisze o tym ksiądz rzymskokatolicki W. Świerzawski w pracy zatytułowanej "Chrzest": ...."W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, zwłaszcza od czasów edyktu mediolańskiego (313 r po chr.) Konstantyna Wielkiego, zanim chrześcijaństwo mogło wyjść z katakumb, chrztu udzielano tylko ludziom dorosłym. Żądano od nich podstawowej decyzji opowiedzenia się za Chrystusem, tak daleko, że aż do świadectwa z własnego życia. Jak wiemy z historii, męczeństwo było wśród pierwszych chrześcijan częstym sposobem wyznania wiary. Przygotowanie dorosłych odbywało się w ramach instytucji zwanej katechumenatem. Jego zarys daje nam św. Hipolit, żyjący w II wieku. Pouczenie kandydata do chrztu - a więc nie jego rodziców, nie chrzestnych, ale jego samego - trwało trzy lata. Nauka kończąca się egzaminami, połączona była z praktyką pokuty, postu i modlitwy. Katechumen, jeszcze nie będąc ochrzczonym, już musiał żyć jak chrześcijanin i rozliczać się przed wspólnotą, by zdawać sprawę, czy nie obłudnie lecz rzeczywiście, w prawdzie podejmuje decyzję przyjęcia chrztu."32
Ksiądz rzymskokatolicki, Jan Wierusz Kowalski, wypowiada się w tej sprawie następująco: "Dopiero w III i IV wieku, a zwłaszcza w następnych, katechumenat łączy się ściśle z obrzędami przygotowawczymi do chrztu. Katechumenów dzielono na kategorie, zależnie od ich stopnia przygotowania. Bezpośrednio już dążących do przyjęcia chrztu nazywano competentes. Od katechumenów wymagano początkowo tylko wyznania prawd wiary."33
Ksiądz rzymskokatolicki, Mieczysław Maliński, w jednej z książek stwierdza: ..."pojęcie chrztu kojarzy się współczesnemu człowiekowi z chrztem niemowląt. Jest to zrozumiałe, ponieważ taka jest obecna praktyka Kościoła:34Udzielanie chrztu niemowlętom. Ta jednak praktyka stwarza wiele trudności teologicznych. Sensowność chrztu dziecka jest przez wielu teologów kwestionowana. Argumentacja jest wciąż podobna: sakrament jest sposobem przekazu rzeczywistości nadprzyrodzonej poprzez liturgiczne obrzędy. Ażeby ktoś mógł przyjąć sakrament, musi być w stanie odebrać - zrozumieć sens rytuału sakramentalnego i zaakceptować go aktem swojej woli. Ponieważ w wypadku dziecka jest to niemożliwe, wobec tego nie można mówić o sakramencie chrztu niemowląt."35
Ten sam autor w innej książce stwierdza: ..."W początkach spotykało się tylko chrześcijan całkowicie wydoskonalonych we wszystkim, co potrzebne do zbawienia. Dziś natomiast spotykamy się z tak grubą niewiedzą, że każdemu kto kocha Kościół, musi ona ból zadać. Przyjęcia do Kościoła dostępowano dopiero po bardzo dokładnym wybadaniu. Dziś jesteśmy dopuszczani wcześniej, niż można by nas wybadać. Ten mógł dostąpić przyjęcia, który się wpierw odprzysiągł od poprzedniego życia, kto się wyrzekł świata, ciała i szatana. Dziś jesteśmy dopuszczeni, zanim staniemy się zdolni to uczynić. Na koniec - trzeba było dawniej porzucić świat, by być przyjętym do Kościoła, dziś natomiast przychodzi się do Kościoła w tym samym czasie, co i na świat.(...). Dlatego też dawniej spotykało się pośród chrześcijan tylko ludzi oświeconych. Dziś natomiast ich niewiedza budzi zgrozę. (...). Trzeba więc, by dzisiejsi chrześcijanie z poddaniem pobierali te nauki, które by musieli pobierać, gdyby dopiero mieli być przyjęci do społeczności Kościoła. (...). Dlatego też w pierwszych czasach ci, co odrodzili się przez chrzest i wyrzekli się nieprawości świata, aby rozpocząć zbożne życie wedle nauki Kościoła, bardzo rzadko staczali się na powrót z Kościoła do świata. Dziś natomiast nie ma nic pospolitszego niż nieprawości świata w sercu chrześcijanina."36
W dziele zbiorowym kilku wybitnych teologów rzymskokatolickich stwierdza się: ..."Doktrynalne podstawy tej praktyki wypracowuje św. Augustyn. Brak wyraźnych wypowiedzi Nowego Testamentu o chrzcie dzieci. (...). Od ubiegającego się o chrzest żądano na pierwszym miejscu wiary."37Widzimy zatem, że chrzest wiary dojrzałych duchowo ludzi wypływa z nauki Pisma Świętego, co potwierdza też historia. Natomiast chrzest niemowląt nie znajduje w nim potwierdzenia. Nic więc dziwnego, że dopiero Augustyn wypracowuje uzasadnienie filozoficzne dla takiej praktyki w II połowie IV wieku.38
Jan Wierusz Kowalski wspomina o egzaminach, jakim poddawani byli kandydaci do chrztu: ..."Kandydaci do chrztu podlegali egzaminom próbnym, zwanym scrutinium. Takich egzaminów w Rzymie było trzy, w Galii aż siedem. Dokładny opis tych ceremonii daje nam Ordo Romanus z VII wieku i Sakramentarz Galezjański z VIII wieku. W czasach Karola Wielkiego, gdy coraz częściej udzielano chrztu dzieciom, powstał Ordo Baptismi skrócony, wzorowany jednak na Ordo Adultorum."39
W cytowanej już Historii Kościoła, autorstwa Bihlmeyera i Tuchle, na stronie 131 czytamy:..."na skutek powszechnego przyjęcia się chrztu dzieci zaginął katechumenat od V wieku."
Na dalsze, znacznie poważniejsze konsekwencje tego faktu, widoczne również w myśleniu teologów protestanckich, zwraca uwagę ksiądz Maliński: "Chrzest niemowląt zaciążył na sakramentologii zarówno ogólnej, jak i poszczególnych sakramentów. Stał się podstawą, punktem wyjścia wielu koncepcji teologicznych i rozważań duszpasterskich zakładających nieświadomość lub niepełną świadomość przyjmującego sakrament. Również na tym gruncie wyrosła fałszywa interpretacja pojęcia opus operatum. Tymczasem należy stwierdzić, że sakrament niemowląt jest wypadkiem nietypowym i trzeba go rozpatrywać wychodząc od innych sakramentów, a przede wszystkim - jak już było powiedziane od sakramentu chrztu dorosłych."40
Ksiądz Świerzawski podsumowuje :..." Daleko jest nam jeszcze do tego, co powinno być, a co było kiedyś w pierwotnym Kościele. Dlatego szczegółowe opracowanie modelu i metody jego realizacji będzie jeszcze długo dyskutowane i wypróbowywane na styku życia z teorią. Stoimy pod tym względem na progu nowych czasów. Zacieśnione są wymagania przy udzielaniu chrztu i może nawet dojdzie do tego, że chrzest będzie udzielany coraz częściej dorosłym. Człowiek dojrzały, świadomie podejmujący decyzję, będzie musiał najpierw pokazać kim jest, czy potrafi spełnić warunki wymagane od chrześcijanina... Dzisiaj wciąż jeszcze chrzcimy niemowlęta. Jak będzie w przyszłości nie wiemy. Ale ci, którzy chcą już dzisiaj przyjąć chrzest jako dorośli, muszą być gotowi, by dać Chrystusowi świadectwo."41
Cytowane wypowiedzi oraz przypisy w wystarczającym stopniu świadczą o sporym zamieszaniu i niezgodnościach pomiędzy poglądami współczesnych teologów katolickich, a praktyką kościelną w tym zakresie - skutkiem rozważań Ojców Kościoła. Świadczą one również o tym, że twórcy współczesnej doktryny katolickiej sami nie do końca wierzą w to, czego nauczają swoich wiernych. Zastanawiając się nad powrotem do instytucji katechumenatu, przyznają, że Kościół Rzymskokatolicki i jego nieomylne autorytety popełniły poważne błędy, odstępując od zasad podanych w pismach chrystiańskich. Ksiądz Jan Wierusz Kowalski, przyznaje w jednej z publikacji; ..."Fakt, że wiele modlitw i gestów rytuału katolickiego jest pochodzenia pogańskiego, nieraz był kamieniem obrazy nawet dla niejednego uczonego katolickiego. Jednak dokładne prace porównawcze profesora Zielińskiego, profesora Nordena, a ze strony katolickiej księdza Dolgera Priimma i wielu innych, ustaliły niezawodnie, że poganie przyjmując chrzest i wchodząc w obręb Kościoła Katolickiego, nie zrywali całkowicie z tym sposobem modlitwy, w którym się wychowali i do którego byli przywiązani. Kościół przyjmując do swego kręgu i chrzcząc nie-Żydów, przyjął i usankcjonował jednocześnie też wiele ich modlitw i obrzędów. Ustalono np., że niektóre modlitwy zanoszone do Apollina czy Asklepiosa weszły w całości do skarbca modlitw liturgicznych, zmieniając tylko nazwę danego bożka na imię Mesjasza. Liczne podobieństwa, jakie zachodzą między liturgią chrześcijańską, a misteriami pogańskimi nie dadzą się całkowicie wytłumaczyć ani przypadkową zbieżnością form właściwych wszystkim kultom, ani też wpływem chrześcijańskim na niektóre formy misteriów pogańskich. Owszem, nie wyklucza się możliwości, że czciciele Mitry, boga Słońca, o których wiemy zwłaszcza z dokumentów pochodzących z około III wieku po Chrystusie, naśladowali niektóre znane już obrzędy chrześcijańskie. W większości wypadków musimy jednak po prostu uznać bez zastrzeżeń, że ryt obrzędów pogańskich, a zwłaszcza misteryjnych, został wcielony do liturgii starochrześcijańskiej."42
Wskazania Szaula z Tarsu (naszego brata, Pawła), udzielone starszym gmin mesjanicznych, były pod tym względem jednoznaczne:..."Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo z wszystkimi świętymi."43
Podobne słowa znajdujemy w II Liście Pawła do Tymoteusza:..."Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, (w razie potrzeby) wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie."44
Przystępując do YHWH, człowiek musi porzucić grzeszny sposób postępowania. Zdawano sobie z tego dobrze sprawę już w starożytnym Izraelu i znalazło to odbicie w licznych midraszach oraz Talmudzie: "Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory - ludzie i zwierzęta - niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia własnymi rękoma. Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swojego gniewu, a nie zginiemy? Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swego złego postępowania i ulitowaą się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić i nie zesłał jej."45
Podobnie rozumieli znaczenie pokuty żydowscy apostołowie. Pokuta czyli zerwanie z grzechem jest niezbędnym warunkiem poprzedzającym biblijny chrzest czyli kąpiel odrodzenia. Warto przy tym zauważyć, że nauka apostolska nic nie mówi przy tej okazji o grzechu pierworodnym w rozumieniu Kościoła Rzymskokatolickiego, a jedynie o zerwaniu ze złem. Nauczali oni, że krew Mesjasza oczyszcza ludzi od wszelkich grzechów oraz, że tylko on może uwolnić człowieka od zła.46Warunkiem oczyszczenia we krwi Jeszuah była jednak mikveh "w jego śmierć i zmartwychwstanie." Poniższe cytaty zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich dobrze ilustrują nauczanie apostolskie: "Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: Cóż mamy czynić bracia? - zapytali Piotra i pozostałych apostołów. - Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech się każdy z was ochrzci w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych."47"Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone".48"Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat, przez człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu go wobec wszystkich przez wskrzeszenie z martwych."49"Lecz nawoływałem najprzód mieszkańców Damaszku i Jerozolimy, a potem całej ziemi judzkiej i pogan, aby pokutowali i nawrócili się do Boga, i pełnili uczynki godne pokuty."50
Teologowie katoliccy potwierdzają stanowisko apostolskie:..."inne teksty wspominają znów, że chrzest musiał być poprzedzony nawróceniem (Mat.3,6; Mar. 1,5; Dzieje Apostolskie 2, 38; Rzym. 6,2-4)."51
"Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego."52
"...nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełnialiśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez ombycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym."53
"Każdy kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga."54
Dopiero chrzest wodny - mikveh wraz z następującym na ogół po nim chrztem Duchem Świętym jest pełnym narodzeniem się do życia w mocy i rzeczywistości Jezusa.
Według teologów katolickich:..."chrzest jest zewnętrznym znakiem odrodzenia wewnętrznego (Ewangelia wg Jana 3, 5; Rzym. 6,3-4; I Kor 6, 11; Ef. 5, 26; Kol 2, 12-13; Tyt 3,5)."55
Ponieważ mikveh czyli kąpiel odrodzenia jest przełomowym momentem w życiu człowieka, musi on najpierw poznać i zrozumieć Ewangelię, aby żyć według jej wymogów.
"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu. (...) Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem."56
"Ci więc, którzy przyjęli Jego naukę zostali ochrzczeni."57
"Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o Królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni jak i kobiety przyjmowali chrzest."58
W cytowanej już "Historii Kościoła" znajdujemy następujący komentarz: "W czasach apostolskich udzielano chrztu zaraz po złożeniu wyznania wiary chrześcijańskiej (Dzieje Apostolskie 2, 41; 8, 37 i inne). Później, z całą pewnością już w II wieku, poprzedzała go dłuższa nauka, która trwała dwa do trzech lat oraz egzamin."59
Mikveh czyli chrzest udzielana jest bez mała od dwóch tysięcy lat. Przedstawione w rozdziale 2 praktyki chrzcielne kościołów i synagog w wystarczającym stopniu ilustrują jak różnie uzasadnia się przyjętą formę kąpieli odrodzenia. Wspólnym elementem tych praktyk chrzcielnych jest stosowanie wody do przeprowadzenia tego aktu wiary. Ponieważ nie posiada ona fizycznych właściwości mogących gładzić grzechy, uzasadnione wydaje się pytanie, dlaczego właśnie woda jest koniecznym warunkiem mikveh? Studiując dostępne piśmiennictwo polskie i zagraniczne, nie znaleźliśmy wystarczająco dobrego wyjaśnienia teologicznego. Dyskusji wymaga także problem, czy wolno udzielać mikveh w dowolnym rodzaju wody, czy też należy udzielać jej wyłącznie w wodach akwenów otwartych czyli rzek, jezior lub mórz (woda żywa), albo wyłącznie w zbiornikach zamkniętych, to jest w baptysteriach i chrzcielnicach (woda stojąca)?
Aby odpowiedzieć na te pytania należy uświadomić sobie, że forma chrztu wodnego praktykowanego przez Jana, chrzciciela, oraz chrztu ustanowionego przez Jezusa, Mesjasza wywodzi się najprawdopodobniej z obyczaju rytualnej kąpieli oczyszczenia. Obok cech wspólnych, oba chrzty posiadają jednak jakościowo nowe elementy.60
Jednym z pierwszych nakazów jakie otrzymali Izraelici od YHWH był nakaz świętości61i przestrzegania przepisów i praw62. Izrael był pouczany od początku, że wszelkie nieczystości, zarówno fizyczne, jak i duchowe miały być obmywane wodą, i to nie byle jaką wodą lecz wyłącznie wodą życia; wodą żywą, przez całkowite zanurzenie w niej przedmiotu lub człowieka.63Kąpiel oczyszczenia to po hebrajsku kubam, a jej zakres stosowania podaje Tora. Jak wynika z załączonych przypisów, obmycia rytualne nie miały więc charakteru wyłącznie czynności higienicznych, ale przede wszystkim czynności o znaczeniu rytualno-duchowym. Nawiązanie do symboliki tego aktu odnajdujemy w psalmie 51, gdzie jednocześnie psalmista wyraźnie podkreśla, że rzeczywistym źródłem oczyszczenia z nieczystości i skutków zła jest sam Stwórca wszechświata, YHWH.
"Psalm Dawidowy, gdy wdał się z Batszebą i przyszedł do niego prorok Natan. Zmiłuj się nade mną, YHWH, według łaski swojej, według wielkiej litości swojej zgładź występki moje!
Obmyj mnie zupełnie z winy mojej i oczyść mnie z grzechu mego!
Ja bowiem znam występki swoje i grzech mój zawsze jest przede mną. Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem i uczyniłem to, co złe w oczach twoich. Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku swoim, czysty w sądzie swoim.
Oto urodziłem się w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka moja.
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy i objawiasz mi mądrość ukrytą.
Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę.
Daj, bym usłyszał radość i wesele, niech się rozradują kości, które skruszyłeś!
Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi i zgładź wszystkie winy moje.
Serce czyste stwórz we mnie, o YHWH, a ducha prawego odnów we mnie!
Nie odrzucaj mnie od oblicza swego i nie odbieraj mi swego ducha świętego!...."
Istotnie, w proroctwie zawartym w Nevim, Księga Jeremiasza 2, 13, YHWH nazywa siebie źródłem wód żywych (hebr. m'kor maim chaim): ki-sztaim raaot asa ami oti acvu m'kor maim chaim lahtzav lachem biarot biarit niszbarim aszer lo-jahilu hamaim;64 "gdyż mój lud popełnił dwojakie zło; mnie, Źródło Wód Żywych opuścili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, które wody65zatrzymać nie mogą."
W proroctwie Jeremiasza 17, 13, YHWH po raz pierwszy nazywa się nie tylko Źródłem Wód Żywych, ale określa się wyraźnie i jednoznacznie jako Kąpiel Odrodzenia Izraela (hebr. mikveh israel yhwh): "mikveh israel yhwh kol-ocvejcha javszu j'muraj baaretz jibatavu ki acvu m'kor maim haim et-yhwh;66Kąpielo Odrodzenia67Izraela, YHWH, wszyscy, którzy Ciebie opuszczają, będą zawstydzeni, a ci którzy od Ciebie odstępują będą zapisani na piasku, gdyż opuścili YHWH, Źródło Wód Żywych."
Wynika stąd, że tym, który gładzi grzechy, Niech Będzie Błogosławiony, którego duch, ruah hakodesz, sprawia pocieszenie i odnowę68; którego chwała, moc, obecność, szechina towarzyszy zawsze Izraelowi i była widoczna także w osobie Jeszua, Mesjasza69; którego mądrość, hokmah, stworzyła nas i wszechświat70; który udziela mikveh swoim duchem, ruah hakodesz, jest YHWH!71Żydzi nie mieli wątpliwości, co do faktu, że wszystko, także życie i ziemska pielgrzymka człowieka, na YHWH się zaczyna i na YHWH się kończy i w Nim znajduje swoją pełnię.72Trzeba było wysiłku intelektualnego Ojców Kościoła, rozwinięcia uniwersyteckiej teologii oraz wielowiekowego antysemityzmu, aby tę oczywistą prawdę zawartą w pismach hebrajskich i chrystiańskich zakryć przed ludzkością!
Teraz możemy już odpowiedzieć na postawione na wstępie tego paragrafu pytania. Chrzest wodny czyli kąpiel odrodzenia to w swej istocie mikveh, której udziela sam YHWH, Źródło Wód Żywych, Źródło Ducha Świętego. Dlatego musi być ona przyjmowana przez całkowite zanurzenie ciała w wodzie żywej, to znaczy wodzie bijących źródeł, rzek, jezior przepływowych lub mórz. Chrzest udzielany w baptysteriach lub chrzcielnicach jest z punktu widzenia tego wymogu niebiblijny, a z całą pewnością nie niesie ze sobą duchowych treści niezbędnych do jego uprawomocnienia, gdyż nie wskazuje na YHWH jako Źródło Odrodzenia oraz Jezusa, Mesjasza, jako jedynego dysponenta odradzającej mocy bożej!
Nie ulega wątpliwości, że postępowanie Jana, chrzciciela, jak i praktyki chrzcielne apostołów, nie odbiegały od ustalonego żydowsko-mesjanicznego rozumienia. Jan, chrzciciel, udzielał mikveh w miejscach, gdzie było dużo bieżącej wody potrzebnej do zanurzania osób ją przyjmujących.73Dokładnie w takich warunkach i przez całkowite zanurzenie przyjął mikveh sam Mesjasz, Jezus: "A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody."74
"I gdy jechali drogą przybyli do jakiejś wody i rzekł rzezaniec: Oto woda! Cóż przeszkadza mi, abym był ochrzczony? I rzekł Filip: Jeśli z całego serca wierzysz, wolno. A on odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, i weszli obaj w wodę, Filip i rzezaniec, i ochrzcił go. A gdy wyszli z wody, Duch Pański porwał Filipa..."75
"...aby go (Kościół) uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo..."76
"Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć, zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie."77
W encyklopedii "Die Religion in Geschichte und Gegenwart" podano kilka określeń greckich używanych na określenie czynności związanych z rytualnymi obmywaniami. Zauważono przy tym, że istnieje różnica pomiędzy określeniami stosowanymi w odniesieniu do tej samej czynności rytualnego obmywania pomiędzy Septuagintą78, a pismami Brit Ha Dasza, to jest Odnowionego Przymierza. Ponadto, w pismach Odnowionego Przymierza rozróżniono rodzaje obmywań rytualnych (porównaj określenia greckie użyte w: Ewangelia wg Marka 7,4; List do Hebrajczyków 9, 10 z określeniami użytymi w: List do Hebrajczyków 6,2; List Pawła do Kolosan 2,12). Autorzy podają, że zgodnie z zapisem w Liście Pawła do Rzymian 6,3f, chrzest przeprowadzano przez całkowite zanurzenie w wodzie, co tłumacz oddał po grecku jako baptizesnai.79
Profesor Zachariasz Łyko, teolog Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, podaje następujący komentarz: "Chrzest w języku greckim "baptisma" (to baptisma atos) oznacza zanurzenie, immersję, obrządek, w którym dokonuje się zanurzenia ciała w wodzie i wynurzenia go z wody."80Podobnie, ale nieco inaczej rzecz ujmuje teolog rzymskokatolicki, ksiądz Marian Pastuszko: "Na określenie chrztu jest używany w Piśmie Świętym rzeczownik, który oznacza kąpiel, obmycie (List Pawła do Efezjan 5, 26; List Pawła do Filipian 3, 5)."81
O zanurzeniu w czasie chrztu wypowiada się także ksiądz Wacław Świerzawski: "Naśladowanie Jego (Jezusa) zanurzenia w wodach rzeki, praktykowano dosłownie we wczesnym okresie historii Kościoła..."82Potwierdzają taką praktykę również Bihlmeyer i Tuchle: "Udzielali go (chrztu) biskupi lub z ich polecenia kapłani i diakoni... pierwotnie w "żywej" (to jest w bieżącej wodzie), a więc w źródłach, rzekach, czy w morzu..."83
Dlatego też początkowo osoby chrzczone zanurzano całkowicie w wodzie, jak gdyby grzebiąc je. Niestety, w przystosowanym dzisiaj obrzędzie chrztu, którego z praktycznych względów nie udziela się już przez zanurzenie, lecz przez polanie wodą, to głębokie działanie omawianego sakramentu nie znajduje już tak pełnego wyrazu."84
Analizując mikveh czyli chrzest wodny, który przyjął Jezus, teologowie przyznają, że: "Wynika stąd, że wchodzono do wody i zanurzano się w niej. (...) Czynność zanurzenia suponują różne wyrażenia jakie znajdują się w listach Pawłowych i Dziejach Apostolskich."85
"Św. Paweł mówił o chrzcie jako zanurzeniu w śmierci Jezusa Chrystusa. Wyrażenia te są zrozumiałe tylko wtedy, gdy się przyjmie chrzest przez zanurzenie."86
Ksiądz Maliński twierdzi, że pisma święte pokazują chrzest albo przez zanurzenie albo przez polanie87lecz nie znajdziemy w Biblii miejsca, gdzie zachodziłaby ta druga mośliwość.88Późniejsze, jak mówi historia, praktyki potrójnego zanurzenia lub polewania, nie mają w pismach świętych żadnego uzasadnienia. Na początku udzielano chrztu przez pojedyncze zanurzenie (List Pawła do Efezjan 4, 5 - jeden chrzest) w akwenach otwartych. Potwierdza to ksiądz Jan Wierusz Kowalski pisząc: "Chrztu można dokonać przez zanurzenie (taki był zwyczaj w dawnych wiekach)..."89
Również teolodzy Kościoła Wolnych Chrześcijan są pewni, że jedyną teologicznie uzasadnioną formą chrztu jest zanurzenie w wodzie. "Ustaliliśmy, że w Nowym Testamencie występują różne rodzaje chrztów, z których jedne należy rozumieć duchowo, a inne praktycznie, a w niektórych przypadkach oba te aspekty połączyć ze sobą. Jednak pomimo tej różnorodności chrztów apostoł Paweł mógł do Efezjan napisać (List Pawła do Efezjan 4,5): 'jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest'. Na jaki chrzest on się tu powołuje? Można przyjąć, że w tym tekście apostoł ma na myśli chrzest w śmierć Chrystusa, który ma miejsce po nawróceniu i potem w sposób symboliczny zostaje wyrażony przez chrzest wodą przez zanurzenie. Argument, że obecnie chrzest dokonywany jest tak różnorodnie, nie zmienia faktu, że każdy wierzący zostaje ochrzczony w śmierć Chrystusa, niezależnie od tego czy wyznaje to przez chrzest w wodzie, czy nie."90
Powrotu do chrztu przez zanurzenie domagał się również ksiądz Luks, działający wśród amerykańskiej Polonii.91
W Ewangelii Mateusza w rozdziale 28 i wierszu 19 znalazło się stwierdzenie, przypisywane Mesjaszowi, aby apostołowie nauczali wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ten fragment biblijnego tekstu stał się podstawą formuły chrzcielnej wielu Kościołów, także tych, które z założenia nie uznają dogmatu o Trójcy.
W kilkakrotnie cytowanej już książce rzymskokatolickiego księdza, Mieczysława Malińskiego czytamy, że "chrzest w Nowym Testamencie był nawróceniem (Ewangelia wg Marka 1, 4; Dzieje Apostolskie 2, 38), darowaniem grzechów (Dzieje Apostolskie 22, 16), dopuszczeniem do społeczności Kościoła (Dzieje Apostolskie 2, 41-47). Był chrztem w imię Jezusa (Dzieje Apostolskie 2, 38; 8, 16; 10, 48; 19,5), później w imię Trójcy Świętej."92Zastanawia, dlaczego i na jakiej podstawie formuła trynitarna została wprowadzona później? Logiczne jest, że chrzest w imię Trójcy musiał ukształtować się dopiero wtedy, gdy powstał dogmat o Trójcy, uroczyście zatwierdzony na soborze w Konstantynopolu. "Sobory Nicejski i Konstantynopolitański (325 rok i 382 rok po Chr.) ustaliły więc w wyznaniu wiary: "Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę."93Wyznanie to (symbol, credo nicejskie) ustalono wprawdzie w IV wieku, ale wprowadzono w całym niemal Kościele dopiero w wieku V. Ponadto, od katechumenów wymagano odmawiania go: "nauka dotyczyła szczególnie wyznania wiary, do czego na wschodzie od V wieku używano symbolu nicejsko-konstantynopolitańskiego. Symbolu tego oraz modlitwy "Ojcze nasz..." kazano ponadto katechumenom uczyć się na pamięć, po pewnym czasie musieli jedno i drugie uroczyście odmówić wobec zgromadzonej gminy."94
Czy słusznie stawiano takie wymaganie katechumenom w V wieku, skoro nie żądał tego Kościół Pierwotny (Dzieje Apostolskie 8, 36-38; 19, 4-5)? Symbol nicejski wyznawali ci, którzy podpisali go na soborze. Ariusz oraz wielu biskupów nieobecnych na tym soborze sprzeciwiło się takiej decyzji95. Bronili oni prawdy ewangelicznej, zgodnej z nakazem Mesjasza i praktyką jego żydowskich apostołów, którzy, jak podają pisma, udzielali chrztu wyłącznie w imię Jezusa.96Dlaczego zatem sobór nicejski decyduje się na wprowadzenie niebiblijnego, trynitarnego wyznania wiary łącząc je z formułą chrzcielną w imię Trójcy?97W jakich okolicznościach pojawiła się we fragmencie Ewangelii Mateusza 28,19 formuła trynitarna, skoro chrzest trynitarny ukształtował się dopiero w IV wieku po Chrystusie? Nie pasuje ona ani do teologii chrztu tj. zanurzenia w życie, śmierć i zmartwychwastanie Jezusa czyli w jego zasługi ani do gramatycznej budowy wypowiedzi Mesjasza98? Jak naprawdę brzmiało polecenie, które Jezus wydał apostołom?
Prześledźmy wypowiedzi krytyków biblijnych oraz świadectwa historyków. Umożliwi nam to stwierdzenie, czy Mesjasz istotnie nakazał coś, czego apostołowie nie praktykowali, jak również pozwoli dowiedzieć się kiedy formuła trynitarna znalazła się w tekście kanonicznym Ewangelii wg Mateusza.
Encyklopedia Katolicka pod hasłem "chrzest" oznajmia: "...obecnie teologowie biblijni przyjmują, że formuła trynitarna ma charakter redakcyjny, stanowi odbicie praktyki Kościoła Pierwotnego. Jezus miał najprawdopodobniej zaznaczyć jedynie: "udzielajcie im chrztu w imię moje" to znaczy na mój rozkaz, z mojej mocy, by odróżnić swój chrzest od chrztu Jana Chrzciciela."99
Ksiądz Profesor Józef Kudasiewicz w pracy zatytułowanej "Jak rozumieć Pismo Święte", w części trzeciej "Jezus historii - Chrystus wiary" komentuje tekst Ewangelii Mateusza następująco: "W Jezusowym nakazie chrztu (Mat. 28, 19) "... udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" należy odróżnić autentyczne, pierwotne słowa Pana (ipsissima verba Jesu) od elementów interpretacyjno-redakcyjnych. Uroczysta forma trynitarna: Ojciec, Syn, Duch Święty jest formułą liturgiczną chrztu w Kościele Pierwotnym. Brak jest tej formuły w nakazie chrztu zawartym w Ewangelii Marka (16,16). W nakazie misyjnym (Mat. 28,16-20) Jezus mówił uczniom, co mają czynić: idźcie, czyńcie uczniami, udzielajcie chrztu, uczcie. Wszystkie te nakazane czynności odpowiadają na pytanie: co należy czynić; natomiast formuła trynitarna odpowiada na pytanie jak należy chrzcić. Wyłamuje się więc z poprzedniej serii. Jakie więc słowa wypowiedział sam Jezus? Współcześni badacze przyjmują prawie powszechnie, że Jezus wypowiedział następujące zdanie: "....udzielając chrztu w imię moje". W ten sposób swój chrzest przeciwstawił dotychczasowym praktykom chrzcielnym. Formuła "w imię moje" ma znaczenie przyczynowe, wskazuje na źródło, z którego chrzest czerpie swą moc. Tak rozumiane powiedzenie Jezusa zgodne jest ze zdaniem wprowadzającym: "Dana mi jest wszelka władza" (Mat. 28,18). Apostołowie i Kościół Pierwotny, nawiązując do słowa Jezusowego, zamiast zaimka dzierżawczego "moje" wstawili imię Jezusa. Stąd też w formułach chrzcielnych Dziejów Apostolskich spotyka się następujące formuły: "w imię Jezusa Chrystusa (Dzieje Apostolskie 2, 38; 10,48) lub "w imię Pana Jezusa" (Dzieje Apostolskie 8, 16; 19,5)."100
"Chrzest przyjmowany w imię Jezusa Chrystusa lub w imię Pana Jezusa (Dzieje Apostolskie 2, 38; 8,16; 10,48; 19,5; I List Pawła do Koryntian 6,11) sprawia, że ochrzczony należy już do Chrystusa i że jest z nim wewnętrznie zjednoczony. Ten główny skutek chrztu jest przedstawiony w różny sposób: ochrzczony przyodziewa się w Chrystusa, stanowi z nim jedno ciało (List Pawła do Galacjan 3, 27; List Pawła do Rzymian 13,14), poza tym wszyscy, którzy przyjmują chrzest, są zjednoczeni między sobą w tej samej jedności z Chrystusem (List Pawła do Galacjan 3,28) i z jego chwalebnym ciałem (I List Pawła do Koryntian 12, 13; List Pawła do Efezjan 4, 4), od tego momentu stanowią już z Chrystusem jednego Ducha (I List Pawła do Koryntian 6, 17). Chrzest w imię Jezusa każe się domyślać, że przy chrzcie tym posługiwano się najprawdopodobniej formułą, w której był wzmiankowany tylko Chrystus. Formuła trynitarna, która z czasem weszła do powszechnego użytku (porównaj Didache 7, 1-3) wywodzi się z tekstu Mat. 28,19..."101
Ksiądz Kazimierz Romaniuk zauważa, że: " Znacznie częstsze są w Nowym Testamencie wzmianki o chrzcie 'w imię Jezusa Chrystusa' lub w imię Pana Jezusa. (...) Jego, Jezusa Chrystusa, najstarsze schematy katechetyczne nazywają Dawcą życia. Jego więc należało wspomnieć przede wszystkim podczas obrzędu przekazania życia neokatechumenowi (por. Dzieje Apostolskie 3, 15; 4, 12). Niewykluczone więc - to opinia większości dzisiejszych egzegetów - że formuła trynitarna jest tworem nieco późniejszym..."102
"Jest nim chrzest udzielany i przyjmowany w imię Jezusa Chrystusa. Na rolę chrztu zwraca apostoł szczególną uwagę Koryntianom, gdyż źle pojęta rola szafarza tego sakramentu doprowadziła do rozbicia korynckiej gminy. Paweł wskazuje z całą stanowczością, że nie to jest ważne, kto był szafarzem chrztu: Paweł, Kefas czy Apollos. Przy tej sposobności pozwala sobie na hiperboliczne zminimalizowanie jakby całego sakramentu chrztu, gdyż wypowiada takie oto zdanie: "Dziękuję Bogu, że prócz Kryspusa i Gajusa nikogo z was nie ochrzciłem. Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił ewangelię" (I List Pawła do Koryntian 1, 16). Ważne jest to, że wszyscy przyjęli ten sam chrzest, w imię tego samego Chrystusa."103
"Od najwcześniejszego okresu poświadczony jest obrzęd chrztu i w zakończeniu Ewangelii Mateusza (nieautentycznym) przedstawiony został jako wynikający z nakazu zmartwychwstałego Chrystusa."104
Podczas, gdy dzieło "Człowiek we wspólnocie Kościoła" świadczy o ewangelicznej praktyce chrztu w imię Jezusa wyżywanej przez pierwsze gminy chrześcijańskie, Marcel Simon kwestionuje wprost odmienną formułę chrzcielną tekstu Mat.28,19. Nasuwa się więc pytanie, czy z tą tak zwaną "zmianą redakcyjną", jak to określa encyklopedia wydana przez Redakcję Wydawnictw KUL, z której - w myśl Słownika teologii biblijnej - wywodzi się późniejsza trynitarna praktyka chrztu, nie postąpiono podobnie jak z tekstem I Listu Jana 5, 7?105Przypis do tego tekstu w Biblii Tysiąclecia informuje, że Wulgata, to jest łaciński przekład pism, rozszerza ten werset o słowa: "W niebie Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są." Słów tych, jak stwierdza przypis, brak w najstarszych rękopisach greckich i w najstarszych przekładach. Prawdopodobnie stanowiły one marginesową glossę, później w niektórych kodeksach włączoną do tekstu. Brak tych słów w najstarszych rękopisach oraz włączenie ich do tekstu świadczą o świadomej manipulacji, mającej na celu uzasadnienie dogmatu o Trójcy i wprowadzenie tego pojęcia do kanonu pism.
Nie można wykluczyć, że współczesne brzmienie fragmentu Ewangelii Mateusza 28,19 zostało ustalone w czasach późniejszych. Marcel Simon słusznie nazywa go nieautentycznym. Uwagi katolickich krytyków biblijnych mogą wydać się niewystarczające, bowiem orzeczenia komentatorów nie są zobowiązujące. Jednakże świadectwa historyczne potwierdzają, że omawiany tekst został przeformułowany, analogicznie jak stało się to z I Listem Jana 5,7. Zanim przejdziemy do przedstawienia tych świadectw, przytoczymy wypowiedź księdza profesora Kudasiewicza: "Dokument historyczny wtedy dopiero zasługuje na wiarygodność, jeżeli da się naukowo uzasadnić jego nieskażoność. Argumentacja ta opiera się na badaniach i porównywaniu ze sobą najstarszych kodeksów, tłumaczeń i cytatów biblijnych, zawartych w pismach Ojców Kościoła."106Autor ten podaje nieco dalej informacje, że tekst grecki zachował się w bardzo wielkiej części nieskażony. Oznacza to, że znajdują się tam miejsca wątpliwe i dyskusyjne.
Jak powyżej zauważono, Kościół Rzymskokatolicki przyznaje, że chrzest w imię Trójcy wprowadzono później. Nie uznaje jednak datowania na IV wiek. Powołuje się przy tym na Didache 7, 1-3 oraz na Apologię pierwszą Justyna. Trzeba jednak ze zdziwieniem zauważyć, że taka argumentacja nie ma sensu, albowiem jedyny rękopis "Didache" pochodzi z XI wieku107, a Justyn wcale nie podaje formuły Mateusza 28,19 w brzmieniu trynitarnym, tylko wypowiada się na temat sensu kąpieli odrodzenia, która ma się dokonać "w imię Boga Ojca, Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego i Ducha Świętego." Warto także zauważyć, że tego typu wyrażenia pojawiają się w pismach Justyna często, nie tylko w rozważaniach związanych z chrztem. Inni pisarze sprzed IV wieku także ich używają. Jest to znakomity dowód na stopniowe kształtowanie się niebiblijnego poglądu, który w Nicei w 325 roku uznany został za obowiązujący dogmat. Argumenty te nie mogą być natomiast stosowane jako dowód na praktykowanie chrztu w imię Trójcy na długo przed IV wiekiem.
"Historia Kościelna" obejmująca wydarzenia od założenia Kościoła do 324 roku, napisana przez Ojca Kościoła, Euzebiusza z Cezarei podaje: "Inni wreszcie apostołowie, narażeni na tysiączne zasadzki na swe życie, opuścili ziemię żydowską i wyruszyli na opowiadanie i nauczanie do wszystkich narodów, pełni mocy Chrystusa, który rzekł do nich: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody w imię Moje."108Znajdujemy w cytowanym fragmencie poważny argument, potwierdzający, że polecenie Jezusa brzmiało pierwotnie dokładnie tak, jak wywnioskowali to egzegeci w wyniku badań nad tekstem Ewangelii Mateusza 28,19. Polecenie wypowiedziane przez Mesjasza znakomicie współbrzmi z cytowanym powyżej paralelnym tekstem Ewangelii Łukasza 24, 46-47. Wynika stąd ciekawy wniosek, że Euzebiusz, który spisywał swoją Historię Kościoła w czasach przed soborem nicejskim nie znał nakazu chrztu w trzy imiona. Tekst Ewangelii Mateusza 28,19, pozbawiony formuły trynitarnej, cytuje jako odnoszące się do zwiastowania, a nie chrztu.
W jaki sposób tekst trynitarny wszedł w skład kanonu pism? Nie można udzielić innej odpowiedzi aniżeli ta, że najprawdopodobniej został dopisany później. Nawet Atanazy, Ojciec Kościoła, który w IV wieku próbował dowodzić z pism świętych, że istnieje tak zwana Trójca święta, nie powołuje się na ten tekst,109podczas gdy obecnie jest to koronny argument wielu teologów. Trudno przypuszczać, aby Atanazy nie zdecydował się wykorzystać takiej okazji i nie powołać się na jedyny tekst biblijny sugerujący istnienie Trójcy (tekst I Listu Jana 5,7 istniał w czasach Atanazego jeszcze w poprawnej formie), tymbardziej, że zajmował się wyszukiwaniem tego typu miejsc w pismach i interpretowaniem zgodnie z duchem założonej przez siebie dogmatyki. Musiał więc ten tekst brzmieć inaczej, być może tak jak relacjonuje to Euzebiusz z Cezarei. Dopisek do Ewangelii Mateusza miał zapewne przyczynić się do przyspieszenia wprowadzenia dogmatu, który dla wielu był nie do przyjęcia. Historia poucza, jak trudno było wykorzenić trynitarzom biblijny chrzest w imię Jezusa, który praktykowano długo, nawet w Kościele Rzymskokatolickim. Chrztu w imię Jezusa udzielano nadal, zwłaszcza wśród zwolenników Ariusza. Kościół Rzymskokatolicki był zmuszony uznawać taką formułę za prawdziwą do czasu, gdy w VII wieku osiągnął na tyle dużą przewagę, że ośmielił się zaprzeczyć prawdziwości innych formuł, poza własną.
Dla zilustrowania stanowiska tego Kościoła w tamtym okresie oraz walki jaką trzeba było stoczyć, aby utrwalić nowy zwyczaj zapoznajmy się z trzema fragmentami cytowanej już kilkakrotnie pracy księdza Mariana Pastuszko "Prawo o sakramentach świętych". Można tam znaleźć także odpowiednie piśmiennictwo do cytowanych przez nas fragmentów.
"Inocenty I (401-417r. po Chr.) w liście "Etsi tibi" z 15 lutego 404 roku bierze pod uwagę ciągle zdarzające się przypadki powtórnego udzielania chrztu wyrzekającym się herezji. Nie pochwala tego, ponieważ chrzest przyjmowany z rąk heretyków jest sprawowany i przyjmowany w imię Chrystusa, a zatem nie może być nie ważny"(str. 25)
"W VI i VII wieku dokonuje się dalsza ewolucja obrzędów chrztu. Świadczy o tym Pelagiusz II (579-590 rok po Chr.), który stwierdza, że wielu otrzymuje chrzest w imię Jezusa Chrystusa i przez jedno zanurzenie. Sam jednak uważa, że chrzest udzielany w imię Trójcy Przenajświętszej powinien być dokonywany nie inaczej jak tylko przez potrójne zanurzenie." (str. 204)
"Grzegorz Wielki (590-604 rok po Chr.) opowiadając się za tradycyjną już wówczas nauką, bo głoszoną przez św. Stefana I (254-257 rok po Chr.), św. Inocentego (402-417 rok po Chr.), św. Augustyna (zm. 430 rok po Chr.), św. Atanazego (496-498 rok po Chr.) i Pelagiusza II (579-590 rok po Chr.) broni ważności chrztu udzielanego wprawdzie przez heretyka, ale w imię Trójcy Świętej. Nie pozwala tak ochrzczonego, nawracającego się do Kościoła, chrzcić po raz drugi. Poleca natomiast chrzcić tych, którzy przyjęli chrzest, ale nie w imię Trójcy Świętej."(str.117)
Kościół Rzymskokatolicki wprowadził niebiblijny chrzest "w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" i nie posiadając żadnych podstaw w pismach postarał się o nie, dopisując własną formułę. W jego ślady poszła zdecydowana większość kościołów protestanckich i neoprotestanckich. Uznają one ważność wyłącznie chrztu udzielanego w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Dostrzegają wprawdzie problem wynikający z biblijnych tekstów opisujących chrzest udzielany w imię Jezusa, ale nie widzą różnicy pomiędzy jednym rodzajem chrztu, a drugim. Argumentacja jest na ogół podobna. Albo twierdzi się, że chrzest "w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" nie jest chrztem w imię Trójcy lecz w imię YHWH (Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego, Organizacja Świadków Jehowy), albo otwarcie przyznaje się, że jest to chrzest w imię Trójcy. Kościół Wolnych Chrześcijan110uważa na przykład, że: "W misyjnym poleceniu jest powiedziane, że należy chrzcić w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego (Mat. 28,19)" oraz utożsamia taki chrzest z chrztem w imię Trójcy: "Natomiast w Dziejach Apostolskich 8,16 wspomniane jest, że Samarytanie zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Ponieważ tekst zapisany w Dziejach Apostolskich powstał później niż Ewangelia według Mateusza, można wnioskować, że powinno się chrzcić w imię Pana Jezusa Chrystusa, a nie w imię Trójcy. Jednak ten argument jest nieuzasadniony, ponieważ obydwa te wiersze nie są sprzeczne. Forma podana przez Mateusza zamyka się w tekście z Dziejów Apostolskich. Posługiwano się bowiem wcześniejszą formą i nie ma żadnej wątpliwości co do ważności polecenia zawartego w Mat. 28,19."
Uczniowie Jezusa pozostawali wierni nauce Mesjasza. Ich praktyka chrztu wspominana jest przez wiele stuleci jako odszczepieńcza od nurtu powszechnego. Praktyka ta trwa nieprzerwanie od starożytności, aż po czasy współczesne.
Poza pracami teologów rzymskokatolickich istnieją także opracowania teologów innych kościołów wypowiadające się w tej sprawie. "Ruch Braci Polskich był zróżnicowany i co ciekawego, jeśli hołdowano różnym poglądom na postać Jezusa Chrystusa, to tylko nieliczni odrzucali Go, większość jednak uwierzyła w Jego ofiarę, odkupienie, przebaczenie grzechów i chrzczono się w Jego Imię."111
"...w czasach apostoła Pawła chrzest jako akt przyjęcia do zboru dokonywano w Imię Pana Jezusa."112
Marcin Czechowic w "Rozmowach Chrystiańskich", najważniejszym wykładzie doktryny religijno-społecznej unitarianizmu przedsocyniańskiego podaje na stronie 278 naukę apostołów: "Kajcie się, a niech ponurzon będzie każdy z was w Imię Jezusa Chrystusa ku odpuszczeniu grzechów (...). Także mówi Ananiasz do Pawła: "Teraz jeszcze co dumasz? Wstań, a ponurz, a omyj grzechy twe, wzywając Imienia Pańskiego113."
Pisma nie pozostawiają cienia wątpliwości, że w przypadku tekstu Ewangelii Mateusza 28,19 egzegeci dokonali niedopuszczalnego nadużycia114. Grecki określenie eis onoma najlepiej odpowiada bowiem hebrajskiemu lashem. Uwzględniając zatem, że w starożytności imieniu przypisywano konkretną rzeczywistość, która się poza nim kryła cały fragment Ewangelii wg Mateusza 28, 19 należałoby przetłumaczyć nie jako formułę chrzcielną pierwszych zborów chrystiańskich, ale jako wezwanie do nauczania i czynienia uczniami Mesjasza członków wszystkich narodów i udzielania im kąpieli odrodzenia, to jest zanurzania ich w rzeczywistość i moc Jezusa, który w czasie ziemskiej działalności reprezentował rzeczywistość i moc Ojca posiadając pełnię boskości, chwały bożej i mocy Ducha Świętego.
Problem autentyczności fragmentu Ewangelii według Mateusza 28:19 nie jest wyłącznie kwestią łatwości, z jaką może lub nie może być ona wyjaśniona w kontekście doktryny jakiegokolwiek Kościoła lub ukazana jako parafraza nakazu chrztu w imię Jezusa, ale jest przede wszystkim kwestią dotarcia do najprawdziwszych słów samego Mesjasza ponieważ nie nasze słowa są wieczne, ale słowa Mesjasza.
Klemens Aleksandryjski podaje w swoim dziele "Zarysy" (Hypotyposeis), dziś zaginionym, kolejność w jakiej miały powstawać poszczególne Ewangelie. Euzebiusz z Cezarei, historyk Kościoła pisze o tym fakcie następująco: "W tych samych księgach podaje Klemens tradycję starych prezbiterów, dotyczącą porządku Ewangelii. Brzmi ona jak następuje: "Najpierw miały zostać napisane Ewangelie zawierające rodowody", zanim Marek podjął się napisania swojej Ewangelii. Gdy Piotr w Rzymie publicznie głosił słowo boże i za sprawą Ducha opowiadał ewangelię, tedy liczni jego słuchacze wezwali Marka, który mu od dawna towarzyszył i słowa jego pamiętał, by spisał to, co Piotr mówił. Marek tak uczynił i dał Ewangelię tym, którzy go o nią prosili. Gdy się Piotr o tym dowiedział, nie udzielił żadnej rady, ani się temu nie sprzeciwił, ani do tego zachęcił. Tymczasem Jan jako ostatni, widząc, że Ewangelie rzecz całą ujmowały ze strony samych faktów historycznych, na prośbę swoich uczniów i za Ducha natchnieniem napisał Ewangelię duchową. Tyle Klemens." (Euzebiusz z Cezarei. Historia Kościelna. O męczennikach palestyńskich, Poznań 1924, str 268, VI.14.5-7; Carlson S.C. Clement of Alexandria on the order of the Gospels. New Testament Studies 2001; 47: 118-125). Przypuszczalnie na tej podstawie sformułowano hipotezę Griesbacha, że autor Ewangelii według Marka korzystał podczas pisania z gotowych tekstów Ewangelii według Łukasza oraz Ewangelii według Mateusza (Griesbach JJ. Synopsis Evangeliorum 1774). Pamiętać należy jednak, że Ewangelie spisane w drugiej połowie I wieku dzieli od Klemensa Aleksandryjskiego ponad 100 -150 lat, a wyrażona przez niego opinia stanowi jedynie rodzaj tradycji, która ustaliła się w Kościele po śmierci ostatniego z apostołów nie bez powodu. Ojcom Kościoła zależało bowiem, aby to właśnie Ewangelia według Mateusza otwierała katolicki kanon pism chrystiańskich. Zawierała bowiem genealogię Jezusa spisaną w sposób podkreślający Jego mesjański charakter oraz opis cudownych, nadnaturalnych urodzin.
Współczesne badania nad tekstem pism chrystiańskich pokazują, że wyciągnięcie ostatecznych wniosków, co do kolejności powstawania Ewangelii nie jest tak oczywiste, jak tego chce Klemens Aleksandryjski. Ewangelie kształtowały się stopniowo, co najmniej na przestrzeni kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat. Już w około 5 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa wydarzenia spisano w języku aramejskim i hebrajskim w formie luźnych zapisków, pozbawionych chronologii. One to stanowiły pierwotne źródło informacji dla autorów Ewangelii (Wellhausen Julius Israelitische und jidische Geschichte, 1894, str 37; Torrey CC The Gospels. A new translation 1933). W 10 lat po śmierci Jezusa zapiski te zostały przetłumaczone en mass na potoczny język grecki dla celów ewangelizacyjnych Kościoła, wprowadzając przy tej okazji szereg wariacji. W 50 lat po śmierci Mesjasza materiał ten został raz jeszcze przerobiony, uporządkowany i spisany ówczesnym literackim językiem greckim. Wszystkie Ewangelie synoptyczne zostały spisane w ciągu bardzo krótkiego okresu czasu, ale według ustalonej kolejności: Ewangelia według Łukasza (około 57 roku; 41% informacji wspólnej z pozostałymi Ewangeliami), Ewangelia według Marka (około roku 58: 93%), Ewangelia według Mateusza (około roku 59; 58%), Ewangelia według Jana (około roku 65; 8% - co potwierdza odmienny charakter tej Ewangelii) (Lindsey RL A Hebrew translation of the Gospel of Mark. 2nd edition, Jerusalem, 1973).
Za najstarszą, a jednocześnie najwierniejszą historycznie Ewangelię uznaje się Ewangelię według Łukasza od początku i w całości spisaną w języku greckim (choć na przykład Augustyn twierdził, że wszystkie Ewangelie były spisane najpierw w języku hebrajskim). Dlatego może być w całości i z dużą pewnością przetłumaczona wraz z idiomami na język hebrajski. Ewangelista nigdy nie znał Jezusa osobiście. Sam podaje, że nim przystąpił do pisania swej Ewangelii dostępnych było już wiele innych źródeł pisanych (1, 1). Łukasz przekazuje jedynie relacje świadków z dokładnością zawodowego historyka, wykorzystując często relacje naocznych świadków, np.: osobiste wspomnienia matki Jezusa na temat Jego narodzin (2, 19 i 2, 51) lub wspomnienia Kleopasa (rozdział 24). Jego Ewangelia obejmuje okres pierwszych 60 lat istnienia zborów chrystiańskich. Łukasz przybył do Jerozolimy wraz z Pawłem w roku 57, gdzie spędził nieco czasu w około 27 lat po ukrzyżowaniu. Miał możliwość bezpośredniego kontaktu z Jakubem, głową zboru jerozolimskiego, zamordowanym przez żydów w roku 61.
Pozostałe Ewangelie nie mają tak dużej precyzji historycznej. Często zawierają cytację właśnie z Ewangelii według Łukasza. Na przykład w porównaniu z nią w Ewangelii według Mateusza znajdujemy zgodność w porządku 77 perykop, ale niewielką zgodność co do stosowanego słownictwa, zaś w 42 perykopach takie podobieństwo uporządkowania jest niewielkie, za to zgodność słownictwa znaczna. Nie ulega także wątpliwości, że Ewangelia według Marka odgrywa pewną rolę we wzajemnych relacjach pomiędzy Ewangelią według Łukasza, a najmłodsza i najmniej wierną historycznie Ewangelią według Mateusza. W Ewangelii według Mateusza nie znajdujemy bowiem relacji naocznych świadków, jak to czynią Łukasz i Marek. Ewangelia według Mateusza stanowi rodzaj kompilacji pozostałych synoptyków, na przykład opis mikveh-chrztu wodnego Jezusa (niebiosa otwarły się, a nie rozstąpiły, Duch święty spoczął na Jezusie raczej aniżeli w Niego wszedł, Jezus wychodząc z wody ujrzał Ducha zstępującego).
Do tekstu Ewangelii według Mateusza Kościół wprowadzał uzupełnienia po IV wieku. Wystarczy porównać następujące fragmenty tej Ewangelii: Mateusz 20: 20-22, gdzie później wstawiono fragment Ewangelii według Marka 10:38, czy Mateusza 23, gdzie później wstawiono fragment Ewangelii według Marka 10:39. Z Ewangelii według Mateusza wprowadzano fragmenty do Ewangelii według Marka, np. Mateusz 6: 15 do Marek 11, 26 lub Mateusz 6: 10.13 do Łukasz 11 (Die Bibel nach der Ubersetzung Martin Luthers. Deutsche Bibel Gesselschaft, herausgegebene von den Evangelischen Kirche in Deutschland, Stuttgart 1987). Ktokolwiek napisał ostateczną wersję Ewangelii według Mateusza, korzystał zarówno z Ewangelii według Łukasza jak i Ewangelii według Marka, a także z oryginalnego tekstu hebrajsko-aramejskiego protoewangelii według Mateusza, która następnie zaginęła (odnajdując się we fragmentach traktatu Szem Tova "Even Bohan - Kamień Probierczy" George Howard, Hebrew Gospel of Matthew, Macon GA, Mercer University Press, 1995; http://rosetta.atla-certr.org/TC/vol104/Howard1999.html, http://www.uncc.edu/jdtabor/shemtovweb.html, http://www.tirzah.freeserve.co.uk/mathew.html). Wynika stąd, że chcąc odkryć rzeczywisty sens wypowiedzi Jezusa i słowa, które padły należy się przede wszystkim odwołać do Ewangelii według Łukasza oraz Ewangelii według Marka jako najwiarygodniejszych źródeł informacji.
Paralelny tekst Ewangelii według Łukasza 24:47 wobec fragmentu Ewangelii według Mateusza 28:19 podaje: "Jest napisane, że... począwszy od Jerozolimy, w imię Jego ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów ... A oto ja zsyłam na was obietnicę mego Ojca". Na ten właśnie fragment powołuje się Euzebiusz z Cezarei pisząc: inni wreszcie apostołowie, narażeni na tysiączne zasadzki na swe życie, opuścili ziemię żydowską i wyruszyli na opowiadanie i nauczanie wszystkich narodów, pełni mocy Chrystusa, który rzekł do nich: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody w imię moje." Euzebiusz z Cezarei cytował ten fragment wielokrotnie w swych licznych dziełach, w Komentarzach do Psalmów, Komentarzach do Księgi Izajasza, w Theophanii, w Demonstratio Evangelica, w sumie 18 razy, albo pomijaąc wszystko pomiędzy 'narody', a 'nauczajcie', albo w postaci 'czyńcie uczniami wszystkie narody', a więc w formach znanych mu z manuskryptów Ewangelii zgromadzonych w jego bibliotece i starszych o całe 200 lat w stosunku do przekładów, którymi dysponujemy obecnie, dopóki na soborze w Nicei nie zetknął się z nicejskim wyznaniem wiary, gdy zdecydował się, pod koniec życia zdecydował się nagle, wbrew poprzednim zwyczajom, użyć w dwóch kontrowersyjnych pracach (Przeciw Marcellusowi z Ankyry i O teologii Kościoła) dopiero co wprowadzonej trynitarnej formuły 'w imię Ojca, Syna i Ducha świętego'. Ani jednym słowem nie wspomina o chrzcie autor najstarszej i historycznie najdokładniejszej Ewangelii, Łukasz, ani historyk Kościoła, Euzebiusz z Cezarei. Współczesne brzmienie Ewangelii według Mateusza 28:19 nie mogło zatem w hebrajsko-aramejskim oryginale zawierać wezwania "w imię Ojca, Syna i Ducha świętego", obcego tradycji żydowskiej i chrystiańskiej.
Ewangelia według Marka zawiera paralelny tekst w 16:15-18: "I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. A takie znaki będą towarzyszyły tym, którrzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać będą, a choćby i coś wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją." A wszystko to w imieniu Jezusa, a nie w imieniu Ojca, Syna i Ducha świętego. Co ciekawe, fragment Ewangelii według Marka 16:9-20 został dopisany do zakończenia tej Ewangelii w II wieku, a zatem długo po powstaniu oryginalnych wersji Ewangelii, w tym hebrajsko-aramejskiej Ewangelii według Mateusza (Die Bibel nach der Ubersetzung Martin Luthers. Deutsche Bibel Gesselschaft, herausgegebene von den Evangelischen Kirche in Deutschland, Stuttgart 1987). Okazuje się, że dopisujący te słowa nie znał jeszcze formuły w imię Ojca, Syna i Ducha świętego.
Grecki język dostępnych przekładów Ewangelii według Mateusza, powstałych głównie po IV wieku nie wydaje się być wierną kopią hebrajsko-aramejskiego oryginału. A to głównie za sprawą odkrycia obszernych fragmentów Ewangelii według Mateusza zapisanych w języku hebrajsko-aramejskim odnalezionych w średniowiecznym traktacie Szem Tova "Eben bochan" (Kamień probierczy). Fragment Ewangelii według Mateusza 28:19 podany jest w tym traktacie w wersji pozbawionej formuły w imię Ojca, Syna i Ducha świętego. Co więcej, jest zadziwiającą koincydencją, że wszystkie zachowane przekłady greckie Ewangelii według Mateusza pochodzące sprzed IV wieku nie posiadają dwóch ostatnich rozdziałów, w tym rozdziału 28. Rozdział 28 znany jest zatem Czytelnikowi polskiego przekładu Biblii jedynie z tłumaczenia przekładów dokonanych po IV wieku, to jest po soborze w Nicei, a nie z bezpośredniego przekładu oryginału hebrajsko-aramejskiego, przy czym wiadomo, że tłumacze greckojęzyczni oddawali wiele pojęć hebrajskich w sposób, który najlepiej odpowiadał ich pojmowania rzeczywistości (Flusser D. The Conlclusion of Matthew in a New Jewish Christian Source. Annual of the Swedish Theological Institute 1966-1967, V, str 111-120; Kosmala H. In My Name. Annual of the Swedish Theological Institute 1966-1967, V, str 86-109; Nestle-Aland, Novum Testamentum Greece, 26th ed, 1979, str 684-702; Aland K. The text of the New Testament, 2nd ed, Grand Rapids, 1989, str 96-128; Canon and Text of the New Testament, 1907, str 424). Zestawienie danych z traktatu Szemtova oraz wyników ustaleń historyków sugeruje, że fragment Ewangelii według Mateusza 28:19 istotnie był poddany około IV wieku obróbce redakcyjnej (patrz przypis w Biblii Tysiąclecia). Wobec pilnej potrzeby jako wyłoniła się po soborze w Nicei w 325 roku udokumentowania koncepcji Trójcy w pismach chrystiańskich, Kościół dopuścił się świadomie manipulacji tekstem biblijnym 1 Listu Jana 5:7 (Johannine Comma-Comma Johanneum, New Catholic Encyclopedia 1967), czy w 1 Liście do Tymoteusza 3:16, gdzie określenie Jezusa wyrazem ten zastąpiono wyrazem Bóg dla podkreślenia boskości Mesjasza (More Terenchard Louis. Isaac Newton: a biography. A historical account of two natable corruptions of Scriptures. New York 1934, str. 634-637).
Zestawienie wymienionych powyżej faktów historycznych i wyników badań porównawczych pokazuje, że wskazywanie na trynitarne brzmienie fragmentu Mateusza 28:19, obecne we współcześnie dostępnych przekładach Biblii jako na oryginalne brzmienie tego fragmentu, rzekomo wypowiedzianego przez samego Jezusa nie jest uprawnione. Tę część rozważań kończymy zacytowaniem wielce wymownego fragmentu innego dzieła Euzebiusza z Cezarei, Demonstratio Evangelica (col. 240, str 136): "Ponieważ On nie nakazał im "czynić uczniami wszystkie narody" ot tak po prostu, bez uprawomocnienia i kwalifikacji, ale z istotnym dodatkiem "w Jego imię". Ponieważ tak wielka była rzeczywista moc Jego wezwania, apostoł powiada "Bóg nadał Mu imię ponad wszelkie inne imię, na dźwięk którego zgina się wszelkie kolano... Jest zatem rzeczą słuszną, że Jezus podkreślił moc ukrytą w Jego imieniu, ale zakrytą dla wielu, i dlatego powiada do apostołów "Idźcie, czyńcie uczniami wszystkie narody w imię moje"".
"Nawróćcie się - powiedział do nich Kefas (Piotr) - niech każdy z was ochrzci się w Imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych..."115Apostoł ten nawoływał Żydów do przyjęcia chrztu gładzącego ich grzechy. Dzieje Apostolskie mówią również o tym, że sługa boży Ananiasz ponaglał Szaula wkrótce po jego nawróceniu, aby przez chrzest oczyścił się z grzechów. Chociaż apostoł Paweł był ochrzczony Duchem Świętym, musiał jednak obmyć swe grzechy poprzez chrzest wodny - mikveh. Wiadomo, że krew Jezusa oczyszcza każdego z jego grzechów116, który uwierzył w moc jego paschalnej ofiary.117Wśród wyznań chrześcijańskich nie precyzuje się wyraźnie ani związku, który naszym zdaniem niewątpliwie istnieje pomiędzy faktem przyjęcia mikveh w imię Jeszuah, a prawem i nakazem spożywania Paschy 14 dnia miesiąca Nissan, ani w którym momencie następuje oczyszczenie z grzechów.
Cytowane fragmenty wskazują na fakt, że momentem, w którym człowiek zostaje oczyszczony z grzechów jest mikveh w imię Jezusa, Mesjasza, czyli kąpiel odrodzenia przez zanurzenie w Jego śmierć i zmartwychwstanie. Ofiara paschalna Jezusa uprawomocnia ten akt, a sama Pascha według obrządku Melech Zaddika pozostaje znakiem przymierza dla wybranych od założenia świata.118
Objawienie Jana mówi o oczyszczeniu z grzechów symbolicznie, jako o wypraniu swoich szat.119Mesjasz ostrzega, że jeśli człowiek nie będzie posiadał tych czystych szat (stroju weselnego), może zostać odrzucony.120
Szaul potwierdza, że w chrzcie Chrystus "darował nam wszystkie występki."121
Kefas zaś naucza, że "(arka) jest obrazem mikveh, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa."122Kefas podkreśla, że mikveh nie jest kąpielą przyjmowaną w celach higienicznych, ale zewnętrznym wyrazem duchowej zmiany w życiu człowieka, który odczuwszy prawdę, jest świadomy, że ma żyć według Ewangelii, poprzez którą Bóg przemienił jego serce.123Poprzez narodzenie z ducha, wierzący otrzymuje nowe sumienie, które nie mogłoby pozostać czyste bez oczyszczenia z dotychczasowych grzechów.
Jan124(hebrajskie Jochanan) świadczy słowami: "Trzej bowiem dają świadectwo: duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą."125Krew Mesjasza odpuszcza grzechy poprzez zanurzenie w wodzie żywej, a potwierdza to Duch Święty (ruah hakodesz). Oczywiście rozumiemy, że sama woda nie ma właściwości niweczących grzech, lecz przykład uzdrowienia Naamana poprzez jego siedmiokrotne zanurzenie w wodzie Jordanu jest dla nas obowiązującym przykładem. Tak jak Naaman, posłuchawszy Elizeusza, mocą YHWH został oczyszczony z trądu, tak i my wchodzimy do wody po to, aby krew Mesjasza nas oczyściła. Już prorok Zachariasz mówiąc o czasach mesjańskich przepowiedział oczyszczenie z grzechów: "W owym dniu wytryśnie źródło dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem dla obmycia grzechu i zmazy."126
Chrzest na odpuszczenie grzechów wiąże się z pogrzebaniem naszego grzesznego ciała, aby rozpocząć nowe życie, wolne od zła, w duchowej rzeczywistości Jezusa. Pisze o tym Szaul, mówiąc o podobieństwie śmierci i zmartwychwstania Jezusa: "czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Jezusa Chrystusa, zostaliśmy zanurzeni w jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć, zostaliśmy razem z nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca.(...) Otóż, jeśli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z nim również żyć będziemy wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Jezusie Chrystusie. Niech więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Nie oddawajcie też członków waszych jako broń niesprawiedliwości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu, jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu."127
"...jako razem z Nim (Chrystusem) pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił."128Kto nie umarł z Mesjaszem w chrzcie, opierającym swą moc na jego paschalnej ofierze, nie może być też przez niego wzbudzony do życia wiecznego.
Ponadto, mikveh ma znaczenie arki (każdy, kto nie wszedł do niej zginął),129prośby o dobre sumienie,130przyłączenia do zboru.131Wielorakie znaczenie chrztu i jego silne powiązania z Paschą prowadzą do wniosku, że jest on konieczny do zbawienia. Mówił o tym Mesjasz: "I rzekł do nich: idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony."132Naukę Mesjasza przekazywali dalej apostołowie. Szaul stwierdza: "I w nim też otrzymaliście obrzezanie nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego, jako razem z nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który go wskrzesił."133Tekst ten mówi o mikveh w imię Jeszuah jako o obrzezaniu, znaku przymierza, podobnie jak dawniej w obrządku Aarona było nim obrzezanie napletka.134YHWH zapowiedział, Niech Będzie Błogosławiony, że za brak znaku obrzezania usunie ze swego ludu, co nieomal wypełniło się na samym Mojżeszu.135Mikveh jest kontynuacją przymierza zawartego z Avrahamem. O tym, że jest to nowe przymierze mówi prorok Jeremiasz: "Oto nadchodzą dni - wyrocznia YHWH - kiedy zawrę z domem Izraela (i z domem Judzkim) nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo, że byłem ich władcą - wyrocznia YHWH. Lecz takie będzie przymierze z domem Izraela po tych dniach - wyrocznia YHWH - umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą mi narodem. Nie będą się musieli wzajemnie pouczać, jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie YHWH. Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają mnie - wyrocznia YHWH, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał."136
Bogu zawsze chodziło o to, aby obrzezanie cielesne było związane przede wszystkim z obrzezaniem serca. Powiedziano bowiem: "Dokonajcie obrzezania waszego serca, nie bądźcie nadal ludem o twardym karku."137Ma się to uzewnętrzniać bożym pokojem (szalom) oraz uczynkami sprawiedliwości i miłosierdzia.138
"Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a ja będę ich Bogiem."139
"Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu. Listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego, nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc."140
Udzielenie mikveh czyli chrztu wodnego Mesjaszowi przez Jana, chrzciciela, jest niezwykłym, ale i trudnym zagadnieniem teologicznym. Wiadomo, że chrzest oczyszcza człowieka z grzechów, na podstawie jego wiary w Mesjasza (a właściwie w sens jego paschalnej ofiary - por. I List Pawła do Koryntian 5,7, List Pawła do Rzymian 6, 3-4). Trzeba więc zapytać, po co został ochrzczony Jeszuah? Wiemy przecież, że wiódł on życie doskonałe i wydaje się, że nie potrzebował przyjmować chrztu upamiętania na odpuszczenie grzechów, którego udzielał Jan, chrzciciel (Ewangelia Marka 1, 4; I Piotra 2, 22).
Ksiądz rzymskokatolicki, Kazimierza Romaniuk zgadza się, że chrzest udzielony Mesjaszowi jest wyjątkowo ciekawym problemem teologicznym i odrzuca możliwość, jakoby Mesjasz przyjął chrzest na odpuszczenie grzechów. "Nie ma żadnej wątpliwości, że w przypadku chrztu Jezusa nie może być mowy o chrzcie pokuty i nawrócenia. (...) Chodziło chyba przede wszystkim o to, by pokazać, że Jezus rzeczywiście stał się człowiekiem i był jak wszyscy ludzie, wyjąwszy ich niedoskonałości i grzechy. Chciał poddać się wszystkim przepisom i prawom obowiązującym tę całą społeczność ludzką, do której On również należał. Według relacji Mateusza Jezus sam oświadcza: Tak godzi się nam wypełniać wszystko, co sprawiedliwe (Ewangelia wg Mateusza 3,5)."141Głos słyszalny z nieba, przez porównanie z tekstem Nevim, Ks. Izajasza 63, 19 świadczyłby o tym, że niebiosa otwarły się i w Jezusie zniknęła bariera jaka istniała pomiędzy niebem, a ziemią. "Według Testamentu Lewiego (w.18) niebiosa otworzą się nad kapłanem czasów ostatecznych."142"Słowa te objawiają w pierwszym rzędzie bardzo szczególne związki Boga Ojca z Jezusem Chrystusem. Jezus jest umiłowanym synem Ojca. Nawiązując do tych słów, wiele wczesnochrześcijańskich schematów kerygmatycznych mówi o Jezusie, że 'Bóg był z Nim' (porównaj Dzieje Apostolskie 10, 38)."143Ksiądz Romaniuk dostrzega dalej, że chrzest Jezusa, zapoczątkowujący Jego publiczną działalność, "...jest w pewnym sensie pierwszym jakby elementem w całym dziele zbawienia ludzkości. Jezus sam bezgrzeszny i przyjmując naturę ludzką występował podczas owego chrztu w imieniu całej ludzkości." Działalność publiczną Mesjasza kończy śmierć. Spodziewając się takiego zakończenia, Mesjasz zapowiadał ją, porównując do chrztu: "Czy możecie przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony (Ewangelia wg Marka 10, 38); lub gdzie indziej: Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie (Ewangelia wg Łukasza 12, 50). (...) Wypowiedzi tego rodzaju z jednej strony potwierdzają funkcje soteryjne chrztu, którego Jan udzielił Jezusowi, z drugiej zaś dają do zrozumienia, że całe zbawcze dzieło Jezusa, zamknięte niejako między dwoma chrztami, ma na celu przyniesienie ludziom uwolnienie ich od grzechu i obdarzenie nowym życiem."144
Kościół Wolnych Chrześcijan podaje kilka alternatywnych wyjaśnień, zastrzegając się, że żadne z nich nie jest w pełni wyczerpujące. Pierwsze z nich mówi, że "wszyscy bogobojni Izraelici słysząc wezwanie Jana dali się ochrzcić. Jezus był bogobojnym Izraelitą i choć nie musiał pokutować w posłuszeństwie Słowu Bożemu, potwierdził przez chrzest Bożą sprawiedliwość". Drugie wyjaśnienie mówi, że "Pan Jezus chciał się utożsamić z tą częścią Izraelitów, którzy stanęli po stronie Boga i wziąć na siebie grzechy Izraela. (...) On zajął miejsce pomiędzy pokutującymi Żydami, aby przez to pokazać swoją nienawiść względem grzechu i swój smutek z powodu ich winy." Trzecie wyjaśnienie mówi, że "przez ten chrzest Pan jednocześnie przedstawia obraz tego, co wkrótce nastąpiło na krzyżu, na Golgocie; tam też 'wypełniła się wszelka sprawiedliwość'. Po niedługim czasie wstąpił Pan Jezus w wody śmierci, stworzył podstawę do osądzenia przez Boga grzeszników, będąc sam sprawiedliwym. Zgodnie z tym wyjaśnieniem Pan Jezus mówi: Pozwól niech się tak stanie, ponieważ w ten sposób (przez wskazanie na moją śmierć na krzyżu) wkrótce wypełnię Boże sprawiedliwe żądania względem grzechu i stanę się Zbawicielem wszystkich, którzy we mnie uwierzą."145
Dyskusja nad chrztem Mesjasza trwa w zborach chrystiańskich Jednoty Braci Polskich nieprzerwanie od lat. W ich wyniku wyłoniły się, jak dotąd, dwa prawdopodobne wyjaśnienia. Ariańskim zwyczajem przedstawiamy je poniżej skrótowo, z szacunkiem dla różnicy stanowisk.
Szaul z Tarsu, apostoł i brat nasz Paweł, stwierdził w pismach Brit Ha-Dasha, Odnowionego Przymierza, w Liście do Rzymian 5, 12, że: "Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ponieważ zgrzeszyli." Wynika więc stąd, że grzech popełniony przez Adama, rozciągnął śmierć na rodzaj ludzki, dlatego każdy człowiek musi umrzeć. Takie śmiertelne ciało oddziedziczył i Mesjasz, który pochodził "według ciała z rodu Dawida" (List Pawła do Rzymian 8, 3). Jeszuah odziedziczył zatem taką samą skażoną naturę ciała jak my, ponieważ Miriam (hebrajskie morze łez, łacińskie Maria) jako kobieta ziemska mogła mu dać wyłącznie ludzkie ciało. To, że Mesjasz przyszedł w ciele mocno podkreślał Jan, apostoł (I List Jana 4, 2-3). Wydaje się więc, że właśnie z tego powodu i z powodu skażonej natury swego ciała Jeszuah przyjął mikveh, "aby wypełnić wszystko co sprawiedliwe' (Ewangelia wg Mateusza 3, 13-15). Dogmat o niepokalanym poczęciu Marii, o którym nie wspomina ani Biblia, ani Ojcowie Kościoła, został bowiem ogłoszony dopiero w roku 1854 przez zwierzchnika Kościoła Rzymskokatolickiego, Piusa IX.
Alternatywny pogląd146stwierdza, że "...skoro chrzest jest włączeniem w śmierć Jezusa, Mesjasza (List Pawła do Rzymian 6,4), po co miałby Mesjasz zanurzać się w swoją własną śmierć? Wiadomo, że przyszedł na świat, aby dać nam doskonały wzór postępowania. Okazał się posłuszny we wszystkim i chociaż był synem bożym, żył na Ziemi pod przymierzem zawartym z Avrahamem (Ewangelia wg Łukasza 2, 21). Ponieważ przyszedł w ciele (I Jana 4, 2-3), wypełnił wszystkie wymagania jakie YHWH postawił przed ludźmi. Jako Mesjasz doskonale wypełnił bożą wolę i wskazania czyli Tore, dał przykład miłości i pokory. Nie musiał więc przyjmować kąpieli odrodzenia na odpuszczenie grzechów. Nie mniej jednak przyjął mikveh upamiętania, aby dać doskonały przykład dla swoich uczniów. Dopóki Jeszua nie ustanowił mikveh udzielanej na odpuszczenie grzechów w jego imię, chrzest Jana nie miał mocy oczyszczenia z grzechów. Zależało to bowiem wyłącznie od złożenia przez Mesjasza ofiary paschalnej z samego siebie. Jan, chrzciciel, udzielał chrztu, pouczając przy tej okazji, że jest to jedynie zapowiedź przyjścia Mesjasza i innej, doskonalszej kąpieli odrodzenia (Ewangelia wg Marka 1, 7-8; Ewangelia wg Mateusza 3, 11). Po śmierci Jeszua, Szaul uznał więc chrzest Janowy za niewystarczający i uczniów Janowych ochrzcił raz jeszcze w imię Mesjasza, ma się rozumieć, że na podstawie wiary w sens jego paschalnej ofiary (Dzieje Apostolskie 19, 3-5). Na podobnej zasadzie dostępowali odpuszczenia grzechów ludzie, którzy nie przyjęli żadnego chrztu, na przykład paralityk (Ewangelia wg Marka 2,5), kobieta, która namaściła stopy Jeszuah (Ewangelia wg Łukasza 7, 48), łotr na krzyżu (Ewangelia wg Łukasza 23, 38-43) oraz wiele postaci występujących w pismach hebrajskich, Tanachu. Odkąd jednak Mesjasz oświadczył, że ci, którzy uwierzą i przyjmą chrzest zbawieni będą, chrzest stał się nieodzowny. Jednak tylko chrzest w imię Jeszuah, Ha-Masziah, (Jezusa, Mesjasza) ze względu na swoją treść może być ważny dla zbawienia. Imię Jeszuah oznacza bowiem, że YHWH jest zbawicielem (Nevim, Izajasz 63; Dzieje Apostolskie 4, 12; Ewangelia wg Łukasza 24, 47). Dlatego Jan wzbraniał się udzielić mu mikveh, ale Jeszuah wiedząc, że musi przykładnie uniżyć się przed YHWH, stwierdził: "Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe" (Ewangelia wg Mateusza 3, 13-15). Jeszuah nie potrzebował zbawienia, gdyż to właśnie dzięki niemu i ofierze paschalnej, którą złożył, mamy możliwość, aby zostać zbawionymi. Podobnie jak po dziele stworzenia wszechświata YHWH odpoczął, chociaż nie musiał, tak i Mesjasz przyjął mikveh, której nie potrzebował. Jest to zgodne z zasadami bożej logiki: "Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak on postępował." (I Jana 2, 6). "Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za nim Jego śladami." (I Piotra 2, 21)."
Kościół Rzymskokatolicki uczy, że Chrystus147ustanowił siedem sakramentów148będących źródłem szczególnych łask bożych149i zbawienia, pozostających w dyspozycji tego kościoła jako szafarza. Sakramenty rozumie się jako "znaki widzialne niewidzialnej łaski Bożej", ujawnione jako przyczyny sprawcze łaski uświęcającej, która spływa na wiernych przez fakt ich spełniania w wierze, nadziei i miłości (ex opere operantis in fide, spei et caritate). Postawa wiernych ma ograniczone znaczenie, gdyż skuteczność sakramentu zależy przede wszystkim od Boga, który udziela łaski ze względu na zasługi Mesjasza i w zgodzie z intencjami Kościoła (ex opere operato)150.
Kościół Rzymskokatolicki, Prawosławny oraz niektóre Kościoły Protestanckie rozwijające interpretację opus operatum, nauczają, że brak świadomości oraz wewnętrznego zaangażowania osoby chrzczonej nie umniejsza zbawczego znaczenia chrztu. Z drugiej strony twierdzi się, że "...Udzielającym sakramentu jest Chrystus, ludzki szafarz jest tylko narzędziem tego działania. Sakramenty bowiem są gestami miłości ze strony Boga, gestami wolnymi. Są też z woli samego Boga znakami porządku eklezjalnego. Nie oznacza to jednak zacieśniania łaski Bożej do pośrednictwa Kościoła. Sakramenty sprawowane w Kościele nie ograniczają działania Boga. Chrzest dziecka nie oznacza, że dziecko nie ochrzczone nie może być zbawione."151
Zarówno w katolicyzmie zachodnim jak i wschodnim praktykuje się głównie chrzest niemowląt, dokonywany przez trzykrotne pokropienie lub polanie czoła dziecka wodą i wymówienie formuły trynitarnej152(credo nicejskie)153: "..........ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.". Nim to nastąpi, po liturgii słowa, czyli zwiastowaniu Ewangelii, następuje modlitwa, a następnie egzorcyzmy czyli wezwania do odejścia diabła. Są to czynności wstępne, do których należy także wyrzeczenie się zła i wyznanie wiary154. Obrzęd kończy błogosławieństwo udzielane matce, ojcu, a także wszystkim obecnym i ma charakter błogosławieństwa zaczerpniętego z obrządku Aarona z potrójnym amen155. W Kościele Zachodnim obrzęd sprawuje kapłan, w asyście tak zwanych rodziców chrzestnych, wśród ceremonii i czynności liturgicznych określonych przez Rituale Romanum, a w szczegółach opracowanych przez episkopaty poszczególnych krajów. Odpowiednikiem zbioru zachodniego rytuału w Kościele Wschodnim jest księga zwana Euchologion.
Z całą pewnością obyczaj chrztu niemowląt praktykowany jest od czasów Tertuliana i Orygenesa (ok. II wieku po chr.)156. Teolodzy katoliccy przyznają, że opiera się on przede wszystkim na tradycji157i wiąże ze swoistym dla katolicyzmu rozumieniem pojęcia grzechu pierworodnego158. Uzasadnienie biblijne jest bardzo słabe159. Polega ono na odpowiedniej interpretacji greckiego słowa oikos posiadającego podwójne znaczenie160,161(słowo to oznacza dom w materialnym sensie, ale może także być rozumiane jako rodzina), symbolice przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone, w czym uczestniczyły także dzieci i niemowlęta oraz na analizie obmycia rytualnego, które praktykowali prozelici. Teolodzy katoliccy zakładają w związku z tym, że stwierdzenia ewangelisty162odnosić mogą się również do dzieci i niemowląt. Niektórzy z nich powołują się przy tym na wypowiedź samego Jezusa: "...Pozwólcie dziatkom przychodzić do mnie"163uważając, że scena ta daje wystarczającą podstawę do udzielania niemowlętom kąpieli odrodzenia. Łatwo jednak stwierdzić, że jest to argumentacja pozbawiona kontekstu, gdyż z następnych fragmentów tekstu dowiadujemy się, że Mesjasz nie pokrapiał dzieci, lecz brał je w ramiona i błogosławił, mówiąc, że "... do takich należy Królestwo Boże". Na podstawie pism chrystiańskich nie można wykazać jednoznacznie, że chrzest niemowląt był praktykowany przez apostołów. Natomiast można łatwo się przekonać, że apostołowie udzielali kąpieli odrodzenia ludziom dorosłym. Przedtem głoszono słowo YHWH164, które miało na celu doprowadzenie słuchającego do wiary w osobę i dzieło Mesjasza. W przypadku chrztu niemowląt pewne jest zaś to, że następuje on bez zrozumienia znaczenia tego aktu, bez świadomości, bez woli i bez możliwości wyboru przez osobę chrzczoną, tylko ze względu na niebiblijną tradycję przyjętą stosunkowo wcześnie przez wspólnoty katolickie.
Istotnie, niektórzy współcześni polscy egzegeci katoliccy, na przykład ksiądz Jacek Salij, powołują się na list synodu w Kartaginie z roku 252 (Św. Cyprian. Listy. Warszawa 1969, str 215) jako na dowód, że chrzest niemowląt miał być znany i praktykowany w Kościele już bardzo wcześnie, być może już nawet w pierwszych zborach chrystiańskich. Synod wzywa w nim biskupa Fido, aby zaniechał odkładania chrztu niemowląt aż do ósmego dnia po urodzeniu, stwierdzając, że dzieci należy chrzcić już w drugim lub najdalej trzecim dniu po narodzinach, gdyż żadnemu dziecku nie należy odmawiać miłosierdzia Boga i łaski. Pan przecież mówi w swojej Ewangelii: Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale zbawiać (Ewangelia wg Łukasza 9, 56), i o ile, to jest w naszej mocy, powinniśmy się starać, aby nie zginęła żadna dusza ludzka... Tymczasem w świetle przytoczonych w niniejszym traktacie licznych argumentów biblijnych list synodu w Kartaginie należy raczej traktować jako dowód, że stosunkowo szybko, tuż po śmierci apostołów w Kościele nastąpiło odejście od pierwotnych praktyk biblijnych. Brat nasz, Stanisław Lubieniecki młodszy, arianin, pisze w rozdziale "Historia powrotu do pierwotnej prawdy bożej" zamieszczonym w dziele Historia reformationis polonicae, Amsterdam 1685, powołując się na Historię Kościelną, spisaną przez biskupa Euzebiusza z Cezarei, a obejmującą okres od założenia Kościoła do roku 324, księga 3, rozdział 29: "I Hegasipus (pisarz kościelny z II połowy II wieku, autor dzieła Hypomnemata, cytowanego przez Euzebiusza z Cezarei w czwartej księdze Historii kościelnej), opisując śmierć Szymona, syna Kleofasa, który sam, będąc czy apostołem czy też ostatnim z mężów apostolskich, umarł jako biskup jerozolimski w roku Pańskim 111, licząc sobie wieku lat 120, z całą prostotą wypowiada tę samą myśl: Aż dotąd Kościół niby dziewica pozostał czysty i nieskalany. Ci zaś, co zamierzali wypaczyć zdrowe zasady zbawiennego nauczania, jeśli w ogóle tacy wówczas byli, ukrywali się jakoby w mrokach mgły. Gdy zaś święte zgromadzenie apostołów wymarło różnorodnym rodzajem śmierci i w ten sposób ustąpiło to pokolenie, które zasłużyło sobie, że własnymi uszami słuchało mądrości bożej, wówczas rozpoczęła się zmowa bezbożnego błędu za sprawą uwodzicieli, którzy przekazywali obcą naukę. Skoro z apostołów nikt już nie pozostał przy życiu, próbowali oni z otwartą przyłbicą głosić w przeciwieństwie do prawdziwej nauki naukę fałszywego imienia." Skoro zaś tak się sprawy miały, powoływanie się na tradycję oraz poglądy filozoficzno-teologiczne Ojców Kościoła w celu uzasadnienia prawomocności współczesnych praktyk Kościoła rzymskokatolickiego nie tylko nie ma sensu, ale stanowi niedopuszczalne budowanie poza fundamentem założonym przez proroków i apostołów. Problem ten wolno rozstrzygać wyłącznie na gruncie pism, tak jak to czynimy w niniejszym traktacie.
Na pytanie postawione przez księdza Salija podczas jednej z jego publicznych wypowiedzi (katolicka witryna internetowa "Mateusz", "Co wynika z odrzucenia chrztu niemowląt?"), "czy ja w ogóle jestem ochrzczony, skoro zdaniem owej niewielkiej garstki wśród milionów wierzących w Chrystusa - chrystian - chrzest niemowląt jest nieważny", odpowiadamy, że jedyną osobą, która może udzielić odpowiedzi jest on sam. Nie rościmy sobie bowiem prawa osądu niczyjego postępowania i wyborów przynależnego jedynie Bogu. Jedno wszak wydaje się pewne: chrzest, który stał się udziałem niemowlęcia Jacka Salija był chrztem według rytu Kościoła rzymskokatolickiego i jako taki nie zawiera wielu istotnych elementów biblijnej mikveh, które odnajdujemy na kartach pism hebrajskich i chrystiańskich. Był to chrzest, który nie miał nic wspólnego z praktykami chrzcielnymi uczniów Jezusa, dla których nauczanie Mesjasza i apostołów, a nie kościelnych filozofów jest największym autorytetem i prawem. Księdzu Salijowi pozostaje zatem ponownie głęboko rozważyć sens zarządzenia, które wydał apostoł Paweł w odniesieniu do uczniów Janowych (Dz. Ap. 19, 1-7). Co do nas, chrystian, po prostu bez zbędnych dyskusji uznaliśmy rację apostoła! Odpowiadając na duchowe wezwanie Mesjasza przyjęliśmy biblijną mikveh-kąpiel odrodzenia w imieniu Jeszuah Ha Masziach, w imieniu Jezusa, Mesjasza Izraela przez całkowite zanurzenie w wodzie akwenów otwartych na odpuszczenie grzechów!
Pragniemy również zwrócić uwagę księdzu Salijowi, że odwoływanie się do przykładu zasłużonego teologa i filozofa ariańskiego, Fausta Socyna, który na skutek pewnych doświadczeń osobistych doszedł do wniosku, że w gruncie rzeczy jest czymś mało ważnym (dla niego!) nie tylko to, w jakim momencie życia człowiek przyjmuje chrzest, ale nawet to czy w ogóle go przyjmuje, to tylko odwrócenie uwagi Czytelnika od lustrzanego obrazu bieguna, na którym stoi ksiądz-filozof, z sumieniem związanym przez katolicki dogmat o grzechu pierworodnym. Ksiądz Salij nie chce najwidoczniej dostrzec, że stosując konsekwentnie jego własną logikę, bez trudu można sprowadzić kwestię chrztu niemowląt do absurdu. Dlaczegóż to synod biskupów w Kartaginie nakazał czekać z chrztem do drugiego, najdalej trzeciego dnia po urodzeniu dziecka? A co z dziećmi nienarodzonymi? Wszak współczesny Kościół rzymskokatolicki zapewnia nas niezmiennie, że stanowią one osoby w pełni ukształtowane, tyle, że jedynie niezdolne do samodzielnego życia biologicznego poza organizmem matki do czasu zakończenia ciąży? Skoro tak, to je także należy ochrzcić. Tym bardziej, że jest to technicznie możliwe, np.: w połączeniu z diagnostyką prenatalną, a wiele z nich z różnych powodów nie dożywa czasu rozwiązania...
Wśród filozoficznych rozważań o chrzcie dzieci nienarodzonych, na których złowrogim cieniem położył się katolicki dogmat o grzechu pierworodnym, gdzieś umknął katolickim teologom duchowy wymiar mikveh ustanowionej przez Mesjasza. Zamiast niego powstał magiczny obrzęd o pogańskim podtekście. Oto ksiądz dr Julian Czanecki pisze w "Medycynie pastoralnej. Podręcznik dla kleru katolickiego", Gniezno 1910, nihil obstat i imprimatur władz kościelnych:"chrzest wśródmaciczny, (...) dokonany z zamoczonym w wodzie palcem, jest w każdym razie natury bardzo problematycznej, gdyż na palcu się znajdująca woda przy wprowadzaniu palca do części miękkich narządów porodowych zwykle z niego bywa startą, a przynajmniej znacznie zmieszaną śluzem lub innymi nieczystymi domieszkami." Napisano także: "Należy kciukiem i palcem wskazującym każdej ręki uchwycić po jednej fałdzie powłoki jaja, po czym tak ją rozedrzeć, by zawartość jaja wypłynęła, albo też tak, by woda użyta do chrztu wystarczająco opłukała całą zawartośćjaja, następnie zaś trzeba płód wyjąć z wody, wypowiadając formułę chrztu (Capellmann, str. 25, Imprimatur z 10 sierpnia 1922)."
Poglądy Fausta Socyna nie były i nie są zresztą reprezentatywne dla całej Jednoty Braci Polskich. Takie pojęcie w ogóle nie funkcjonuje w tym Kościele. Współczesny Kościół ariański, jak przed wiekami, ma przywilej i zaszczyt cieszyć się w swoich zborach daleko idącą wolnością, jakiej ksiądz Jacek Salij prawdopodobnie nigdy nie zaznał w swoim Kościele, i której walorów znać nie może. Badając rozmaite praktyki religijne i oceniając poglądy innych przez pryzmat Biblii, zachowujemy szacunek dla odmienności, czemu towarzyszy nieodmiennie duch poszukiwania prawdy, ale i przekonanie, że nikt nie jest nieomylny i ma prawo do błędu. Już Samuel Przypkowski pisał przed wiekami: "Jakkowiek jesteśmy głęboko przekonani o prawdziwości naszej nauki, któż jednak nam zaręczy albo da ostateczną rękojmie, że nie błądzimy?", a wtórował mu Krzysztof Ostorodt: "Wiemy dobrze, że nie jesteśmy prorokami i apostołami, i dlatego możemy błądzić tak jak inni. Tym bardziej różnimy się od innych (Kościołów), że nikogo nie potępiamy za jego przekonania". Takiej też wolności, która w żadnym razie nie oznacza dowolności życzymy każdemu Kościołowi.
W kwestii chrztu najważniejszy jest stan świadmości kandydata do chrztu oraz motywacja, z którą przystępuje do mikveh. Istotne są także cele, które mają zostać osiągnięte przy pomocy tego doniosłego aktu. Podobnie jak Chrześcijanie Baptyści (patrz dalej) uważamy, że dla niemowlęcia, które nie jest niczego świadome, jak i dla człowieka, który świadomie odrzuca potrzebę chrztu, jakiekolwiek obrzędy nie mają najmniejszego znaczenia, ani sensu. Nie mają tego sensu również dla Boga, który przez proroka mówi: "Jakiż to dom chcecie mi zbudować i jakież to miejsce, gdzie mógłbym spocząć? Przecież to wszystko moja ręka uczyniła tak, że to wszystko powstało. Lecz ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem się odnosi do mojego słowa" (Nevim, Ks. Izajasza 66, 1-2). Bóg, począwszy od wydarzeń opisanych w hebrajskim midraszu o ogrodzie Eden nie czyni niczego wbrew woli człowieka. A wszystko, co czyni, czyni z nim we współpracy. Bóg się nie narzuca poszukującemu Drogi, jest taktowny, delikatny. Czeka na decyzję człowieka. Przecież nawet nie musiałby pytać: "Gdzie jesteś, Adamie?", nie mówiąc już o tym, że mógł w bardzo prosty sposób zapobiec wydarzeniom w ogrodzie Eden. Także mikveh-chrzest wodny, aby miała sens musi być wynikiem współpracy pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Tego istotnego elementu nie ma w przypadku rzymskokatolickiego chrztu niemowląt, które w tym akcie nie współpracują z Bogiem bo nie rozumieją i nie potrafią. W tej sytuacji taki obrzęd może mieć znaczenie jedynie dla wspólnoty oderwanej od realiów i duchowego przesłania pism chrystiańskich, niepewnej i panicznie poszukującej wyjścia z sideł własnych dogmatów. Nadto w przeświadczeniu takiej wspólnoty, że dysponuje wystarczającą mocą uświęcającą, aby być w stanie samodzielnie ukierunkować i prowadzić maleństwo w Drodze możnaby doszukać się nawet braku pokory przed Bogiem (Ketvim, Psalm 127, 1-2). Czy można bowiem rozumieć jej praktyki uświęcania przy pomocy wody elementów przyrody nieożywionej, budynków oraz całych instytucji państwowych inaczej aniżeli jako konsekwencję wyraźnych trudności w odróżnianiu sacrum od profanum?
Źródła historyczne jednoznacznie wskazują, że rzymskokatolickie pojęcie sakramentu chrztu jest dziełem spekulatywnej myśli teologicznej okresu średniowiecza, same zaś sakramenty w ich obecnej formie i treści są wynikiem wielowiekowej tradycji tego Kościoła165. Z biegiem czasu dołączano kolejne niebiblijne zwyczaje towarzyszące uroczystości chrztu rzymsko-katolickiego takie jak wybór imienia chrzcielnego, najczęściej identycznego z imieniem osoby uznawanej przez ten Kościół za świętą, zapalenie świecy chrzcielnej i nałożenie białej szaty, symbolizujące nabycie ducha świętego i nowe życie, namaszczenie krzyżmem, dotknięcie uszu i ust chrzczonego jako znak otwarcia na słuchanie słowa bożego, przechowywanie monety chrzcielnej i listu od rodziców chrzestnych oraz obchody dnia imienin.
Chrzest w kościołach wschodnich (Armeńskim, Syryjskim, Maronickim, Antiocheńskim, Aleksandryjskim, Jerozolimskim, także w Polskim) dokonywany jest przez trzykrotne polanie czoła dziecka lub trzykrotne zanurzenie niemowlęcia w wodzie baptysterium, którego woda została uprzednio poświęcona. Przed dokonaniem zanurzenia wyprasza się osoby nieochrzczone i zdejmuje szaty dziecka. Podczas chrztu odmawia się następującą formułę chrzcielną w stronie biernej: "..............., sługa boży, który z własnej woli jako katechumen stawił się do chrztu, jest obecnie przeze mnie ochrzczony w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego". Dokonuje się wielu namaszczeń, których sens interpretowany jest między innymi jako udzielenie Ducha Świętego. Zwyczaj wielokrotnego namaszczania nie posiada biblijnego uzasadnienia.
Zwyczaje chrzcielne w Kościołach protestanckich łączy wspólna podbudowa teologiczna jaką stanowi tekst zawarty w Ewangelii Mateusza 28, 19 oraz wymaganie, aby obrzęd chrztu został oparty na Biblii. W praktyce oznacza to, że wyraźnie akcentuje się społeczno-wspólnotowy charakter obrzędu, polegającego na kontrolowanym, wyraźnym i całkowitym zanurzeniu w wodzie, najczęściej baptysterium, dokonane przez ordynowanego pastora oraz wezwanie imienia Trójcy lub imienia Ojca, Syna, i Ducha Świętego.
Martin Luter skrytykował rzymskokatolickie praktyki chrzcielne w 1523 oraz 1526 roku, odrzucając egzorcyzm nad solą oraz tzw. wielki egzorcyzm. Pozostał przy formule trynitarnej i wyraźnym zastosowaniu wody. W Kościele Ewangelicko-Augsburskim praktykuje się chrzest niemowląt, stawiając jednocześnie pytanie o gotowość przyjęcia chrztu. Zarówno Luter jak i Kalwin obstawali bowiem przy prawie niemowląt do chrztu, ale jednocześnie stworzyli podstawy teoretyczne, umożliwiające anabaptystom i teologom ariańskim przeprowadzenie głębokiej krytyki tej niebiblijnej praktyki.
Kościół Ewangelicko-Augsburski167naucza, że chrzest jest sakramentem ustanowionym przez Jezusa, Chrystusa. Konfesja Augsburska w kanonie IX "O chrzcie" stwierdza, że "Kościoły nasze uczą o chrzcie, że jest konieczny do zbawienia, gdyż przezeń jest ofiarowana łaska boża, i że należy chrzcić dzieci, które w chrzcie są ofiarowane Bogu i przyjmowane do łaski Bożej. Kościoły nasze potępiają anabaptystów, którzy nie uznają chrztu dzieci i utrzymują, że i bez chrztu dostępują one zbawienia".
Autorytet chrztu opiera się na tym, że "być ochrzczonym w Bożym imieniu znaczy być ochrzczonym nie przez ludzi, lecz przez samego Boga." (zobacz przypis 31), tamże; "Ponieważ chrzest jest dziełem Boga, ma on to samo znaczenie co Słowo Boże. Jest on "słowem widzialnym", jak Ewangelia jest "Sakramentem słyszalnym." Chrzest sprawia zbawienie i jest przymierzem Boga z człowiekiem, a nie odwrotnie (II Kor. 5, 18). Chrzest jest zawsze ważny i zachowuje swe znaczenie, nawet gdyby człowiek nie posiadał prawdziwej wiary. Jest bowiem ustanowiony przez Boga. Gdzie woda jest złączona ze słowem, tam jest chrzest. Jak komunia jest ważna, choć przystępuje do niej człowiek niegodny (jedynie on ściąga na siebie sąd), tak i chrzest jest zawsze ważny. Opierając się na tym założeniu, uznaje się i praktykuje chrzest niemowląt. Dodatkowy argument przedstawia Duży Katechizm Marcina Lutra, według którego "chrzest dzieci jest Bogu miły, a wielu wielkich chrześcijan, pełnych Ducha Świętego było ochrzczonych jako dzieci" (zobacz przypis 31). Jednocześnie duży nacisk kładzie się na znaczenie wiary.
Chrztu dokonuje się w obecności zboru, w ostatniej części nabożeństwa. Przy chrzcie powinni być obecni oboje rodzice wraz z rodzicami chrzestnymi wyznania ewangelicko-augsburskiego. Obrządek chrztu rozpoczyna się odczytaniem Ewangelii Marka 10, 13-16. Ksiądz (wyznania ewangelicko-augsburskiego) wygłasza mowę o znaczeniu chrztu oraz o obowiązkach rodziców i chrzestnych względem dziecka. Potem czyni znak krzyża na czole i na piersi dziecka. Następnie w krótkiej modlitwie ksiądz prosi Boga, aby obmył dziecko z grzechu, wyrwał z mocy szatana i prowadził je jako swoje dziecię do Królestwa Niebiańskiego. Po złożeniu wyznania wiary i stwierdzeniu, że ta święta, zbawiająca wiara obowiązuje do wyrzeczenia się diabła i do życia zgodnie z tym wyznaniem. Zadaje się dwa pytania: czy rodzice chcą, aby dziecko było ochrzczone "w imię Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego" i włączone do Kościoła? Czy rodzice przyrzekają wychować i utrzymać dziecko w wierze chrześcijańskiej? Po uzyskaniu potwierdzającej odpowiedzi, podaniu imienia dziecka, ksiądz odczytuje słowa z ewangelii Mateusza 28, 19-20 i polewając czoło dziecka trzykrotnie wodą mówi: ".........chrzczę cię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego." Po chrzcie ksiądz powierza dziecko Bogu w Trójcy jedynemu. Obrządek zamyka krótka modlitwa, zakończona Modlitwą Pańską "Ojcze nasz". Udziela się dziecku błogosławieństwa.
Trudności teologiczne, podobnie jak w przypadku katolickich praktyk chrzcielnych budzi przede wszystkim argumentacja uzasadniająca chrzest niemowląt. Z oczywistych względów jest ona bowiem nie do pogodzenia z wymogami świadomego wyboru, wyznania wiary i życia według wzorców nakazanych przez Mesjasza. Jest ona tymbardziej niezrozumiała, że Kościół Ewangeklicko-Augsburski rozwija własną naukę o grzechu pierworodnym. Powołując się na list Pawła do Rzymian 7, 15-17 naucza, że chrzest jest jedynie początkiem dzieła usprawiedliwienia; niszcząc grzech pierworodny, pozostawia on jednak korzenie grzechu tj. pożądliwość, którą każdy musi świadomie eliminować ze swojego życia.
W kościele tym uważa się chrzest za symbol przyjęcia do wspólnoty, dlatego sprawuje się go wyłącznie podczas jej zgromadzeń. Przed chrztem odmawia się modlitwę "Ojcze nasz", po której następuje nadanie imienia oraz chrzest przez pokropienie wodą i wypowiedzenie formuły trynitarnej.
Dokument z Akry zawiera stanowisko chrześcijan zrzeszonych w Światowej Radzie Kościołów w kwestii chrztu wodnego. Dyskusja nad tym dokumentem doprowadziła również do uzgodnienia wspólnego stanowiska Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej169oraz przedstwicieli Kościoła Rzymskokatolickiego.170Poniżej prezentujemy wybrane fragmenty tego dokumentu, ilustrujące poglądy panujące w tym środowisku.
Na wstępie dokumentu, w paragrafie zatytułowanym "Ustanowienie chrztu", stwierdza się, że:..."wszystkie Kościoły oparły swoje nauczanie i szafarstwo sakramentów na przekonaniu, że zgodnie ze świadectwem Nowego Testamentu, uznane przez nie sakramenty zostały ustanowione przez Jezusa Chrystusa (...). Sakramenty są darem Chrystusa dla jego Kościoła."
W paragrafie drugim, "Znaczenie chrztu", wskazuje się na trzy aspekty chrztu: uczestnictwo w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, dar ducha i włączenie w ciało Chrystusa (Kościół). "W chrzcie udzielanym przy użyciu wody, w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów chrzci nas sam Duch w jedno Ciało. W naszym chrzcie Duch Pięćdziesiątnicy przyłącza nas do Ciała Chrystusa, które jest Kościołem. W chrzcie Duch jest zarazem tym, który obdarowuje, i tym, który jest dawany."
W paragrafie drugim, w punkcie C stwierdza się, że:..."Wszystkie Kościoły uznają, że chrzest implikuje i objawia konieczność wiary do zbawienia. Wszystkie zgodnie utrzymują, że osobiste zaangażowanie jest konieczne, jeśli się pragnie być odpowiedzialnym członkiem Ciała Chrystusowego."
W sprawach celebracji chrztu, opisanych w paragrafie czwartym zgodzono się, że:..."zwyczajnym szafarzem chrztu jest szafarz, który otrzymał odpowiednie święcenia - ordynację, chociaż zachodzą sytuacje, kiedy chrztu mogą udzielać inni ochrzczeni wierni. Chrztu udziela się wodą w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego."
W sprawie chrztu dzieci:..."wiarę kandydata uważa się za coś istotnego. (...) Praktyka chrztu dzieci ma miejsce w takim kontekście, w którym podkreśla się raczej wspólnotowy charakter wiary i środowisko wiary, niż wyraźną decyzję kandydata do chrztu.(...). Konieczność osobistej wiary ze strony ochrzczonego nie zmniejsza się ze względu na to środowisko. Wprost przeciwnie. Apel i obietnica Ewangelii dotykają dziecko w jego chrzcie; wymagają odpowiedzi posłuszeństwa i winny być przyjęte przez wiarę, ażeby owoce chrztu zostały uznane i rozwinęły się w życiu. W ten sposób w chrzcie dzieci akt liturgiczny nie zastępuje wiary, lecz o nią apeluje."
Dokument z Akry w paragrafie 6, w punkcie 21 stwierdza, że:..."w pierwszych wiekach normalnym sposobem udzielania chrztu było zanurzenie. Istotnie, akt zanurzenia mówi, że chrześcijanin przez chrzest uczestniczy w śmierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu Chrystusa. Odkrycie tej pierwotnej formy przez tych, którzy od niej odeszli, uwydatniłoby lepiej symboliczny sens liturgii chrzcielnej."
W rozdziale 6, w punkcie 23 stwierdza się:..."Wszystkie Kościoły wyznają, że istnieje tylko jeden chrzest; są więc przekonane, że w życiu danej osoby chrzest jest wydarzeniem jedynym, którego nie można powtarzać. Żeby ocalić tę jedność, jest rzeczą absolutnie konieczną, by Kościoły były zdolne uznać wzajemnie chrzest i by unikały wszelkiej praktyki, którą można by zinterpretować jako ponowienie chrztu...."
Punkt 24 stwierdza:..."pełne wzajemne uznanie przez wszystkie Kościoły ich chrztu jako jedynego chrztu w Chrystusie byłoby możliwe, po pierwsze wówczas, gdy kandydat wyznaje Jezusa Chrystusa jako Pana, albo też, w przypadku dziecka, gdy za nie czyni to Kościół, i gdy następnie ochrzczony potwierdza swój chrzest przez osobiste zaangażowanie się dla Chrystusa; po drugie, wówczas, gdy udziela się chrztu wodą w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego."
Na zakończenie dokumentu, w punkcie 25 zaleca się, aby "Kościoły, które chrzczą dorosłych, jak te, które udzielają chrztu dzieciom, winny zintensyfikować swoje wysiłki w celu przezwyciężenia istniejących między nimi różnic. Pierwsi winni na nowo rozważyć znaczenie chrztu udzielanego dziecku na odpowiedzialność Kościoła (...), drudzy zaś, czyli Kościoły, które udzielają chrztu dzieciom, powinny wystrzegać się nadużywania chrztu poprzez udzielanie go bez stawiania jakichkolwiek warunków...."
Dokument z Akry potwierdza fakt wprowadzenia niebiblijnych zwyczajów i motywacji do obrzędu chrztu wodnego. Warto przy tym zauważyć, że dokument ten wyraźnie stwierdza, że niektóre Kościoły odeszły od biblijnej praktyki chrztu, do czego indywidualnie nigdy by się zapewne nie przyznały. Z punktu widzenia Jednoty Braci Polskich z uznaniem należy przyjąć zauważenie wartości biblijnego chrztu przyjmowanego przez ludzi dorosłych przez zanurzenie w wodzie. Dokument ostrzega przed bezwarunkowym udzielaniem chrztu niemowlętom. Podkreśla znaczenie wiary, świadomego przyjęcia chrztu i osobistego zaangażowania w ten akt. Zaznacza, że chrzest jest przyjmowany w śmierć i zmartwychwstanie Mesjasza.
Niestety są sprawy, o których "Dokument z Akry" nie wspomina. Dążenie do formalnej jedności chrześcijaństwa musi odbyć się za cenę rozpowszechnienia niebiblijnych nauk w Kościołach do tej pory względnie od nich wolnych. Cóż z tego, że Kościół Rzymskokatolicki lub Kościoły Ewangelickie zaczną praktykować chrzest dorosłych, co zresztą i tak w sytuacjach wyjątkowych jest w nich praktykowane, skoro ceną za to miałoby być uznanie przez pozostałe Kościoły niebiblijnego chrztu niemowląt. W dokumencie nie wspomina się, że podobnie jak wprowadzenie dogmatu o Trójcy położyło nieusuwalną barierę pomiędzy chrześcijanami, żydami i muzułmanami, tak i obecnie, uznanie chrztu udzielanego "w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" za jedynie ważny, tworzy nieusuwalną barierę pomiędzy chrześcijanami, a chrystianami, przyjmującymi mikveh-chrzest wodny wyłącznie w imię Jezusa, Mesjasza.
Niektóre denominacje religijne stoją na stanowisku, że chrzest nie ma żadnego znaczenia, a więc nie jest konieczny do zbawienia. W książce Oswalda J. Smitha "Ewangelia, którą głosimy"171autor stwierdza "...następną fałszywą przesłanką jest chrzest. Pragnę zaznaczyć, że wierzę w chrzest wodny z całego serca, ale nie wierzę, że chrzest jest niezbędny do zbawienia. Jeśli wasze zdanie jest odmienne, to zapominacie, co powiedział Paweł: "...bo mnie nie posłał Chrystus chrzcić, ale Ewangelie opowiadać172. A czy myślicie, że Paweł odszedłby, zostawiając pracę niedokończoną, jeśli chrzest byłby niezbędny do zbawienia? Pomyślcie, że jakiś nawrócony człowiek umarłby, zanim ktoś przyszedłby go ochrzcić, co by było wtedy? Pamiętacie, że łotr na krzyżu nie był ochrzczony. A jeśli jest wyjątek, to starczy on za innych. Czy może ktokolwiek powiedzieć, że nikt z kwakrów lub członków Armii Zbawienia nie będzie zbawiony, że nikt z nich nie wejdzie do nieba? A przecież oni nie chrzczą się ani nie przystępują do stołu Pańskiego. Skoro zatem chrzest jest niezbędny do zbawienia, to wszyscy oni pójdą do piekła! Prawda, że nie możesz tak twierdzić?".
Ustosunkujmy się do tej wypowiedzi, opierając na pismach. Przed tym jednak musimy wyrazić zdziwienie z powodu rażącej niekonsekwencji oraz sprzeczności, w jakie popadł O.J.Smith. Twierdzi, że wierzy w chrzest wodny z całego serca, jednocześnie uważając go za fałszywą przesłankę!
Autor powołuje się na wypowiedź brata naszego, Pawła, z I Listu do Koryntian 1, 17, zapominając, że Szaul ochrzcił Kryspusa, Gajusa i dom Stefanasa173, stróża więziennego174, i dwunastu uczniów Janowych, będących już po chrzcie Jana Chrzciciela, gdyż uznał taką Mikveh za niewystarczającą do zbawienia175. W cytowanym fragmencie wypowiedzi, Szaul z Tarsu zaznacza jedynie, że jego głównym zadaniem jako apostoła jest niesienie Ewangelii oraz nauczanie o Mesjaszu na podstawie pism176Tanachu177, nie zaś udzielanie chrztu. Zadanie to wypełniali przeważnie towarzysze jego podróży i misji. Podobnie wyglądała działalność apostołów. Kiedy Filip ochrzcił Samarie, Jan i Kefas przybyli tylko włożyć ręce, aby Duch Święty napełnił nowo ochrzczonych178. Innym przykładem może być relacja z wydarzeń w Dniu Pięćdziesiątnicy (odpowiadające w judaizmie świętu zesłania Tory, Szawuot)179, gdy w wyniku kazania jakie wygłosił Kefas, uwierzyło i przyjęło chrzest około trzech tysięcy ludzi. Jest nieprawdopodobne, aby wszyscy zostali ochrzczeni przez jednego tylko człowieka w tak krótkim czasie180. Również sam Mesjasz oddany głoszeniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym nie chrzcił osobiście lecz jego uczniowie181.
Kontynuując, autor stwierdza, że ktoś umarłby nawróciwszy się, nie mając możliwości przyjęcia chrztu, wydaje się nie doceniać mocy bożej, która przecież wyprowadziła Kefasa z więzienia182, Filipowi kazała przyłączyć się do wozu urzędnika królowej Kandaki, a następnie stamtąd porwała go aż do Azotu. Zresztą sam Jeszua stwierdza "Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał183". Czy Bóg rozpocząłby pracę i nie dokończył jej?
Następnie przytacza przykład zbawienia bez chrztu łotra na krzyżu, zapominając o tym, że istota oraz cel chrztu Mesjaszowego jakościowo innego od Mikveh udzielanej przez Jana Chrzciciela184, została wyjaśniona apostołom w pełni dopiero po zmartwychwstaniu185. Wydarzenie zaś z łotrem na krzyżu miało miejsce przed śmiercią Mesjasza. A przecież testament nabiera mocy po śmierci tego, który go sporządził186.
Oswald J. Smith sugeruje, podając za przykład kwakrów oraz członków Armii Zbawienia, że mogą być oni zbawieni, pomimo iż nie chrzczą się, ani nie przystępują do stołu pańskiego. Najwyraźniej zapomina on o słowach Mesjasza "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.187"
"Wierzymy, że jest tylko jeden chrzest - Chrzest Wiary, ustanowiony przez Jezusa Chrystusa w chwili odejścia z ziemi w Wielkim Poleceniu: 'Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca, Syna, i Ducha Świętego...' (Ewangelia Mateusza 28,19). Chrzest świadomy poprzedza wiara w Jezusa Chrystusa: 'Jeśli wierzysz z całego serca, możesz być ochrzczony" (Dzieje Apostolskie 8,37); posłuszeństwo Bogu, uznanie swego grzesznego stanu. 'Kto uwierzy a ochrzci się, będzie zbawiony' (Ewangelia Marka 16,16). My wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć' (List Pawła do Rzymian 6,3). Chrzest jest pieczęcią wiary i uroczystym oświadczeniem rozpoczęcia nowego życia z Jezusem Chrystusem oraz aktem przyłączenia do Zboru Pańskiego. 'Przybywało też coraz więcej wierzących w Pana, mnóstwo mężczyzn i kobiet' (Dzieje Apostolskie 5,14)."
Chrztu udziela się przez całkowite zanurzenie w wodzie baptysterium lub zbiorników naturalnych. W czasie zanurzenia, którego dokonuje kaznodzieja ordynowany wypowiada się formułę trynitarną to znaczy formułę "chrzczę ciebie w imię Ojca, Syna, i Ducha Świętego."189
"Zasady, które głosili Bracia Polscy, a z którymi się baptyści solidaryzują są następujące: zbór chrześcijański190powinien składać się tylko z ludzi wierzących, odrodzonych; wolny dostęp do Boga przez jedynego pośrednika, Jezusa Chrystusa, jest przywilejem każdego chrześcijanina; to, czego nauczał Chrystus i co głosili Apostołowie, stanowi niezmienną podstawę i spolegliwy probierz wiary i nauki chrześcijańskiej; zbawienie jest darem łaski bożej, a nie zapłatą za zasługi człowieka; wiarę powinno się wyznawać nie tylko słowem, ale i czynem; Chrystus jest jedyną głową Kościoła; wiara jest niezbędnym warunkiem ważności chrztu. Tam, gdzie nie ma wiary, nie może być mowy o ważności chrztu. Chrzest jest następstwem wiary. A ponieważ człowiek, ochrzczony w niemowlęctwie, nie może wierzyć, nie może też ważnie przyjąć chrztu, wskutek czego chrzest niemowląt jest nieważny."
Ciekawe, że baptyści, którzy uznają dogmat o Trójcy, mówiąc o chrzcie wodnym, powołują się chętnie na tradycję antytrynitarnego, XVI wiecznego ruchu Jednoty Braci Polskich. Uważają oni nawet naszych braci za swych duchowych poprzedników.191Nie chcą jednak pamiętać, że Jednota Braci Polskich udzielała chrztu wodnego wyłącznie w imieniu Jezusa, Chrystusa, nie zaś Trójcy, jak to czynią baptyści. Konsekwentnie jednak bronią stanowiska w myśl, którego chrzest jest chrztem nowotestamentowym, tylko wtedy, gdy udzielany jest właściwej osobie, we właściwej formie i przy właściwym rozumieniu jego skutków, na podstawie wyznania wiary przez osobę chrzczoną. Ostatnio Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP opublikowała w internetowej witrynie "Panorama Religii" stanowisko w sprawie projektu dokumentu "Chrzest-sakrament jedności. Deklaracja Kościołów w Polsce na progu Trzeciego Tysiąclecia". Stwierdzono w nim między innymi, że: "... to nie chrzest w wodzie wciela w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, wprowadza w Nowe Przymierze, jest wyjściem z niewoli, .... Te wielkie dzieła dzieją się za sprawą niewidzialnego działania Słowa i Ducha w wierzącym, które dokonuje się nie z woli człowieka, a z woli Boga (J 1:12-13) i to niezależnie od jakiegokolwiek czynu z naszej strony i Kościoła, w tym także niezależnie od chrztu (Ga 3:5)... Sam akt chrztu nie posiada bezpośrednich walorów sprawczych nowego życia - sprawcą jest suwerenny Bóg, zaś chrzest ma stanowić symboliczną i zewnętrzną manifestację tego, co realnie i wewnętrznie dokonało się w jestestwie osoby odrodzonej przez Słowo i Ducha (J 3:5 por Ef 5:26 i Tt 3:5) ... Baptyści nie znajdują podstaw w Piśmie Świętym, by zgodzić się z przyjętym w Dokumencie założeniem, iż chrzest może być udzielany każdej bez różnicy osobie... Udzielanie chrztu osobom, które nie wierzą bo nie chcą lub nie są w stanie przyjąć tej postawy (jak w przypadku niemowląt), jest naszym zdaniem niedopuszczalnym naruszeniem ustanowienia Pańskiego. Do chrztu wolno zatem dopuścić tylko i wyłącznie ludzi, którzy uwierzyli (Mk 16:16). A zatem chrzest bez osobistej wiary jest zwykłym, nie posiadającym zbawczego charakteru, obrzędem... Baptyści doceniają fakt, że pośród dopuszczanych przez Dokument form udzielania chrztu wskazano zanurzenie w wodzie, nie mogą jednak uznać innych sposobów sprawowania tego ustanowienia jako niezgodnych z nowotestamentową praktyką, ustaloną przez Pana i Jego apostołów".
Kościół Wolnych Chrześcijan praktykuje wyłącznie chrzest na odpuszczenie grzechów przez całkowite zanurzenie w wodzie. Udziela się go osobie świadomie wyznającej wiarę w Jezusa oraz rozumiejącej, że chrzest jest symbolicznym zanurzeniem w jego śmierć. Uważa się, że decydującym czynnikiem jest wiara, a chrzest jest jedynie jej zewnętrznym wyznaniem. Fragmenty Ewangelii Mateusza 28, 19 oraz Ewangelii Marka 16, 16, przyjmuje się za jednoznacznie definiujące chrzest. Teksty te wiążą chrzest z poleceniem zwiastowania Ewangelii, wiarą oraz nakładające odpowiedzialność na przyjmującego. Nie uważa się, aby chrzest był wymagany do zbawienia. "...w ponad 150 wierszach Nowego Testamentu zbawienie jest uzależnione od wiary. Niemożliwym więc jest, aby jeden wiersz miał inny sens."193,194Na poparcie tej tezy przytacza się również inne argumenty "a) nauka ta (tzn. że chrzest jest potrzebny do zbawienia) oznacza, że dzieło Pana Jezusa na krzyżu nie było wystarczające. Jest też zaprzeczeniem tego, co On sam powiedział: 'Wykonało się', ponieważ według tej nauki zbawienie musi być dokonane także przez chrzest b) gdyby do zbawienia koniecznym był chrzest, to byłoby zadziwiające, że Pan Jezus sam nikogo nie ochrzcił, a fakt ten jest wyraźnie opisany w Ewangelii Jana (4,1.2). Pan Jezus sam nie chrzcił, ale czynili to jego uczniowie c) Apostoł Paweł dziękował Bogu, że niewielu Koryntian ochrzcił (I List Pawła do Koryntian 1, 14-16). Te słowa wypowiedziane przez apostoła-ewangelistę musiałyby być zadziwiające, gdyby chrzest był niezbędny do zbawienia. Fakt, że Paweł tylko niektórych ochrzcił wskazuje, że opuszczał on chrzty wierzących, a jest to dowodem, że chrzest nie jest warunkiem zbawienia. d) Zbrodniarz na krzyżu nie był ochrzczony, a jednak Chrystus zapewnił go, że będzie w raju e) zbawieni poganie w Cezarei (Dzieje Apostolskie 10,44), kiedy uwierzyli, otrzymali Ducha Świętego. Oznaczało to, że należą do Chrystusa (List Pawła do Rzymian 8,9b). Zostali oni ochrzczeni, gdy otrzymali Ducha Świętego, to znaczy po otrzymaniu zbawienia (w.47 i 48). Tak więc chrzest nie był konieczny do ich zbawienia. Zostali najpierw zbawieni, a dopiero potem ochrzczeni."195Chrzest posiadałby zatem wyłącznie znaczenie symbolu. Nietrudno zauważyć, że argumentacja opiera się na swobodnej interpretacji tekstu biblijnego, wymieszaniu pojęć (zwłaszcza punkt e), doborze tekstów biblijnych w sposób pozbawiony kontekstu, a przede wszystkim na wnioskowaniu zgodnym ze z góry założoną tezą.
Chrzest w Organizacji Świadków Jehowy poprzedza długi okres szkolenia i wieńczy dzieło ewangelizacji kandydata na członka zboru. Szkolenie polega na lekturze gotowych opracowań tematycznych. Opracowania te ukazują się jednocześnie w 105 językach świata i przedstawiają wyłącznie punkt widzenia Organizacji, bez możliwości zapoznania się z poglądami innych Kościołów. Zawartość numerów jest podzielona na części przeznaczone do studiowana w poszczególnych tygodniach.197Przed dopuszczeniem do chrztu odbywa się egzamin, na którym zadawane są pytania dotyczące nie tylko wiary w Jezusa jako Mesjasza i odnowy moralnej, ale także innych, szczegółowych nauk Organizacji. Bezpośrednio przed zanurzeniem chrzczonego do wody zadaje się dwa pytania: czy rozumiesz wartość i znaczenie chrztu wodnego? czy uznajesz Organizację Świadków Jehowy za organizację bożą?
Poniżej cytowany tekst zawiera uzasadnienie chrztu wodnego, obowiązujące w Organizacji Świadków Jehowy: "...Gdy się oddasz Bogu, wówczas On będzie oczekiwał, że dostosujesz do tego swoje życie. Dowiedź więc, że jesteś słowny, obstając przez całe życie przy swoim postanowieniu, czyli oddaniu (Psalm 50:14). Jeżeli pozostaniesz w bliskiej łączności z widzialną organizacją bożą, będą ci pomagać współchrześcijanie, którzy nie poskąpią życzliwej zachęty i wsparcia (I List Pawła do Tesaloniczan 5:11). Nie wystarczy jednak powiedzieć na osobności Jehowie, że chciałbyś do Niego należeć. Musisz wyznać w obecności innych, że oddałeś się Bogu na służbę. Jak to zrobić? Przez poddanie się ochrzczeniu w wodzie. Taki chrzest wodny jest publicznym zadokumentowaniem oddania się Jehowie i stawienia się do dyspozycji na spełnianie jego woli. Przykład Jezusa Chrystusa świadczy o tym, że chrzest wodny jest ważnym wymaganiem. Jezus nie ograniczył się do powiedzenia Ojcu, że przyszedł spełnić Jego wolę (List do Hebrajczyków 10:7). Gdy nadeszła chwila rozpoczęcia służby w charakterze głosiciela Królestwa Bożego, oddał się do dyspozycji Jehowie i został ochrzczony w wodzie (Ewangelia Mateusza 3:13-17). Ponieważ Jezus dał wzór, więc ci, którzy dzisiaj oddają się Jehowie na spełnianie Jego woli, również powinni dać się ochrzcić (I List Piotra 2:21; 3:21). W gruncie rzeczy Jezus nakazał swoim naśladowcom pozyskiwać uczniów z ludzi wszystkich narodów, a potem chrzcić tych nowych uczniów. Nie chodzi tu o chrzest małych dzieci, tylko osób, które stały się wierzącymi i postanowiły służyć Jehowie (Ewangelia Mateusza 28:19; Dzieje Apostolskie 8:12).
Co masz zrobić, jeżeli już postanowiłeś służyć Jehowie i chciałbyś być ochrzczony? Powinieneś powiadomić o swoim pragnieniu nadzorcę przewodniczącego zboru Świadków Jehowy, z którym masz łączność. Czy to on sam, czy inni starsi w zborze chętnie omówił z tobą wiadomości, które powinieneś posiadać, aby służyć Bogu w sposób godny uznania. Wtedy będzie można podjąć odpowiednie kroki, żebyś został ochrzczony."198
"Dlaczego Jezus wymagał, aby jego uczniowie dawali się ochrzcić? Był to stosowny symbol ich szczerego oddania się Bogu. (...) Zanurzenie w wodzie wskazywało, że ludzie poddawani ochrzczeniu umierają dla trybu życia koncentrującego się na własnej osobie. Wynurzenie symbolizowało, iż odtąd żyją dla spełniania woli Bożej. (...) Chrzest był po prostu pierwszym krokiem wyrażającym posłuszeństwo względem Boga i uległość wobec Jego woli."199
Uważa się, że chrzest może odbyć się wyłącznie przez całkowite zanurzenie w wodzie osoby świadomej i stanowi on symbol oddania się Bogu YHWH (Ewangelia Marka 1,9-10; Ewangelia Jana 3,23; Dzieje Apostolskie 19, 4-5)200,201. Chrzty odbywają się najczęściej podczas zebrań okręgowych, w basenach kąpielowych, baptysteriach lub wodach zbiorników naturalnych. Prowadzone są przez upoważnionego przedstawiciela zboru. Podczas zanurzania w wodzie nie wypowiada się żadnej szczególnej formuły. Podczas chrztu nie obowiązuje specjalny strój chrzcielny.
Z teologicznego punktu widzenia chrzest praktykowany w Organizacji Świadków Jehowy, pomimo, że jest udzielany osobom dorosłym przez całkowite zanurzenie w wodzie, nie zawiera duchowych treści Mikveh ustanowionej przez Jeszua, Mesjasza. W naukach przedchrzcielnych zaledwie wspomina się o konieczności nawrócenia, pokuty i rozpoczęcia nowego życia.202Brak również wyraźnego nawiązania do ofiary paschalnej Mesjasza, która nadaje duchową moc tej Mikveh udzielanej w Jego imieniu. Chrzest Organizacji przypomina raczej chrzest udzielany przez Jana, Chrzciciela. Pomija się przy tym zupełnie fakt i znaczenie chrztu duchem świętym oraz chrztu ogniem (Ewangelia Marka 1, 8; Ewangelia Łukasza 3,16; Dzieje Apostolskie 13, 25; I Piotra 4, 12-19). Akt chrztu posiada jedynie znaczenie symbolicznej deklaracji. Chrzest ten nie jest początkiem nowego życia w Jezusie, ale "publicznym oddaniem się Jehowie"203Mówiąc o oddaniu się na służbę u Boga, ma się oczywiście na myśli bezgraniczne posłuszeństwo Organizacji. Nieufność budzi również próba sprowadzenia misji Jezusa do roli głosiciela Królestwa.
Chrzest w antytrynitarnej Organizacji Byłych Świadków Jehowy odbywa się wyłącznie w imieniu Jezusa, Mesjasza. Udziela się go osobom dorosłym, rozumiejącym jego duchowe znaczenie, na odpuszczenie grzechów, wyłącznie w zbiornikach naturalnych. Poprzedza go szkolenie biblijne, mające na celu sprostowanie nauk Organizacji Świadków Jehowy.205
Obrządek chrztu w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego ustalono w oparciu o interpretacje fragmentów Nowego Testamentu, zwłaszcza Ewangelii Mateusza 28, 19-20 oraz Dzieje Apostolskie 2,38. Jest on regulowany przez prawo wewnętrzne tego Kościoła.207
W Kościele tym naucza się, że chrzest jest wyznaniem wiary w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, Chrystusa oraz potwierdza śmierć dla grzechu i początek nowego życia w Chrystusie. W ten sposób Chrystus zostaje uznany za Pana i Zbawiciela, a chrzczony staje się członkiem jego ludu i zostaje przyjęty w poczet wiernych jego Kościoła208. Chrzest jest symbolem połączenia z Chrystusem, symbolem przebaczenia grzechów i otrzymania ducha świętego.
Nie udziela się chrztu niemowlętom, gdyż uważa się, że "niemowlęta nie są w stanie pokutować, być uczniami Chrystusa, otrzymać w pełni świadomości daru Ducha Świętego ani też być posłusznymi woli Bożej. Tylko chrzest dorosłych jest wspomniany w Nowym Testamencie."209
Chrzest uważa się za warunek konieczny członkostwa zboru.210"Chrystus uczynił chrzest znakiem wejścia do Jego duchowego królestwa. Chrzest ustanowił jako warunek, który spełnić muszą wszyscy pragnący podlegać władzy Ojca, Syna i Ducha Świętego....
Chrzest jest najbardziej uroczystym wyrzeczeniem się grzechów świata. Ci, którzy zostali ochrzczeni "w potrójnym imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego", na wstępie swego chrześcijańskiego życia oświadczyli publicznie, że porzucili służbę u szatana i stali się członkami królewskiej rodziny, dziećmi Króla niebieskiego. Usłuchali wezwania: ...wyjdźcie spośród nich i odłączcie się...nieczystego się nie dotykajcie (2 Kor.6, 17). Stali się uczestnikami obietnicy: Ja przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący (2 Kor.6,17.18).
Zasady życia chrześciajńskiego powinny być jasno przedstawione wszystkim przystępującym do prawdy.211Nie można uważać ich zapewnień o wierze za wystarczający dowód nawiązania zbawiennej łączności z Chrystusem.212Mają nie tylko mówić "wierzę", ale również praktykować prawdę, tzn. żyć według niej. Tylko przez dostosowanie naszych słów, postępowania i charakteru do woli Bożej dowodzimy prawdziwego związku z Bogiem."
Punkt b) wspomnianego Prawa wewnętrznego... powiada, że "Kościół Adwentystów Dnia Siódmego wierzy w chrzest dokonany przez zanurzenie i tę formę jedynie praktykuje. Gdy człowiek pragnący przyłączyć się do zboru zrozumie swój zgubny stan jako istoty grzesznej, szczerze i ze skruchą wyzna Bogu swoje winy i nawróci się, może być uznany - oczywiście gdy został nadto właściwie pouczony o prawdach wiary - za kandydata do chrztu i przyjęcia do zboru.
Ważnym elementem chrztu udzielanego w tym Kościele jest przygotowanie kandydata do chrztu. Musi on zostać pouczony "wszechstronnie i dokładnie o wszystkich zasadach wiary Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego" oraz zaakceptować je poprzez złożenie publicznego egzaminu przed zborem.
Istotnym elementem chrztu adwentowego jest ślubowanie. Tekst ślubowania przytoczono poniżej w całości, zgodnie z tekstem opublikowanym w "Prawie wewnętrznym Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce" z roku 1968:
Gdy kandydat odpowie twierdząco na powyższe pytania (może być ich więcej), zbór głosuje nad wnioskiem o dopuszczenie do chrztu i przyjęcie do zboru.
Punkt c) "Prawa wewnętrznego..." powiada, że "obrzędu chrztu dokonuje kaznodzieja ordynowany. Chrzest może się odbyć w rzece lub jeziorze, albo - w kaplicy w baptysterium, czyli specjalnie przygotowanym basenie do chrztu. Diakoni winni asystować kandydatom przy wchodzeniu do wody i wychodzeniu z niej." Obowiązuje szata chrzcielna, zazwyczaj biała, gruba i powłóczysta. Po wyznaniu wiary w Jezusa, dokonuje się akt chrztu poprzez zanurzenie w wodzie, przy czym kaznodzieja wypowiada formułę: "Chrzczę cię w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego". Wyjściu z wody towarzyszy modlitwa zboru.
Najwięcej kontrowersji w opisanym obrządku wzbudza rozbudowany tekst ślubowania, a to ze względu na zawarte w nim interpretacje biblijnych proroctw (punkt 7, 8, 12 i 19). Nawet Kościoły katolickie i ewangelickie, nie żądają składania przysięgi na tak rozbudowane, szczegółowe i nie zawsze biblijne treści. Ich wyznawania podczas chrztu nie żądał ani Mesjasz, ani apostołowie. Na podstawie pism Nowego Przymierza łatwo bowiem wykazać, że jedynym warunkiem, jaki stawiano nawracającym się Żydom, na ogół znającym moralne pouczenia Tory, była wiara, że Jeszuah jest Mesjaszem Izraela. To prawda, że doprowadzenie poganina, nie-Żyda, do wiary w Mesjasza i członkostwa ludu bożego - Izraela, wymagało określenia podstaw moralności i etyki, zgodnych z Torą213,214oraz pouczenia go o nich. Trzeba jednak zauważyć, że nie wymagano znajomości dogmatów teologicznych i interpretacji proroctw, a jedynie odnowy moralnej, pozostawiając wzrost duchowy działaniu Ducha Bożego. Ruach Hakodesz, Duch YHWH miał bowiem odtąd wprowadzać we wszelką prawdę.215Problemy teologiczne, zawarte w ślubowaniu Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, są na tyle trudne, że uczciwe ustosunkowanie się do nich przez na ogół początkującego w wierze, wymaga conajmniej kilku lat intensywnych studiów biblijnych i porównywania doktryn różnych Kościołów.216Na przykład, punkt 11 ślubowania, ze względu na ostrzeżenie i nakaz Tory, zawarty w zwoju Devarim, V Ks. Mojżeszowa, rozdział 13 oraz 18, 15-22, wymagałby od każdego kandydata do chrztu krytycznego i uważnego przeczytania wszystkich dzieł E.G.White. Ponieważ jest to niemożliwe, polega się na zapewnieniu hierarchii Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, że wszystkie proroctwa E.G. White są zgodne z pismami217,218. Niezrozumiałą w świetle Ewangelii wydaje się być także cytowana powyżej wypowiedź E.G. White: "Nie można uważać ich zapewnień o wierze za wystarczający dowód nawiązania zbawiennej łączności z Chrystusem."
Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego jest kościołem antytrynitarnym. Odrzuca dogmat o Trójcy jako niebiblijny. Jezus, Mesjasz, jest Synem Bożym, jedynym pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi. Jego śmierć na krzyżu otworzyła drogę do zbawienia z łaski. Duch Święty jest mocą bożą. Pomimo że, chrztu wodnego udziela się wyłącznie w zbiornikach naturalnych wody żywej, na odpuszczenie grzechów, odbywa się on z wypowiedzeniem formuły trynitarnej zawartej we fragmencie Ewangelii Mateusza 28,19220. Jest to zaskakujący brak spójności poglądów teologicznych.
Za chrzest duchem świętym uważa się moment uroczystego nałożenia rąk221. Jednocześnie Kościół ten kwestionuje ważność i prawomocność chrztu udzielanego w imieniu Jezusa, Chrystusa, na odpuszczenie grzechów oraz towarzyszące mu dary ducha jak np: dar prorokowania lub mówienia językami.
Zbory Boże są Kościołem chrystiańskim, antytrynitarnym. Chrzest wodny, podobnie jak w Jednocie Braci Polskich udzielany jest wyłącznie w imieniu Jezusa na odpuszczenie grzechów przez całkowite zanurzenie w wodzie.
Ruch branhamowców udziela chrztu w imieniu Jezusa przez zanurzenie w wodzie, uważając założyciela ruchu, Williama Branhama za siódmego anioła. Powołując się na tekst Apokalipsy 10, 7, członkowie uważają, że wspominany tam anioł miał odkryć tajemnicę chrztu w imię Jezusa, Chrystusa. Niekonsekwencja polega na tym, że na długo przed Williamem Branhamem Kościół Rzymskokatolicki do około V wieku, Kościół Ariański oraz Bracia Polscy w XVI i XVII wieku chrzcili w imieniu Jezusa. Zachodzi zatem pytanie, jaką tajemnicę odkrył William Branham?
Współczesny ruch Żydów mesjanicznych nie jest teologicznym monolitem. Niestety, trwa on w stanie zawieszenia pomiędzy teologią judaizmu, pierwotną religią większości współczesnych Żydów mesjanicznych, a teologią przypominającą protestantyzm. Stąd, istnieją wspólnoty, które nie uznają dogmatu o Trójcy, wychodząc z założenia, że jest to wytwór filozoficzny obcy religijnej tradycji Izraela.222Należą do nich gminy Żydów mesjanicznych w Polsce, Ukrainie, USA223,224, a także Kościoły The Apostolic Church of God 7th Day w Kanadzie oraz Church of God 7th Day w USA225, z którymi Jednota Braci Polskich utrzymuje kontakty. Współnoty te praktykują chrzest wodny udzielany na odpuszczenie grzechów w imieniu Jezusa. Aktu dokonuje się wyłącznie w zbiornikach wód żywych, nie zaś w baptysteriach.
Ale istnieją również organizacje Żydów mesjanicznych, uznające dogmat o Trójcy i formułę "trynitarną" fragmentu Ewangelii Mateusza 28,19. Co ciekawe, bywa, że niektóre z nich udzielają mikveh wyłącznie w imieniu Jezusa226. Zdarza się jednak często, że, podobnie jak w synagogach, przeprowadzają one obrzęd mikveh w baptysteriach. Ponadto, po przyjęciu mikveh na odpuszczenie grzechów, w niektórych z nich, np.: w Gminie "Bet Ami" w Oklahoma City, dopuszcza się możliwość ponownego, wielokrotnego przyjmowania mikveh, na przykład w celu oczyszczenia się przez kobiety po zakończonym krwawieniu miesięcznym. Takie podejście jest najprawdopodobniej wynikiem prostego przejęcia zwyczajów synagogalnych.
Poniższy fragment tekstu jest dosłownym, obszernym cytatem strony internetowej Fundacji Laudera w Polsce. Fragment ten w wyczerpujący sposób podaje definicję i duchowe znaczenie obrzędu mikveh. Rabini zwracają uwagę na wewnętrzne zaangażowanie człowieka przyjmującego mikveh, bez którego mikveh nie miałaby znaczenia, a także na fakt, że źródłem oczyszczenia człowieka jest sam Bóg.
"Czym jest mykwa dla ortodoksyjnych Żydów? Słowo mykwa dosłownie znaczy nagromadzenie. W Torze, w miejscu mówiącym o prawach rytualnej czystości i nieczystości mamy zdanie: "Nieważne czy jest to źródło czy zbiornik gdzie jest nagromadzenie [mykwa] wody, będzie ono czyste" (Vaykra 11: 36). W oparciu o powyższy wers jak również na wielu innych, nasi Rabini szczegółowo określili prawa dotyczące budowania zbiornika, który zawierałby odpowiednie nagromadzenie wody. Przez setki lat, gdziekolwiek Żydzi żyli ściśle trzymano się zasad konstruowania mikvaot. Istnienie takiego miejsca jest tak ważne dla społeczności, że Tora wymaga budowania go przed postawieniem synagogi lub zakupieniem zwojów Tory. Dzisiaj miejsca gdzie znajduje się mykwa zbudowane są z basenu- czasami z kilku, posiadają prysznice, poczekalnie, a niekiedy sauny i salony kosmetyczne, co sprawia, że nasze doświadczenia stają się przyjemniejsze. Nie możemy jednak pozwolić by, te dodatki zniszczyły duchową stronę mitzvy.
Korzystanie z mykwy jest procesem osiągania rytualnej czystości, choć często słowo tumah błędnie tłumaczy się jako fizyczną nieczystość, a przecież nie chodzi o zabrudzenia, które można zmyć wraz z zanurzeniem. Z perspektywy czasu trudno zrozumieć jak mogło powstać takie nieporozumienie, gdyż przed zanurzeniem wymagane jest dokładne wymycie. Tora nakazuje skorzystania z mykwy podczas wielu okazji, które nie miały nic wspólnego z osobistą czystością, takim zdarzeniem było otrzymanie Tory na górze Synaj, kiedy to cały naród żydowski musiał zanurzyć się w mykwie, również kapłani, którzy przystępowali do pracy w Świątyni musieli pójść do mykwy, a potem było to także częścią ich regularnej służby. Najwyższy Kapłan musiał przed świętem Yom Kippur zanurzyć się pięć razy. Proces konwersji na judaizm także finalizuje się w mykwie. Przez te przykłady można zauważyć jaki jest faktyczny cel mykwy - ułatwienie przemiany duchowego statusu i osiągnięcia przez nasze ciało wyższego poziomu. We wszystkich mitzvot sposób dokonywania i rezultat są ściśle połączone a osiągnięcie najwyższego poziomu opisanego w Torze jest możliwy przez używanie odpowiednich, boskich narzędzi. Czy możemy sobie wyobrazić dmuchanie w trąbkę zamiast w shofar? Podobnie ani wanna, sauna, czy basen nie mogą pełnić roli mykwy, gdyż czystość jest tu tylko przygotowaniem a nie celem samym w sobie i nie ma możliwości by sam akt przygotowania zastąpił mykwę- proces przemiany, w którym kąpiel zaledwie jest pomocą. Boski wymóg zmiany z tumah na taharah musi być dokonany przy pomocy boskiego narzędzia - mykwy. Rambam podsumowuje to w taki sposób: " akt zanurzenia opiera się na wierze ... gdyż nie jest to błoto ani brud, który zmywa się wraz z wodą". (Hilchot Mikvaot 11:12)
Fundamentalną zasadą w judaizmie jest uświęcenie czasu. Mężczyźni osiągają to przez wykonywanie mitzvot ściśle przez niego określonych, kobiety, które są zwolnione od wykonywania pozytywnych mitzvaot , w których czas jest bardzo ważny, dokonują tego przez comiesięczne zanurzenie w mykwie, co uczula je na upływający czas, a w efekcie pomaga osiągnąć ten sam cel co mężczyźni. Nasi Uczeni podkreślają wymóg zanurzenia się dokładnie po siedmiu czystych dniach- czyli o wyznaczonym czasie. Rabini szczegółowo zbadali zasługi jakie osiągną kobiety, które postępują właściwie. Rav Luria mawiał: " Od czasu do czasu dusze ze wspaniałym potencjałem są sprowadzane na nasz świat. Kto je otrzymuje? Kobiety, które zanurzają się o właściwym czasie".
Zanurzenie w mykwie w zasadniczy sposób różni się od innych mitzvot, gdyż tylko tu musimy zaangażować całe ciało. Tefillin mężczyźni umieszczają na głowie i ramieniu, matza jest jedzona, więc do tych mitzvot "potrzebujemy" tylko pewnych, określonych części ciała.
Ta zasada ma swoje odbicie w prawie mówiącym o chatzitzah- obcej substancji, która może przeszkodzić w całkowitym kontakcie z wodą. Nic nie może być pomiędzy kobietą a wodą co uniemożliwiłoby zmianę z tumah na taharah. Rambam mówi: "Kobieta nie może zmienić swojego stanu nieczystości... dopóki nie zanurzy się w koszernej mykwie, bez żadnych substancji, które oddzielałby jej ciało od wody". (Hilchot Issurei Biah 11:16 )
Jednak najważniejszym jest to, i musimy o tym pamiętać, że zanurzenie w mykwie jest więzią pomiędzy nami i Bogiem, więź ta obejmuje całe nasze jestestwo. Tylko przez takie zanurzenie stajemy się oczyszczone.
Kobieta powinna dostrzegać w mykwie coś więcej niż tylko rytuał, który należy starannie przestrzegać. W aspekcie fizycznym woda powinna zakryć kobietę całkowicie, podobnie w aspekcie emocjonalnym kobieta powinna być pochłonięta przez doświadczenie zanurzenia, powinna docenić ten święty proces dający jej wspaniałe doznania duchowe. Poczucie bycia taharah, wyczekiwane, ponowne połączenie z mężem i najważniejsze, wypełnienie boskiej woli to wszystko razem tworzy niezapomniane doświadczenie. Z właściwym nastawieniem kobieta może odkryć, że korzystanie z mykwy daje prawdziwą simchah shel mitzva - radość z wypełniania przykazań.
Bóg jest opisany jako Mikveh Ysrael dosłownie jako "Nadzieja Izraela". (Yirmiyahu 17:13). Rabbi Akiva rozwija powiązanie pomiędzy tym określeniem a wyrażeniem nasza mitzva: " Raduj się, Izraelu... Zobacz kto oczyści cię- twój Ojciec w niebie, jak jest napisane... ,Bóg jest Mykwą Izraela'. Tak jak mykwa oczyszcza nieczyste, tak Bóg oczyszcza Izrael". (Yoma 85). W Torze koncepty są powiązane ze sobą. Kiedy Izrael docenia to, że to Bóg jest tym, który go oczyszcza to może spokojnie patrzeć w przyszłość, tak samo kobieta, która zanurza się w mykwie dostrzega, że to Bóg jest tym, który ją oczyszcza i także jej pozwala to spoglądać w przyszłość z nadzieją i ufnością.
Przed zanurzeniem proponuje się powiedzieć następujące modlitwy:
Panie wszechświata: Z sercem pełnym nadziei, przystępuje do wypełnienia mitzvy zanurzenia i robię to by osiągnąć czystość. Staram się wypełniać Twoje przykazania i z niecierpliwością wyczekuję zbawienia. Tak jak wody mykwy oczyszczają mnie, modlę się by wszystkie moje grzechy, smutki i żale były zmyte ze mnie.
Panie wszechświata, w którego rękach spoczywają wszystkie dusze, wszystkie żywe stworzenia, obdaruj mnie, mojego męża, (moją rodzinę), wszystkich moich krewnych i cały naród żydowski błogosławieństwem długiego życia, zdrowia, pomyślności i satysfakcji z dzieci. Niech Twój czysty duch i Twoja Święta Shechinah spłynie na mnie.
Niech z Twojej woli nasz dom będzie miejscem pokoju, miłości i wzajemnej bliskości. Niech Twoja łaska nigdy od nas nie odejdzie. Zawsze będę godna czystości odpowiedniej dla kobiety z Twojego Narodu, Domu Izraela. Amen."
I
"I wszystko, cokolwiek czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Jezusa, dziękując przez niego Bogu Ojcu."
(List Pawła do Kolosan 3, 17; List Pawła do Efezjan 5, 20)
Apostoł Paweł zwraca uwagę, aby wszystko, zarówno nauczanie, jak i czyny, w tym także mikveh (chrzest wodny, kąpiel odrodzenia) odbywały się w imieniu Jezusa! Apostoł najwyraźniej nie znał chrztu udzielanego w imieniu Ojca, Syna i Ducha świętego według formuły Ewangelii według Mateusza 28,19 we współczesnym brzmieniu trynitarnym.
II
"I nie ma w nikim innym zbawienia, albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Dzieje Apostolskie 4, 12
"... i nadasz mu imię Jezus albowiem On zbawi lud swój od grzechów"
Ewangelia według Mateusza 1, 21
Apostoł Paweł nakazał uczniom Janowym przyjęcie chrztu w imieniu Jezusa, po którym natychmiast pojawiły się charyzmaty (Dzieje Apostolskie 19, 1-7). Imienia Jezus, które znaczy YHWH zbawi nie sposób bowiem zastąpić innymi formułami. Imię to ma być wypowiadane nad osobą chrzczoną bo takie jest wyraźne zalecenie samego Jezusa, jedynej Drogi i Prawdy (emet), Żywota (Ewangelia według Jana 14, 6), Zmartwychwstania (Ewangelia według Jana 11, 25), Alfy i Omegi, Początka i Końca (Objawienie Jana 1, 8), naszego Amen wobec Boga (Objawienie Jana 3, 14).
III
"Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie (tj. w imieniu Jezusa) ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa, a jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama ..."
(List Pawła do Galacjan 3, 27)
Chrzest w imieniu Jezusa jest przyobleczeniem się w Chrystusa, ale nie chrzest w imieniu Ojca, Syna i Ducha świętego.
"Czyż nie wiecie, że my wszyscy ochrzczeni w (imieniu) Jezusa Chrystusa, w śmierć Jego zostaliśmy ochrzczeni"
Apostoł Paweł pyta zaś na końcu, nie chcąc pozostawić żadnych wątpliwości
"Czy rozdzielony jest Chrystus? Czy Paweł za was został ukrzyżowany, albo czy w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? Dziękuje Bogu, że nikogo z was nie ochrzciłem prócz Kryspa i Gajusa, aby ktoś nie powiedział, że jesteście w imię moje ochrzczeni"
(I List Pawła do Koryntian 1, 13-14)
Mikveh w imieniu Jezusa odbywa się w zbiornikach wód żywych ponieważ ich źródłem jest sam Stwórca. Przyoblekanie się w Mesjasza oznacza wchodzenie w jedność i harmonię z całym Wszechświatem, który Bóg przez Mesjasza i dla Mesjasza stworzył, a którego harmonia została zakłócona z powodu nadużycia wolnej woli (List Pawła do Kolosan 1, 16-20, List do Hebrajczyków 1, 1-14).
IV
Chrzest w imieniu Jezusa jest:
aktem pokuty i nawrócenia (teszuwa) (Dzieje Apostolskie 2, 38)
znakiem wiary we wcielenie ducha bożego w osobę Jezusa, w śmierć Jezusa, która wymazuje grzechy świata (Ewangelia według Marka 1, 8) oraz Jego zmartwychwstanie (List do Hebrajczyków 1, 1-3)
obrzezką (List Pawła do Rzymian 6, 1-4; List Pawła do Kolosan 2, 12)
zapowiedzią chrztu duchem świętym z wyraźnie widocznymi znakami jak prorokowanie, rozpoznawanie duchów i mocy. "A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim (Jezusa) demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją ..." (Dzieje Apostolskie 19,1-5, Ewangelia według Marka 16, 15-16)
V
Chrzest w imieniu Jezusa przypomina i na ogół poprzedza chrzest duchem świętym.
"Lecz duch święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, nauczy was wszystkiego"
Ewangelia według Jana 14, 26
"O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam. Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna."
Ewangelia według Jana 16, 23-24
Tak się dzieje ponieważ to Jezus, a nie Ojciec, Syn i Duch święty, jest jedynym pośrednikiem pomiędzy Bogiem, a ludźmi, ogniwem łączącym nas z Absolutem i Stwórcą poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie, jedynym objawiającym imię Ojca.
VI
Tylko chrzest w imieniu Jezusa, żaden inny, przygotowywał na zesłanie ducha świętego
"nie troszcie się, jak i co macie mówić ... bo nie jesteście tymi, którzy mówią, ale duch Ojca, który jest w was"
Ewangelia według Mateusza 10, 19
VII
Podobnie jak chrzest w imieniu Jezusa, chrzest udzielany przez Jana, Chrzciciela, był także chrztem upamiętania (teszuwa) (Ewangelia według Marka 1, 4). Jan głosił jednak, że za nim idzie Ten, który będzie was chrzcił duchem świętym i wymaże grzechy świata:
Ja chrzciłem was wodą, On (Jezus) będzie chrzcił duchem świętym`
Ewangelia według Marka 1, 8
Jan wskazuje tutaj, że szafarzem ducha świętego jest Jezus, Mesjasz.
VIII
Formuła chrzcielna Ewangelii według Mateusza 28:19 wyłamuje się ze składni i kontekstu całego fragmentu, w którym Jezus mówi:
"dana jest mi wszelka moc na niebie i ziemi (Jezus jest bowiem Alfa i Omega, Początek i Koniec). Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, ....., ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Jezus jest jedynym pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi.)
Każe uczniom iść i nauczać w Jego imieniu, ale nieoczekiwanie, rzekomo, nakazuje chrzcić w imieniu Ojca, Syna i Ducha świętego. Takie stwierdzenie jest sprzeczne z wcześniejszym nauczaniem:
"albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich"
Ewangelia według Mateusza 18, 20
"Każdego więc, który wyzna mię (imię Jezusa) przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim"
Ewangelia według Mateusza 10, 32
"Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu bo beze mnie nic uczynić nie możecie. Kto nie trwa we mnie (tj. w rzeczywistości Jezusa), ten zostaje wyrzucony precz"
Ewangelia według Jana 15, 5-6
"... a to wszystko uczynią wam dla imienia mego bo nie znają tego, który mnie posłał"
Ewangelia według Jana 15, 21
"Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie, bo Ja idę do Ojca. I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim (Jezusa), to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to."
Ewangelia według Jana 14, 13-15
Jezus ostrzega, że niektórzy spośród tych, którzy wzywają imienia Jezusa, w tym imieniu wypędzając demony i czyniąc wiele cudów, będą z innych powodów odrzuceni jako czyniący nieprawość (Ewangelia według Mateusza 7, 22-23).
IX
Apostoł Piotr nauczał:
"Gdyż i Mesjasz raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu. Które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz ocalało przez wodę. Ona jest obrazem chrztu, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
I List Piotra 3,18-21
Fragment ten potwierdza, że formuła z Ewangelii według Mateusza 28,19 powstała raczej z motywów teologicznych w późniejszych wiekach aniżeli przekazuje autentyczne słowa Jezusa. Bardzo wymowne znaczenie mają słowa zapisane w liście Piotra, mówiące o arce z czasów Noego (William MacDonald, "Pogrzebani w chrzcie").
"Znaczenie wiersza 18 jest oczywiste i nie budzi żadnych wątpliwości:
Chrystus zmarł za nasze grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby tym sposobem
nas przyprowadzić do Boga. Został zabity, ale zmartwychwstał przez moc Ducha
Świętego. W wierszu 19 czytamy, że on w tym samym Duchu Świętym poszedł i głosił
duchom, które są w więzieniu.
Następny wiersz stwierdza, że duchy te kiedyś cieszyły się wolnością, ale nie
uwierzyły i odrzuciły zwiastowanie Noego. Skutkiem tego przebywają teraz w więzieniu
i czekają Dnia Sądu. Tylko ci, którzy weszli do arki, zostali uratowani. Uratowała
ich arka, a nie woda. Arka uratowała ich od wody. W wierszu 21 apostoł Piotr określa
duchową wymowę tego faktu. Chrystus jest arką zbawienia. On był ochrzczony wodami
śmierci. Kto duchowo w Jego śmierć zostanie ochrzczony, będzie zbawiony dlatego, że
jest w Chrystusie. Dlatego zbawia nas nie chrzest w wodzie, ale chrzest w śmierć i
nasze połącznie z Nim w śmierć. Znaczy to że z Nim umieramy i z Nim będziemy
pogrzebani..."
Z wiersza 21 dowiadujemy się, że wszystko uzależnione jest od zmartwychwstania Jezusa. Gdyby Jezus Chrystus został ochrzczony tylko śmiercią, a nie zmartwychwstał, nie byłoby dla nas żadnego ratunku. Tak jak arka przezwyciężyła nawałnicę potopu i tych, którzy w niej schronili się, zaniosła na suchy ląd, tak i Chrystus wszedł w śmierć i zmartwychwstał dnia trzeciego, aby uratować wszystkich, którzy są "w Nim".
X
Słowa wypowiedziane przez apostoła Pawła w Liście do Rzymian 1, 4-5 odzwierciedlają brzmienie tekstu hebrajsko-aramejskiej proto-Ewangelii według Mateusza z traktatu Szem Tova, a także paralelny tekst Ewangelii według Łukasza 24, 47-49, w których formuła trynitarna "w imieniu Ojca, Syna i Ducha świętego" nie jest wymieniana. Poniższe zestawienie ilustruje, że apostoł Paweł rozumiał polecenie Jezusa dosłownie, przy czym, jak wiadomo, nigdy Go osobiście nie spotkał, nie licząc mistycznego objawienia na drodze do Damaszku (Dzieje Apostolskie 9, 3-5). Treść polecenia Mesjasza, aby apostołowie udali się z misją nauczania w Jego imieniu mogła być znana Pawłowi wyłącznie z przekazów ustnych lub pisanych. Te zaś świadczą o niezwykłym szacunku dla imienia Jezusa i działaniu chrystian wyłącznie w tym imieniu.
Ewangelia według Mateusza 28,19
|
List Pawła do Rzymian 1, 4-5
|
Dana jest mi wszelka moc na niebie i ziemi |
...został ustanowiony Synem Bożym w mocy przez zmartwychwstanie... |
Idźcie... |
przez którego otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo |
... i czyńcie uczniami wszystkie narody w imię Moje |
Abyśmy dla imienia Jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody |
Na podstawie pism chrystiańskich można z łatwością przekonać się, że apostołowie udzielali kąpieli odrodzenia ludziom dorosłym wyłącznie w imieniu Jezusa, Mesjasza, na odpuszczenie grzechów przez całkowite zanurzenie ciała w wodzie naturalnych zbiorników (rzek, jezior i mórz). Przedtem głoszono słowo boże, które miało na celu doprowadzenie słuchającego do wiary w osobę i dzieło Mesjasza.
Kąpiel odrodzenia jest ważnym etapem w życiu człowieka wiary. Wkracza on bowiem w rzeczywistość określoną mocą Mesjasza, Jezusa. Po chrzcie wodnym, równocześnie z nim, a czasami nawet przed, ma on szansę otrzymać charyzmaty czyli dary duchowe, pieczęć bożą na dzień odkupienia. Dary te nie tylko wzbogacają i uświęcają całą wspólnotę, ale przede wszystkim przydają się podczas duchowej walki z siłami zła i przechodzenia przez ogień doświadczeń. Niechaj słowa wypowiedziane do Szaula z Tarsu "Ja sam bowiem pokaże mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego" (Dzieje Apostolskie 9, 16) będą przestrogą dla każdego, kto chciałby przyjąć mikveh pochopnie, będąc nieświadomym faktu, że to zaledwie początek Drogi.
1 Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 14, 1-20; Psalm 110, 4; List do Hebrajczyków 5,6; 6,20; 7,1-28
2 Ketvim, Ks. Koheleta 12, 11
3 Dzieje Apostolskie 5, 29
4 List Judy 3
5 Devarim, V Ks. Mojżeszowa 13, 5
6 Polskie określenie chrześcijanie sugeruje raczej związek z faktem przyjęcia chrztu. Tekst grecki Nowego Przymierza (hebr. Brit ha-Dasha) nazywa uczniów Mesjasza chrystianami od greckiego słowa christos będącego tłumaczeniem hebrajskiego ha-mashiah lub aramejskiego meshiha. W literaturze pozabiblijnej od II w. przed Chr. określano tak oczekiwanego wybawiciela Izraela, króla z rodu Dawida (Mesjasz Sprawiedliwy) lub rodu Józefa i Efraima (Mesjasz Cierpiący). Niektórzy uważali, że miał być on kapłanem z rodu Aarona. W Talmudzie Babilońskim i literaturze midraszowej jest używane jako imię własne - mashiah. W tekście, wyjąwszy cytowane piśmiennictwo, stosowane będą zamiennie, na określenie osoby Jezusa, jego prawdziwe hebrajskie imię Jeszuah (YHWH zbawicielem) lub spolszczone słowo Mesjasz. Wszędzie tam, gdzie nie wpływa to na przejrzystość tekstu lub nie powoduje nieporozumień słowo Bóg lub Pan zostało zastąpione imieniem własnym YHWH.
7 Dekret o ekumenizmie. II Sobór Watykański 1964. Jest to deklaracja dotycząca stosunku hierarchii Kościoła Rzymskokatolickiego do ruchu ekumenicznego. Czytamy w niej: "...ci, którzy wierzą w Chrystusa i otrzymali ważnie chrzest, pozostają w jakiejś, choć niedoskonałej, wspólnocie ze społecznością Kościoła katolickiego.(...). Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie w katolickim Kościele Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia. Wierzymy mianowicie, że jednemu Kolegium Apostolskiemu, któremu przewodzi Piotr, powierzył Pan wszystkie dobra Nowego Przymierza celem utworzenia jednego ciała Chrystusowego na ziemi, z którym powinni się zjednoczyć całkowicie wszyscy, już w jakiś sposób przynależąc do Ludu Bożego."
Zwierzchnik Kościoła Rzymskokatolickiego, Paweł VI, podpisał 7 grudnia 1965 roku dokument "Konstytucja dogmatyczna o Kościele", zawierający następujące oświadczenie: "Wschodni powinni wiedzieć: jeśli się chcą dołączyć i znowu zająć swoje miejsce, to od powracających do domu nie powinno się żądać więcej niż to, co jest konieczne, aby być członkiem kościoła. W prostej formie mają złożyć wyznanie wiary, w którym jest zawarte uznanie jedności Kościoła, bez wyrzeczenia się błędów.(...). Mówmy zatem z naszymi braćmi tym ewangelickim językiem, który rozumieją i który ich dotyka. Powiedzmy im, że prymat Piotra jest najpierw "diakonią", pastoralnym zadaniem, służbą, którą wiodący apostoł otrzymał od Chrystusa, nie aby wykonywać władzę ani aby panować, lecz aby pasć stado Chrystusowe, gdyż w końcu jest przecież ustalone prawne pełnomocnictwo Piotra na jego pasterskie zadanie. (...). To jest prawdziwy obraz suwerennego pasterza w Kościele, który w dziwny sposób oddziałuje swoją mocą przyciągania na odłączonych braci, którzy tylko przez miłość silną ręką doprowadzeni będą do jedynego schronienia Chrystusowego, którym jest Kościół katolicki.(...). Wszyscy ochrzczeni już teraz tworzą społeczność w Chrystusie."
8 Markmann O. Irrtumer der katholischen Kirche., str 22 W: Frank E. Tradycyjne chrześcijaństwo. Prawda czy złudzenie. str.94 Wydawnictwo Freie Volksmission Krefeld, Krefeld 1992.
"Według Augustyna Bea (kardynała - przyp. red.) papież jest ojcem wszystkich wierzących, także tych właściwie ochrzczonych ewangelickich chrześcijan, i to wymaga tylko pełnego miłości sprowadzenia ich do Kościoła matki."
9 Porównaj także: Chrzest. Dokument z Akry., str. 16, rozdział VI, punkt 23, Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Warszawa 1982
10 Tatarkiewicz Wł. Historia Filozofii, str 173, t.1, PWN, Warszawa 1993
11 Ahl R. Eure Tochter werden Prophetinnen sein... Kleine Einfuhrung in die feministische Theologie. str. 104-105, Herder Verlag, Freiburg 1990
"...Antijudaismus ist der dunkle Schatten von zweitausend Jahren christlicher Theologie und kirchlicher Praxis. Seine Wurzeln liegen - leider - schon im Neuen Testament. Er ist auch eingegangen in Denkbewegungen, die sich vom Christentum emanzipierten. Antijudaismus ist versteckter, eingeschliffener, schwerer zu erkennen (vor allem bei sich selbst), schwerer auch zuzugeben und so noch schwerer aufzuarbeiten als Antisemitismus. Ohne christlichen Antijudaismus hatten aber weder die Judenpogrome des Mittelalters und der Nuezeit stattfinden, noch der rassistische Antisemitismus des 19./20. Jahrhunderts, der zu Auschwitz fuhrte, sich entwickeln und auswirken konnen. Der Antijudaismus lahmte in Innern des Christentums die Wieder standskrafte, die sich eigentlich dem Antidsemitismus und dessen Menschenverachtung hatten entgegenstellen mussen. Antijudaismus kann und darf deshalb aus dem Komplex, wie es zur "Schoah", zur Vernichtung der europaischen Judenheit, hatte kommen konnen, und wie die Nachgeborenen mit dieser Erblast leben sollen, nicht ausgeklammert werden. Auch die "Gnade der spaten Geburt" dispensiert davon nicht."
12 Pietras H. Dzień Święty. Antologia tekstów patrystycznych o świętowaniu niedzieli. Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy. Księża Jezuici. Kraków 1992
Zwłaszcza kanon 29 synodu w Laodycei; tamże, str 131
13 Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia. Wydanie drugie, Pallotinum, Poznań 1971
14 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Nowy Przekład. Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975
15 Bera J. Chrzest w imieniu Jezusa, a chrzest w imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego. Słowo Prawdy 1989, 3
16 Obrzędy te mają związek z praktykami nakazanymi Izraelitom przez YHWH (zawartej w Torze). Chrzest Wodny czyli Kąpiel Odrodzenia (List Pawła do Tytusa 3, 5), po hebrajsku mikveh, znajduje swój odpowiednik w nakazie rytualnego obmywania ciała praktykowanego w obrządku Aarona. Wieczerza Pańska wywodzi się z praktykowanej przez Żydów uczty paschalnej, opisanej w Talmudzie oraz mniej szczegółowo w pismach chrystiańskich Nowego Przymierza. Umywanie nóg zastąpiło zwyczajowy urehatz tj. umywanie rąk przed posiłkiem. Chlebem i winem (lachem ve jain) posługiwał się król Salemu (miasta Pokoju), Melech Zaddik, Król Sprawiedliwości, kapłan YHWH, witając Avrahama (Bereszit, I Mojż.14, 17-20)
17 List Pawła do Efezjan 4, 5
18 Ewangelia wg Jana 3, 5
19 Ewangelia wg Marka 16, 16
20 W traktacie, określenia, chrzest wodny oraz kąpiel odrodzenia, są używane zamiennie, przyjmując, że najlepiej oddają one znaczenie hebrajskiego zwrotu MIKVEH ISRAEL YHWH (hebrajska wersja Jer. 17, 13), który stwierdza, że kąpielą odrodzenia dla dziecka bożego jest sam YHWH. Mikveh jest przyjmowana na podstawie wiary w Jezusa, Mesjasza, na odpuszczenie grzechów, przez całkowite zanurzenie w źródłach wody żywej (hebr. mikvor mejim cheim w Jer. 17, 13) czyli w jeziorach, rzekach, morzu, nie zaś w baptysteriach.
21 List Pawła do Rzymian 10, 17
22 List do Hebrajczyków 11, 1-6
23 Ewangelia wg Marka 16, 15
24 Dzieje Apostolskie 9, 12
25 Dzieje Apostolskie 8, 36-38 w przekładzie księdza Jakuba Wujka
26 Dzieje Apostolskie 2, 37-38
27 Dzieje Apostolskie 2, 41 porównaj z Tora, Szemot, II Ks. Mojżeszowa 32, 28, gdzie opisano stracenie około 3 tysięcy Izraelitów, którzy wzięli udział w akcie bałwochwalstwa
28 Dzieje Apostolskie 18, 8
29 Dzieje Apostolskie 19, 4-5
30 Chrześcijańskie wyznanie wiary jest to minimalny zbiór zasad obowiązujących wszystkich chrześcijan, niezależnie od przynależności konfesyjnej. W praktyce, większość kościołów przyjęła credo nicejskie.
31 Bihlmeyer K., Tuchle H. Historia Kościoła. Starożytność chrześcijańska. tom I, str 142, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1971 (w tłumaczeniu ks. J. Klenowskiego)
32 Świerzawski W. Sakramenty święte "Chrzest". str. 142-143, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1983. Imprimatur Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej l.dz. 3812/83 z dnia 26.08. 1983 - Henryk Gulbinowicz Arcybiskup Metropolita Wrocławski.
33 Kowalski Wierusz J. Liturgika. str. 189, Wydawnictwo PAX, Warszawa 1955
34 Rzymskokatolickiego (przyp. red.)
35 Maliński M. Po co sakramenty? str.287, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1984. Imprimatur Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej l.dz. 3110/84 z dnia 15.08. 1984 - Henryk Gulbinowicz Arcybiskup Metropolita Wrocławski.
36 Maliński M. Dzieje ludzi, którzy uwierzyli w Chrystusa - Blaise Pascal "Rozprawy i listy". str 213, Wydawnictwo Księgarni św. Wojciecha, Poznań 1983
37 Czerwik ST., Kudasiewicz J., Łach J., Skowronek A. Sakrament chrztu., str. 18, Wydawnictwo Kurii Diecezjalnej, Księgarnia św. Wojciecha, Katowice 1973
38 Z biografią i działalnością teologiczną Augustyna z Hippony oraz innych Ojców Kościoła Katolickiego można się zapoznać, czytając monograficzne opracowanie Pietrasa H., By nie milczeć o Bogu. Zarys teologii Ojców Kościoła. Wydawnictwo Maszachaba. Kraków 1991.
39 Kowalski Wierusz J. Liturgika., str. 189, Wydawnictwo PAX, Warszawa 1955.
40 Maliński M. Po co sakramenty. str. 292, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1984. Imprimatur Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej l. dz. 3110/84, dnia 15.08.1984, Henryk Gulbinowicz, Arcybiskup Metropolita Wrocławski.
41 Świerzawski W. Sakramenty święte "Chrzest"., str. 145-146, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1983. Imprimatur Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej, l.dz. 3812/83, dnia 26.08.1983, Henryk Gulbinowicz Arcybiskup Metropolita Wrocławski
42 Kowalski Wierusz J., Liturgika. str. 33-34, Wydawnictwo PAX, Warszawa 1955
43 Dzieje Apostolskie 20,28-32. Cytowany fragment pochodzi z katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia i zawiera elementy sprzeczne ze stanowiskiem ariańsko-judeochrystiańskim, mające związek z katolicką koncepcją Trójcy. W przekładzie protestanckim, według Biblii wydanej przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne w Warszawie, 1975 przekład tego fragmentu brzmi następująco: "Miejcie pieczę o samych siebie i o całą trzodę, wśród której was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli zbór Pański nabyty własną jego krwią. Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody. Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą. Przeto czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami napominać każdego z was. A teraz poruczam was Panu i słowu łaski jego, które ma moc zbudować i dać wam dziedzictwo między wszystkimi uświęconymi."
44 II List Pawła do Tymoteusza 4, 1-5
45 Nevim, Ks. Jonasza 3, 7-10 (nie jest to księga prorocka, ale jedynie dydaktyczna. Nosi charakter Midraszu i z tego powodu mogłaby być równie dobrze częścią Talmudu).
46 Ewangelia wg Mateusza 1,21; Ewangelia wg Jana 1,29; I List Jana 1,7
47 Dzieje Apostolskie 2, 37-38
48 Dzieje Apostolskie 3, 19
49 Dzieje Apostolskie 17, 30-31
50 Dzieje Apostolskie 26, 20
51 Czerwik St., Kudasiewicz J., Łach J., Skowronek A. Sakrament chrztu, str. 134, Wydawnictwo Kurii Diecezjalnej Księgarnia Świętego Wojciecha, Katowice 1973
52 Ewangelia wg Jana 3, 5
53 List Tytusa 3, 5; przekład protestancki podaje:..."zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego."
54 I List Jana 3, 9
55 Czerwik St., Kudasiewicz J., Łach J., Skowronek A. Sakrament chrztu., str. 134, Wydawnictwo Kurii Diecezjalnej Księgarnia św. Wojciecha, Katowice 1973
56 Ewangelia wg Mateusza 28, 19-20
57 Dzieje Apostolskie 2, 41
58 Dzieje Apostolskie 8, 12
59 Bihlmeyer K., Tuchle H. Historia Kościoła. Starożytność chrześcijańska., str 124. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1971
60 Porównaj Romaniuk K. Sakramentologia biblijna., str. 11, Wydawnictwo Salezjańskie. Warszawa 1994
61 Rabbi Silbermann AM. Chumasz am pirosz raszi. Chumash with Rashi's commentary. Vaikra., t. III, str. 84, Feldheim Publishers, Jerusalem 5745.
Vaikra, III Ks. Mojżeszowa 19, 1-2: ...dabar el-kol-adat bnei israel veamarta elehem kadoszim tihiu ki kadosz ani yhwh eloheichem; mów do całego zboru synów Izraela: świętymi bądźcie bom ja święty, YHWH, Bóg wasz.
62 tamże na str. 81; Vaikra, III Ks. Mojżeszowa 18, 5: et-miszkatai taasu veet h'ktai tiszmru lalechet bachem ani yhwh elocheichem. uszmartem et h'ktai veet-miszpatai aszer jaaszeh atem haadam vahai bachem ani yhwh; przepisów moich i praw moich przestrzegajcie. Człowiek, który je wykonuje, żyje przez nie; ja, YHWH, jestem Bogiem waszym.
63 Hebrajskie określenie wody żywej, maim chaim, tłumacze protestanckiego wydania Biblii wyrazili jako woda źródlana. Takie tłumaczenie nie oddaje jednak w całości znaczenia określenia maim chaim jako wody żywej. Pojęcie maim chaim, zarówno według Tory, jak i według Talmudu, oznacza bowiem nie tylko wodę bijącego źródła, ale także wodę rzeki czy jeziora. Woda pobrana bezpośrednio z tych źródeł do naczynia glinianego lub drewnianego i natychmiast użyta jest jeszcze określana jako woda żywa. Może być używana do pewnych celów kultowych, na przykład rozcieńczania krwi zabitego ptaka w taki sposób, aby nie można było odróżnić krwi i wody oraz zanurzenia w tak powstałej mieszaninie ptaka żywego; porównaj Vaikra, III Ks. Mojżeszowa 14, 5-6. Fragment III Ks. Mojżeszowej 13, 58, nieprecyzyjnie przetłumaczony w Biblii protestanckiej, odnosi się wyraźnie do kultowej kąpieli oczyszczenia; hebr. vekubam szenit oznacza dodatkową immersję w wodzie żywej, nie związaną z czynnością prania odzieży (porównaj komentarz Rashiego, tamże na str. 59). Oczyszczenie człowieka wymagało także wykonania rytualnego zanurzenia w wodzie żywej; veki-jithar hazav mizovo vemapar lo szibat jamim ltaharato vekibem b'gadaiv verahatz b'saro b'maim chaim v'tahar; gdy mający wyciek jest oczyszczony (uwolniony) od swojej przypadłości, to odliczy sobie siedem dni od momentu jej ustania, podda swoje szaty rytualnej kąpieli oczyszczenia przez zanurzenie w wodzie (vekibem), a także swoje ciało poprzez kąpiel w wodzie żywej (verahatz b'saro b'maim chaim); (porównaj komentarz Rashiego; tamże, Vaikra, III Ks. Mojżeszowa 15, 13, str. 69; vekol-beged vekol-or aszer-jihjeh alaiv szibwat-cara vekubam bamaim...; każdą szatę, każdą skórę, na które wypłynie nasienie, należy zanurzyć w wodzie... (dosłownie poddać rytualnej kąpieli oczyszczenia, nie zaś praniu). (porównaj komentarz Rashiego; tamże, Vaikra, III Ks. Mojżeszowa 15, 17; str. 70. Warto przy tym zauważyć, że Mikveh dokonywana współcześnie przez ortodoksyjnych Żydów, nie spełnia tradycyjnych kryteriów biblijności, gdyż przeprowadzana jest w łaźniach rytualnych przy zastosowaniu wody stojącej w basenie. Woda pochodzi wprawdzie ze źródeł wody żywej, w myśl późniejszego nakazu synagogi, musi się jednak odstać.
64 Sefer nevim achronim., pod redakcją Meira Halvi Latarim str. 741, Wydawnictwo B'dfvem haadon travvittzasz vebnav, Berlin 1920
65 Wody żywej w znaczeniu ducha - przyp.redakcji
66 Tamże, str. 766
67 Zarówno przekład katolicki jak i protestancki używa niewłaściwego określenia, nazywając YHWH Nadzieją Izraela. Oryginał zawiera w tym miejscu słowa mikveh israel, nie zaś tikvah israel
68 Porównaj zastosowanie hebrajskiego słowa ruah YHWH w: Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 1,1-2; Ketuvim Psalm 104, 29-30; Nevim Izajasz 11,1; 61,1; Ewangelia wg Łukasza 1, 24-25.35.41.60-80; 2,25-35;
69 Porównaj zastosowanie hebrajskiego słowa szechina YHWH w: Szemot, II Ks. Mojżeszowa 3,1-6; 40,35-38; Devarim, V Ks. Mojżeszowa 4,15-16; Ewangelia wg Łukasza 1,35; 2,9; List Pawła do Rzymian 6,4; List Pawła do Kolosan 2,12; I List Piotra 4,13; List do Hebrajczyków 1,3; II List Pawła do Koryntian 4,6
70 Porównaj zastosowanie hebrajskiego słowa hokmah YHWH w: Apokryficznej księdze Syracha 24; talmudycznych Przypowieściach Salomona 8,1-36; Liście Pawła do Kolosan 1,16 oraz początek Ewangelii wg Jana, gdzie pierwotnie zamiast greckiego terminu filozoficznego logos (słowo), pojęcia nieznanego Hebrajczykom, znajdowało się najprawdopodobniej hebrajskie hokmah.
71 Porównaj z Nevim, Izajasz 63
72 Hebrajskie wyznanie wiary brzmi: szema israel yhwh elohenu yhwh echad; słuchaj Izraelu, YHWH nasz, YHWH jeden jest. Porównaj: Devarim, V Ks. Mojżeszowa 6,4-5; Ewangelia wg Marka 12,29-30
73 Ewangelia wg Marka 1, 5; Ewangelia wg Jana 3, 23
74 Ewangelia wg Mateusza 3, 16
75 Dzieje Apostolskie 8, 36-39 w przekładzie księdza Jakuba Wujka
76 List Pawła do Efezjan 5, 26
77 List Pawła do Rzymian 6, 4
78 Septuaginta jest tłumaczeniem pism Tanachu na język grecki, przygotowanym najprawdopodobniej dla potrzeb diaspory żydowskiej. Septuaginta została uznana przez Kościół za tekst oficjalny. Żydzi odrzucili jednak ten przekład ze względu na dowolność przekładu terminów hebrajskich na język grecki oraz wprowadzenie do tekstu chrystologicznych zniekształceń, na przykład Psalm 95(96), 10: ebasilense apo znlon .
79 Campenhausen HF., Dinkler E., Gloge G., Logstrup KE. Die Religion in Geschichte und Gegenwart. Handworterbuch fur Theologie und Religionswissenschaft., str. 628, Dritte, vollig neu bearbeitete Auflage, JCB Mohr (Paul Siebeck), Tübingen 1962
"Die Taufe auf den namen Christi ist das im Urchristentum vorherrschende Sakrament.(...) Das Neue der Handlung wird gegenüber dem AT schon in Wortwahl darin deutlich, dass das NT im Unterschied zur LXX (Septuaginta), die für rahas lonein und fur tabal baptein gebraucht - baptizein und baptisma verwendet, während im NT für rituelle Waschungen erscheint (Mk 7,4; Hebr 9,10; anders Hebr 6,2; Kol 2,12). Rom 6,3f Taufe durch Untertauschen als gesichert angesehen baptizesnai)
80 Łyko Z. Nauki Pisma Świętego. Wydawnictwo Znaki Czasu, Warszawa 1974
81 Pastuszko M. Prawo o sakramentach świętych. Normy ogólne i sakrament chrztu., str. 198 ATK Warszawa 1983
82 Świerzawski W. Sakramenty święte Chrzest., str 83, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1983
83 Bihlmeyer K., Tuchle H. Historia Kościoła. Starożytność chrześcijańska. str 123, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1971
84 Krenzer F. Taka jest nasza wiara. Znaki Czasu, Paryż 1981
85 Czerwik S., Kudasiewicz J., Łach J., Skowronek A. Sakrament chrztu., str. 135, Wydawnictwo Kurii Diecezjalnej, Księgarnia św. Wojciecha, Katowice 1973
86 Pastuszko M. Prawo o sakramentach świętych. Normy ogólne i sakrament chrztu. t.1., str 198, ATK, Warszawa 1983
87 Maliński M. Po co sakramenty., str. 294, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1984
88 Romaniuk K. Sakramentologia biblijna., str. 8, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994
89 Kowalski Wierusz J. Liturgika., str. 188, Wydawnictwo PAX, Warszawa 1955
90 MacDonald W. Pogrzebani w chrzcie., str 23, Wydawnictwo Kościoła Wolnych Chrześcijan "Łaska i pokój", Warszawa 1983
91 Luks. Pierwszy sakrament. Czego naucza Pismo Święte o Chrzcie. Chicago 1916
92 Maliński M. Po co sakramenty, str. 290, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1984
93 Krenzer F. Taka jest nasza wiara, str. 126-127, Editions du dialogue. Societe d'editions internationales, Paris 1981
Tekst Symbolu-Credo Nicejskiego zawierający stwierdzenia wymierzone przeciwko nauczaniu biskupa Ariusza cytujemy według Euzebiusza z Cezarei, List do Cezarei 8.2: "Wierzymy w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych, i w jednego Pana, Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zrodzonego z Ojca jako Syn jedyny, to jest z istoty Ojca; Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego; zrodzony, a nie stworzony; że jest współistotny Ojcu; że przez niego wszystko się stało, zarówno na niebie jak i na ziemi; że dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił na ziemię i przybrał ciało, stał się człowiekiem, wycierpiał mękę i zmartwychwstał dnia trzeciego; wstąpił na niebiosa, przyjdzie sądzić żywych i umarłych; i (wierzymy) w Ducha Świętego. Tych zaś, którzy mówią, że był kiedyś czas, kiedy Go nie było, albo, że Syn Boży nie istniał, zanim nie został zrodzony, albo, że stał się z niczego, lub też twierdzą, że jest z innej substancji czy istoty, albo że Syn Boży jest stworzony, albo zmienny, skazitelny - tych wszystkich powszechny Kościoł wyklucza z liczby wiernych"
94 Bihlmeyer K., Tuchle H. Historia Kościoła. Starożytność chrześcijańska, str. 330, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 1971
95 Pietras H. By nie milczeć o Bogu. Zarys teologii Ojców Kościoła. Ariusz i jego teologia., str.112-118, Wydawnictwo Maszachaba, Kraków 1991.
Nota historyczna: Sobór Nicejski zwołano między innymi w celu rozstrzygnięcia sporu pomiędzy zwolennikami nauczania biskupa Ariusza, który wierzył w jedność Boga i był zainteresowany jej zachowaniem, a teologami tradycji aleksandryjskiej, którzy usiłowali zrozumieć relację pomiędzy jednym i jedynym Bogiem YHWH, a troistością osób bożych, tak by ta trositość nie kolidowała z koncepcją monoteizmu. Spór zagrażał jedności Kościoła, ale przede wszystkim zagrażał jedności Cesarstwa. Gdy w wyniku dysput teologicznych okazało się, że kompromisu nie da się osiągnąć na podstawie analizy tekstów biblijnych, sięgnięto po środki polityczne. Tekst Credo, ustalony przez grupę biskupów skupionych wokół biskupa Aleksandra z Aleksandrii przedłożono najpierw cesarzowi Konstantynowi Wielkiemu (który w tym czasie nie był członkiem Kościoła i nie miał pojęcia o naturze sporu, a zatem kompetencji do jego rozstrzygnięcia!), a następnie przedłożono pozostałym biskupom obecnym na soborze do podpisania. Podpisania Credo odmówił jedynie biskup Ariusz i dwaj jego zwolennicy. Zdjęto ich za to z urzędów biskupich i zesłano, najprawdopodobniej do Illiri (Albania). W ten arbitralny sposób po raz pierwszy w historii, ale bynajmniej nie ostatni, ocalono pozorną jedność Kościoła, rozstrzygając jednoznacznie spór o abstrakcyjne pojęcia, których istota znana była jedynie nielicznym wtajemniczonym. Co ciekawe Kościół Rzymskokatolicki głosi po dzień dzisiejszy, że Trójca jest właściwie tajemnicą wiary, co znaczyloby, że jej zrozumienie nie jest możliwe na drodze myślenia racjonalnego, a jedynie dostępne jest wybranym jako rodzaj daru obecnego wyłącznie w tym Kościele. Pewne zaś jest jedno: pełniejsze poznanie natury Boga i Jego Mesjasza dostępne będzie ludziom nie tak prędko - dopiero w czasach mesjańskich. Historia Credo Nicejskiego ilustruje jak zadając sobie podobne łamigłówki intelektualne w istocie łatwo jest popaść w absurdy, w pychę graniczącą z samouwielbieniem, a nawet w nienawiść; cechy niegodne dzieci bożych. Szukajcie Boga YHWH dopóki można Go znaleźć, wzywajcie Go dopóki jest blisko! (...) Bo myśli moje to nie myśli wasze, a drogi wasze to nie drogi moje - mówi Pan (Nevim, Ks. Izajasza 55, 6-8). Lepiej zatem ćwiczyć w sobie cnoty ducha i przyznać skromnie i w pokorze ducha, że natura Boga nie poddaje się opisom, a spory intelektualistów nie zawsze przynoszą pożytek.
96 Porównaj Dzieje Apostolskie 2, 38; 8, 16; 10,48; 19,5; I List Pawła do Koryntian 6,11; List Pawła do Galacjan 3,27; List Jakuba 2,7;
Aluzję do chrztu w imię Jeszuah (Jezusa) daje także I List Pawła do Koryntian 1,13. Ten sam list w rozdziale 10 i wierszu 2 zawiera informacje o dokonywaniu chrztu w konkretne imię, czego nie można dokonać w przypadku chrztu z użyciem formuły trynitarnej. Znane jest wprawdzie imię boże, YHWH oraz imię Mesjasza, Jeszuah, ale imię Ducha Świętego nie jest znane.
97 Pietras H. By nie milczeć o Bogu. Zarys teologii Ojców Kościoła. Sobór Nicejski (325), str. 120, Wydawnictwo Maszachaba, Kraków 1991
98 Ewangelia wg Mateusza 28, 18 zawiera stwierdzenie: "...dana mi jest wszelka władza...", a w wierszu dwudziestym: "oto ja jestem z wami..." Wiersz 19 odbiega wyraźnie od podmiotu. Paralelny tekst Ewangelii wg Łukasza 24,47-49 nie zawiera określenia Trójcy. Stwierdza wyraźnie, że ewangelizacja ma odbywać się w imię Jezusa, a Duch Święty określony jest przez Mesjasza jako moc z wysokości: "I że począwszy od Jerozolimy, w imię Jego ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów. Wy jesteście świadkami tego, a oto ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca (tj. Ducha Świętego - ruah hakodesz). Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości."
99 Gryglewicz F., Łukaszyk R., Sułowski Z. Encyklopedia katolicka, hasło "chrzest", str. 354, t.III, Wydawnictwo KUL, 1976
100 Kudasiewicz J. Jak rozumieć Pismo Święte. część III Jezus historii, a Chrystus wiary. str. 106-107, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1987
Porównaj z identycznym uzasadnieniem wcześniejszej praktyki chrztu w imię Jezusa zawartym w pracy Pastuszko M. Prawo o sakramentach świętych. Normy ogólne i sakrament chrztu. str. 198, t.I, ATK Warszawa 1983 oraz w pracy "Praktyka i teologia chrztu w Kościele pierwotnym" Kielecki Przegląd Diecezjalny 1976, 42, 24-25
101 Leon-Dufour X. Słownik teologii biblijnej. (w tłumaczeniu K. Romaniuka), str 133, Pallotinum, Poznań 1985
102 Romaniuk K. Sakramentologia biblijna, str. 19, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994
103 Balter L. Człowiek we wspólnocie Kościoła. str. 22, ATK Warszawa 1979
104 Simon M. Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa I-IV w. Hasło "kult", str 431, Wydawnictwo PIW, Warszawa
105 Comma Johanneum - znany problem teologiczny posiadający bogate piśmiennictwo.
106 Kudasiewicz J. Biblia, historia, nauka - rozważania i dyskusje biblijne., str 280, Wydawnictwo "Znak", Kraków 1987
107 Starowieyski M. Pierwsi świadkowie, str. 38, Wydawnictwo "Znak", Kraków 1988
108 Euzebiusz z Cezarei. Pisma Ojców Kościoła. Historia męczenników palestyńskich., str. 96, t.II., Poznań 1924
109 Pisma starochrześcijańskich pisarzy. Tom XXI, Atanazy - Apologie, ATK Warszawa 1979
110 MacDonald W. Pogrzebani w chrzcie. str 11, Wydawnictwo Kościoła Wolnych Chrześcijan "Łaska i Pokój", Warszawa 1983
111 Ponurzono w Polszcze. Wydawnictwo Kościoła Chrześcijan Baptystów "Słowo Prawdy", str. 136, Warszawa 1966.
112 Historia Kościoła Chrześcijańskiego pierwszych wieków., str.13, Wydawnictwo Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, Warszawa 1991
113 Dzieje Apostolskie 22,16
114 Devarim, V Ks. Mojżeszowa 4,2; Objawienie Jana 22,19. Porównaj komentarz Dr Davida H. Sterna w Jewish New Testament Commentary. Jewish New Testament Publications, Inc. Clarksville, 1992, str. 85-86. Na przykład, Hans Kosmala w artykule The Conclusion of Matthew. Annual of the Swedish Theological Institute 1965, 4, 132-147 oraz David Flusser w artykule The Conclusion of Matthew in a New Jewish Christian Source. Annual of the Swedish Theological Institute 1966-1967, 5, 110-119 przedstawiają i uzasadniają pogląd o nieautentycznym, późniejszym pochodzeniu współczesnego brzmienia fragmentu Ewangelii według Mateusza 28, 19.
115 Dzieje Apostolskie 2,38
116 List Pawła do Efezjan 1, 7
117 I List Pawła do Koryntian 5,7-8
118 Ewangelia wg Jana 15,16; 17,24; List Pawła do Efezjan 1, 4; List Pawła do Rzymian 8, 27-30
119 Objawienie Jana 7,14
120 Ewangelia Mateusza 22, 11-14
121 List Pawła do Kolosan 2,13
122 I List Piotra 3, 21
123 List Pawła do Efezjan 1, 19-20
124 Hebrajskie imię Jochanan znaczy dar YHWH
125 I List Jana 5,7 (w wersji pierwotnej)
126 Nevim, Ks. Zachariasza 13,1
127 List Pawła do Rzymian 6,3-4 i 8-13
128 List Pawła do Kolosan 2,12
129 I List Piotra 3, 20-21; Tora, Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 7, 1-4
130 tamże
131 Dzieje Apostolskie 2,41
132 Ewangelia Marka 16,15-16; niektórzy egzegeci, na przykład profesor David Flusser, uważają, że tekst ten został dopisany później, w okresie intensywnej działaności misyjnej chrześcijaństwa
133 List Pawła do Kolosan 2, 11-12
134 Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 17, 9-14
135 Szemot, II Ks. Mojżeszowa 4, 24-26
136 Nevim, Ks. Jeremiasza 31, 31-34
137 Devarim, V Ks. Mojżeszowa 10, 16
138 Nevim, Ks. Izajasza 58; Ewangelia wg Mateusza 23, 23
139 Nevim, Ks. Ezechiela 11, 19-20
140 II List Pawła do Koryntian 3,3; List Pawła do Rzymian 2, 15
141 Romaniuk K. Sakramentologia biblijna., str. 13-14, Wydawnictwo Salezjańskie. Warszawa 1994
142 tamże
143 tamże
144 tamże
145 MacDonald W. Pogrzebani w chrzcie., str. 4, Wydawnictwo Kościoła Wolnych Chrześcijan "Łaska i pokój", Warszawa 1983
146 Chrzest wodny, str. 17, wydanie II, Wydawnictwo "Dobra Nowina", Wrocław 1989
147 Spolszczona forma greckiego wyrazu christos, rozpowszechniona zwłaszcza w Kościele Rzymskokatolickim.
148 Termin sakrament, pochodzący od łacińskiego wyrazu sacramentum, oznaczał pierwotnie przysięgę składaną przez żołnierza na wierność sztandarowi legionu. Do dogmatyki chrześcijańskiej wprowadził go Ojciec Kościoła, Tertulian (zm. ok. 220 r. po Chr.), członek montanistów, autor licznych herezji do dziś funkcjonujących w Kościele Rzymskokatolickim. (Bursche E., Rocznik teologiczny. Historia powrotu do pierwotnej prawdy bożej. str 33-60, t.III, Warszawa 1938). Sakrament oznacza w katolicyzmie i prawosławiu znak zewnętrzny ustanowiony przez Mesjasza, udzielający łaski sam przez się; w niektórych kościołach protestanckich jest to znak przynależności do kościoła i pamiątka Ostatniej Wieczerzy. (Jan Tokarski, Słownik wyrazów obcych, str 662, PWN Warszawa 1972). Pojęcie sakramentu nie występuje w Tanachu, Ewangeliach lub i w pismach apostołów.
149 Język hebrajski, w którym napisano pisma nie wyróżnia liter małych, dużych i niektórych znaków interpunkcyjnych, na przykład przecinków.
150 Schneider Th. Zeichen der Nahe Gottes. str 64-65, Mainz 1979; zobacz te\u? Pius XII, Encyklika "Mediator Dei"
151 Nadolski B. Liturgika. Sakramenty, sakramentalia, błogosławieństwa. t.III, str. 11, Pallotinum, Poznań 1992
152 Romaniuk K. Sakramentologia biblijna. str. 19, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994
153 Credo nicejskie jest to katolickie wyznanie wiary zawierające niebiblijne określenie YHWH jako jedynego Boga w trzech osobach. Zostało one ustalone wraz z odrzuceniem szabatu jako świętego czasu YHWH (micwa, IV przykazanie, Szemot, II Ks. Mojżeszowa 20) na soborze w Nicei (325 r. po Chr.) i uzupełnione na soborze w Konstantynopolu (380 r. po Chr.) Credo głosi, że Mesjasz oraz Duch Święty są bogami. Mesjasz posiada przy tym nie taką samą, ale tę samą substancję boską, co YHWH (po grecku homouzjos). Termin homouzjos był neologizmem i nigdzie nie występował w świętych księgach kanonicznych. Należało go więc odrzucić i takiego stanowiska bronił między innymi biskup Ariusz (zobacz ks. Kowalski JW. Wczesne chrześcijaństwo I-X wiek, str. 114-122, KAW, Warszawa 1985; porównaj też ks. Pietras H. By nie milczeć o Bogu. Zarys teologii Ojców Kościoła., str. 112-118, Wydawnictwo Maszachaba, Kraków 1991). Teolodzy katoliccy błędnie utożsamili poglądy Braci Polskich z poglądami Ariusza, a określenie arianie miało charakter pejoratywny. Credo Izraela podkreślało zawsze wiarę w jednego i jedynego Boga YHWH. "SZEMA ISRAEL, YHWH ELOHENU, YHWH ECHAD" (Devarim, V Ks. Mojżeszowa 6, 4-5 oraz Ewangelia Marka 12, 29-30). To wyznanie wiary obowiązuje we wszystkich gminach judeochrystiańskich praktykujących wiarę według obrządku Melech Zaddika, w tym także w zborach Jednoty Braci Polskich.
154 W katolicyźmie wschodnim i zachodnim powołując się na fragment I Listu Pawła do Koryntian 7, 14 zakłada się, że wyznanie wiary przez inne osoby, w tym wypadku przez rodziców i rodziców chrzestnych, jest ważne, obowiązujące i wystarczające do udzielenia chrztu. Z pewnymi zastrzeżeniami przyjmuje się to założenie w kościołach ewangelickich, wymagając obecności całej wspólnoty podczas chrztu.
155 Nadolski B. Liturgika. Sakramenty, sakramentalia, błogosławieństwa. t. III, str 42-44, Pallotinum, Poznań 1992
156 Galling K. Campenhausen HF., Dinkler E., Gloge G., Logstrup KE. Die Religion in Geschichte und Gegenwart. Handworterbuch fur Theologie und religionswissenschaft. str. 626-658, Dritte, vollig neu bearbeitete Auflage. JCB Mohr (Paul Siebeck) Verlag, Tubingen 1962. Porównaj także Św. Cyprian. Listy, Warszawa 1969, str 215. Tertulian był jednak przeciwny chrzczeniu niemowląt. Pisał w de baptismo 18: "niech stają się chrześcijanami, skoro tylko potrafią rozpoznać Chrystusa (...) Dlaczegóż to potrzebne jest tak spieszne oczyszczenie od grzechów w wieku niewinności?"
157 Zauważają to także ewangelicy. Tamże, str 636; "wenn in Eph 1,13f nacheinander das Horen, Glauben, Versigeltwerden = Taufe, die Gabe des Geistes als Angeld genannt werden (vgl. auch zB 2Kor 1, 19-22; Apg 2,37 ff; 8,12.35 ff), so durfte hier die theologische Sequenz des Urchristentums Ausdruck finden: die Taufe besiegelt das immer vorangegangene Geschenk des Glaubens an Christus. Eine Kinder Taufe lasst sich nicht historisch in Neu Testament verankern, sie muss theologisch "konkludiert" werden."
158 Kościół Rzymskokatolicki naucza, w ślad za Ojcami tego Kościoła oraz orzeczeniem soboru w Orange przeciw semipelagianom (529 r po chr.), że chrzest znosi grzech pierworodny. Chrześcijanin umiera przez chrzest dla grzechu, a poświęcony jest Bogu (Konstytucja dogmatyczna o Kościele VII, 44). W tym teologia katolicka chce widzieć jeden z argumentów używanych na poparcie praktyki chrztu niemowląt. Naucza się ponadto, że poprzez chrzest stają się chrześcijanie synami bożymi, przyoblekają nową szatę, stają się również uczestnikami królewskiego kapłaństwa (Konstytucja dogmatyczna o Kościele II, 26).
159 Romaniuk K. Sakramentologia biblijna., str.26, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994
160 Cabie R. Initiation des enfants. W: Martimort A.G. L'Eglise en priere. Les sacrements. str 74-75, Paris 1984
161 Weigandt P. Zur sogenannten Oikosformel. Novum Testamentum 1963, 6, 49-58
162 Dzieje Apostolskie 10,2; 16,15; 16, 31-32; 18,8. Obmycia rytualne praktykowali prozelici. Była to kąpiel, do której zobowiązany był każdy przyjmowany do obrządku Aarona; niepowtarzalny akt inicjacji i przyjęcia do wspólnoty Izraela.. Polegała ona na tym, że prozelita zanurzał się w wodę samodzielnie, odmawiając modlitwę. Zdarzało się przy tym, że zanurzały się w wodę także prozelickie dzieci. Kąpieli tej nie należy mylić z kąpielą odrodzenia ustanowionej przez Jeszua.
Jeremias J. Die Proselytentaufe und das Neue Testament. Theologische Zeitschrift 1949, 5, 418-436
163 Ewangelia wg Marka 10, 14; porównaj też paralelne teksty innych Ewangelii: Mateusza 19,13-15 oraz Łukasza 18,15-17.
164 Dzieje Apostolskie 16, 31-32
165 Nadolski B. Liturgika. Sakramenty, sakramentalia, błogosławieństwa. t. III, str 7-15, Pallotinum, Poznań 1992
166 Wojak T. Ewangelik - katolik., str. 61-69, Wydawnictwo Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce "Zwiastun", Warszawa 1981
167 Tyloch W. Leksykon religioznawczy. str. 159 - 162, Wydawnictwo Współczesne, Warszawa 1988
Kościół Ewangelicko-Augsburski powstał w wyniku wydarzeń zapoczątkowanych wystąpieniem doktora Kościoła Rzymskokatolickiego, Martina Lutra, 31 października 1517 roku w Wittemberdze. U podłoża tego wystąpienia leżał protest przeciwko niebiblijności i wypaczeniom jakich dopuścił się Kościół Rzymskokatolicki. Po śmierci Martina Lutra doszło do polemik pomiędzy protestantami skupionymi wokół Filipa Melanchtona z Uniwersytetu w Wittemberdze, a uczniami Lutra z Uniwersytetu w Jenie. W wyniku zawartej ugody ogłoszono w roku 1575 wspólnie ustaloną Formułę Zgody. Definitywne uzgodnienie zasad luteranizmu nastąpiło w roku 1580 po ogłoszeniu zasad Konfesji Augsburskiej. Martin Luter nie miał zamiaru zmieniać podstaw chrześcijaństwa. Dążył jedynie do przywrócenia mu tego, co uważał za najistotniejsze, mianowicie wierność słowu objawionemu w pismach świętych. Dlatego Biblię uznał za jedyne źródło objawienia (sola scriptura). Luteranizm nie uznaje kultu świętych, obrazów i posągów; Kościół Ewangelicko-Augsburski naucza, że kult Marii powstał w cieniu nauki o Chrystusie jako skutek podkreślenia jego ludzkiej natury. Kościół ten potwierdza, że w pismach nie ma śladów kultu maryjnego, a twierdzenie Kościoła Katolickiego, jakoby kult ten istniał zawsze uznaje za przesadne. Stawia się wprawdzie Marie jako wzór wiary i posłuszeństwa, nie pielęgnuje zaś jej kultu według wzorców katolickich. Kościół ten nie zgadza się na przenoszenie atrybutów Mesjasza na Marie, Jego matkę, nie widząc w jej osobie orędowniczki u Boga, nie uznaje w niej współuczestniczki w dziele zbawienia, odrzuca jako niebiblijny dogmat o wniebowstąpieniu Marii. Uważa, że dogmaty maryjne pogłębiają rozdział między Kościołami.
Luteranizm odrzucił praktyki religijne katolicyzmu jak błogosławieństwa, święcenia, modlitwy w intencji zmarłych, wiarę w czyściec, reguły umartwiania się i ascezy, celibatu, ślubów zakonnych oraz spowiedź indywidualną. Przeważnie odrzucono także hierarchie kościelną.
Z siedmiu katolickich sakramentów, Kościół Ewangelicko-Augsburski uznaje tylko dwa: chrzest i eucharystię zwaną Wieczerzą Pańską przyjmowaną pod obiema postaciami chleba i wina.
168 Tyloch W. Leksykon religioznawczy. str. 133-135, Wydawnictwo Współczesne, Warszawa 1988
Kościół Ewangelicko-Reformowany został utworzony przez Kalwina i Zwingliego w XVI wieku w Szwajcarii. W Polsce rozpoczął działalność w roku 1566. Zasady wiary opierają się na II Konfesji Helweckiej zaadoptowanej do warunków polskich (Konfesji Sandomierska) oraz Katechiźmie Heidelberskim z roku 1637. Tradycyjną nazwą Kościoła Reformowanego jest Jednota, np: Jednota Małopolska, Jednota Litewska itd. (nie mylić z antytrynitarną Jednotą Braci Polskich). Kultura polska zawdzięcza kalwinom wiele. Do najwybitniejszych postaci tego okresu w Kościele Ewangelicko-Reformowanym należą Jan Łaski - reformator i kaznodzieja, Mikołaj Rej - poeta, Salomon Rysiński - autor pierwszego zbioru przysłów polskich, Jakub Lubelczyk, Cyprian Bazylik i Wacław z Szamotuł - kompozytorzy. Wśród teologów tego Kościoła dokonano przekładów Biblii z języków oryginalnych: Biblii Brzeskiej (1563) oraz Biblii Gdańskiej (1632). Kościół położył też wielkie zasługi w dziele budowy tolerancji religijnej i współpracy pomiędzy kościołami protestanckimi. W roku 1573 podpisano w tym celu Konfederację Warszawską, która miała gwarantować pokój międzywyznaniowy w Rzeczpospolitej. Pomimo, że Kościół ten bierze udział w pracach Polskiej Rady Ekumenicznej, aktywnie występują przeciwko nietolerancji religijnej, a w ostatnich latach obserwuje się coraz częściej postawy aktywnego protestu przeciwko dążeniom hierarchii Kościoła Rzymskokatolickiego do reprezentowania chrześcijaństwa w Rzeczpospolitej.
169 Członkami Polskiej Rady Ekumenicznej są: Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Kościół Polskokatolicki, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Metodystyczny, Polski Kościół Chrześcijan Baptystów oraz Zjednoczony Kościół Ewangeliczny (według stanu z roku 1982).
170 Chrzest. Dokument z Akry. Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Warszawa 1982
171 Smith O.J. Ewangelia, którą głosimy. str 78-79, Bielskie Zakłady Graficzne, Bielsko-Biała 1963; wydano staraniem Prezydium Rady Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego w Warszawie
172 Cytat pochodzi z I Listu Pawła do Koryntian 1, 17
173 I List Pawła do Koryntian 1, 14-16
174 Dzieje Apostolskie 16, 25-33
175 Dzieje Apostolskie 19, 5
176 Porównaj: Ewangelia Jana 5, 39; Ewangelia Łukasza 24, 44; Dzieje Apostolskie 28, 23. W czasach, w których działał Szaul z Tarsu, pisma Nowego Przymierza (hebr. Brit ha-Dasha) dopiero powstawały. Wypowiedź rabina w II Liście do Tymoteusza "...Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości..." należy w związku z tym rozumieć jako odnoszącą się do pism hebrajskich Tanachu.
177 Tanach składa się z 39 ksiąg, uznanych przez Synagogę Ortodoksyjną, Synagogę Konserwatywną, Synagogę Reformowaną, kościoły protestanckie oraz kościoły katolickie za księgi protokanoniczne. Tanach dzieli się na trzy części: Tora (Pięcioksiąg o autorstwie przypisywanym Mojżeszowi), Nevim (dzieje Izraela od czasów Jozuego) i Ketvim (pisma prorockie). Pierwsze litery nazw poszczególnych części tworzą określenie Tanach.
178 Dzieje Apostolskie 8, 14
179 W Szawuot, święto wypadające pięćdziesiąt dni po święcie Paschy (14 Nissan) Mojżesz otrzymał Tore na górze Synaj. Po zejściu z góry został zmuszony do ukarania śmiercią trzech tysięcy mężów, którzy oddali się bałwochwalstwu podczas jego nieobecności (Szemot, II Ks. Moj\u?eszowa 32). W dniu święta Szawuot, w którym YHWH zesłał swego ducha apostołom, zostało włączonych do Izraela, ludu bożego Mesjasza, trzy tysiące osób (List Pawła do Rzymian 11,17-26)
180 Dzieje Apostolskie 2, 41
181 Ewangelia Jana 4, 1-2. Mikveh ta była jeszcze chrztem Jana, gdyż Mesjasz dopiero "wzrastał, podczas gdy Jan, chrzciciel, stopniowo malał" (porównaj z ewangeliami Łukasza 7,18-35, Mateusza 11,2-19, Jana 1,19-34, Jana 3,30)
182 Dzieje Apostolskie 12, 5-11
183 Ewangelia Jana 6, 44
184 Ewangelia Łukasza 3, 16; List Pawła do Tytusa 3, 5
185 Ewangelia Marka 16, 9-16
186 List do Hebrajczyków 9, 15-17
187 Ewangelia Jana 6, 53
188 Praca zbiorowa. Poświęceni w prawdzie (Informacja o Kościele Baptystów). str. 44-45, Wydawnictwo "Słowo Prawdy", Warszawa 1985
189 W poznańskim zborze Chrześcijan Baptystów dodaje się do formuły trynitarnej zdanie: "... i w imię Jezusa Chrystusa..." Piotr Zaremba, pastor zboru poznańskiego, informacja ustna 1994
190 Bracia Polscy uważali się za chrystian, nie zaś za chrześcijan - przyp. red. Braci Polskich nazywano także arianami, ebionitami, paulianami, samosateńczykami i photynianami. Nazwy te, nadane Braciom przez katolików, luteranów i kalwinów miały charakter pejoratywny i niezbyt poprawnie odzwierciedlały zróżnicowane poglądy Braci Polskich. Powstała przed II wojną światową współczesna Jednota Braci Polskich "Chrystianie" jest jedynym prawnie uznanym spadkobiercą i kontynuatorem tradycji polskich zborów chrystiańskich działających w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku. Współczesna Jednota Braci Polskich ze względów historycznych, a także dla porządku i ułatwienia wymiany poglądów zgadza się na zachowanie nazwy arianie lub chrystianie.
191 Praca zbiorowa. Poświęceni w prawdzie (Informacja o Kościele Baptystów). str.40-41, Wydawnictwo "Słowo Prawdy", Warszawa 1985
"Polski ruch anabaptystyczny ma głębokie znaczenie w historii baptystów. Od niego angielscy baptyści otrzymali wiele impulsu, podlegając jego wpływowi. Od niego w roku 1641 przejęli ponurzenie jako formę chrztu, po uprzednim przyjściu do przekonania, że tylko zanurzenie jest chrztem Nowego Testamentu."
192 Tyloch W. Leksykon religioznawczy., str. 139-140, Wydawnictwo Współczesne, Warszawa 1988
Początek ruchu Wolnych Chrześcijan datuje się na rok 1830. U jego podstaw legło przekonanie, że istnieje tylko jeden kościół boży, a pisma święte są kompletne i wystarczające we wszystkich sprawach wiary i życia. Kościół ten skupia ludzi, którzy przez pokutę, nawrócenie i duchowe odrodzenie stali się członkami żywego kościoła Jezusa, Mesjasza. Zasady wiary Kościoła stanowią, że Bóg jest jeden, stwórca wiekuisty i wszechmocny, a Jezus, jedyny pośrednik pomiędzy Bogiem, a ludźmi ma pełnię boskości. Duch Święty pochodzi od Boga i Jezusa. Został dany jako orędownik, współistniejąc wiekuiście z Ojcem i Synem. Kościół uznaje chrzest wiary w wieku świadomym przez zanurzenie w wodzie oraz praktykuje pamiątkę śmierci Mesjasza pod obiema postaciami, chleba i wina.
193 MacDonald W. Pogrzebani w chrzcie. str. 10-11, Wydawnictwo Kościoła Wolnych Chrześcijan "Łaska i pokój", Warszawa 1983
194 Taka argumentacja musi budzić zdziwienie uważnego czytelnika, skoro kilka wierszy dalej, dyskutując formę chrztu, autor przesądza arbitralnie o ważności formuły trynitarnej jedynie na podstawie zapisu w Ewangelii Mateusza 28,19, a odrzuca chrzest w imię Jezusa, który jest opisany w licznych miejscach Nowego Testamentu, twierdząc, że formuła trynitarna zamyka się w tekście Dziejów Apostolskich!?; tamże str. 11
195 Tamże, str 14-15
196 Antytrynitarna organizacja uznająca się za lud boży i jedynego spadkobiercę Izraela. Wyłoniła się z Ruchu Badaczy Pisma Świętego, dokonując swoistej interpretacji nauk Ch.T. Russela. Organizacja odrzuca Dekalog jako podstawę obowiązującego prawa bożego (Czym jest dla Ciebie dziesięć przykazań. Strażnica 1989, 22, 4-6). Naucza się, że od roku 1874 Jezus jest obecny drugi raz na Ziemi jako osoba niewidzialna. Organizacja jest znana z licznych prób ustalenia daty końca świata, np: na rok 1874, 1914 i 1976. Organizacja Świadków Jehowy jest ugrupowaniem jedynozbawczym. "...Z całym przekonaniem można stwierdzić, że organizację prawdziwych nosicieli światła tworzy obecnie społeczeństwo nowego świata, złożone ze Świadków Jehowy..." (Kto podąża za światłem świata. Strażnica 1993, 7, 16). Od członków Organizacji wymaga się bezgranicznego zaufania do tzw. Ciała Kierowniczego, przekonując jednocześnie, że jest to wyrazem oddania się na służbę Bogu. Autentyczne studium biblijne szybko zastępuje lektura Strażnicy. Nie wolno poruszać dyskusyjnych kwestii, zgłaszać wątpliwości wobec uznanej interpretacji i wykraczać poza ramy dozwolone przez Ciało Kierownicze. W rezultacie prowadzi to do braku samodzielności w myśleniu oraz braku własnego zdania w kwestiach biblijnych. Często prowadzi do postaw wyobcowania społecznego i zagubienia. Szybki wzrost liczby członków jest wynikiem umiejętnie prowadzonych akcji ewangelizacyjnych:
Dlaczego? Słowo Nadziei. Pismo Prostujące Doktryny Świadków Jehowy, 1991, 17, 2
"Podręczniki ułożone są w taki sposób, że pozostawiają zainteresowanemu tylko jedną alternatywę: stać się "Świadkiem Jehowy" lub ...zginąć w Armagedonie. Zasadnicze nauki biblijne zastąpiono uczuciem, pragnieniem, zastraszeniem, wskazując, że czas tuż, tuż. Selekcja przyszłych członków Organizacji odbywa się już przy drzwiach mieszkań. Jakie przyjęto kryteria? Zaakceptowanie literatury wydawanej przez Organizację. Co prawda zachęcają ludzi do czytania Słowa, ale na pierwszym miejscu w rozumieniu Słowa musi stać Strażnica, a nie Biblia..."
Jedyny skuteczny sposób na dotarcie do serc i umysłów Świadków Jehowy, to rozmowa w duchu miłości, oparta o świadectwo wiary w moc Jezusa oraz pytania wymagające udzielenia przemyślanej i biblijnie uzasadnionej odpowiedzi. Wymaga to jednak dobrej, przekrojowej znajomo\uoci zagadnień biblijnych.
197 Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy, str. 2, Nr 4, 15 lutego 1989
198 Watch Tower Bible and Tract Society of Pensylvania. Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na Ziemi. str.251-252, Wydawnictwo "Watchtower Bible and Tract Society of New York, Inc. International Bible Students Association", Brooklyn, New York 1990
199 Czy powinieneś być ochrzczony? Strażnica 1993, 7, 6
200 Świadkowie Jehowy w dwudziestym wieku. str 13, Wachtturm Gesselschaft, Selters/Taunus 1989
201 Porównaj także; Czy powinieneś być ochrzczony? Strażnica 1992, 19, 20-23 oraz Czy dać się ochrzcić? Strażnica 1993, 7, 3-7
202 Watch Tower Bible and Tract Society of Pensylvania. Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi. str.250, Wydawnictwo "Watchtower Bible and Tract Society of New York, Inc. International Bible Students Association", Brooklyn, New York 1990
203 tamże, str.252
204 Organizacja Byłych Świadków Jehowy powstała w Polsce pod koniec roku 1988. Stawia sobie za wyłączny cel prostowanie nauk Organizacji Świadków Jehowy oraz pracę wśród członków tej organizacji. Jest to ruch antytrynitarny. Dużą wagę przykłada się do wiary w Jezusa jako jedynego pośrednika pomiędzy Bogiem, a ludźmi. Pomimo wymiany korespondencji i pytań ze strony członków Jednoty Braci Polskich o ważność szabatu i biblijnego dekalogu, nie uzyskano odpowiedzi w tych sprawach. Bliższe informacje można uzyskać pisząc na adres redakcji: Słowo Nadziei, 85-321 Bydgoszcz 21, skrytka pocztowa 214
205 Edward Neuberg, informacja listowna, 1989
206 Tyloch W. Leksykon religioznawczy., str.125-127, Wydawnictwo Współczesne, Warszawa 1988
White EG. Wielki Bój. Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1979
Powstanie Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego wiąże się z działalnością radykalnego ruchu religijnego Williama Millera w USA, oczekującego końca świata w październiku 1844 roku na podstawie dokonanych przez siebie obliczeń i analiz proroctw biblijnych. Pogląd ten później zmodyfikowano, ogłaszając na październik 1844 roku początek tzw. sądu śledczego. Pomimo, że Kościół ten utrzymuje iż stoi na stanowisku skrypturyzmu, dużą wagę przywiązuje się w tym Kościele do nauk Ellen G. Harmon-White, włączając je do doktryny kościelnej, przypisując jej dar proroctwa i niezwykłą charyzmę. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego wyznaje trynitaryzm i chrystocentryzm. Adwentyzm nie uznaje kultu świętych, figur i obrazów. Tygodniowym dniem kultu religijnego jest szabat. Kościół ten nie jest członkiem Światowej Rady Pokoju, ani Polskiej Rady Ekumenicznej
207 Łyko Z. Prawo wewnętrzne Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Polsce. Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1968
208 Gane ER., Spangler JR., van Dolson LR. Lekcje Biblijne. Bóg objawia swoją miłość. Bóg ogłasza trójanielskie poselstwo. str. 53, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1988
White EG. Prorocy i królowie, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1961
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego naucza, że "Bóg ma swój lud w każdej denominacji, a nawet wśród ludzi nie należących do żadnego kościoła. Adwentyści nie podpisują się pod ideą, że zbawienie ogranicza się ogólnie biorąc do ludzi zrzeszonych w kościołach chrześcijańskich albo tylko do adwentystów dnia siódmego w szczególności. Adwentyści wierzą natomiast, że Bóg ma tzw. Kościół ostatków, lud w szczególny sposób "powołany", zwiastujący poselstwo na ostatni czas w dniach w jakich przyszło nam żyć i, że Pismo Święte wskazuje na ruch adwentowy, jako na ruch wypełniający proroctwo o tym, że istnieć będzie Kościół na ostatni czas, który zwiastuje Jego powtórne przyjście".
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego został zaliczony przez Ellen G. White do Izraela oraz nazwany "posłańcem nieba".
White EG. Ministry of healing, pp 405, 1909: ..."We (or Seventh Day Adventists) are numbered with Israel. All the instructions given to the Israelites of old... all the promises of blessings through obedience are for us. Tłumaczenie redakcji: ..."My (Adwentyści DS) zaliczeniśmy do Izraela. Wszystkie wskazówki dane staremu Izraelowi,..., wszystkie obietnice, błogosławieństwa przez posłuszeństwo są dla nas".
White EG. Prophets and kings, pp 74, 1917:.."Wherein they (Israel of old) were weak, even to the point of failure, the Israel of God today (that is, the Seventh Day Adventists), the representatives of heaven that make up the true church of Christ, must be strong, for upon them devolves the task of finishing the work that has been committed to man, and of ushering in the day of final awards." Tłumaczenie redakcji:..."Gdzie on, (stary Izrael), był słaby, do upadku włącznie, dzisiejszy Izrael Boży (to jest, Adwentyści Dnia Siódmego), przedstawiciele nieba, tworzący kompletny kościół Chrystusa (ang. make up - tworzyć zamkniętą całość, uzupełniać, kompensować) muszą być silni, albowiem im powierzono zadanie dokończenia dzieła, które zostało zlecone człowiekowi oraz wprowadzenia w dzień ostatecznego wyroku (ang. award - nagroda, wyrok, zapłata)."
Komentarz: Takie stanowisko wynika ze swoistej interpretacji proroctw zawartych w księdze Daniela 7, 8, 9, zwłaszcza proroctwa związanego z wizją barana i kozła, proroctwa Jeremiasza o 70 tygodniach, a także proroctwa o tzw. trójanielskim poselstwie według księgi Apokalipsy Jana 14, 6-13.
Wbrew opinii większości egzegetów żydowskich, ariańskich, protestanckich i katolickich, teologowie adwentystyczni uważają, że rozdział 8 księgi Daniela nie dotyczy wydarzeń z czasów okupacji Izraela przez króla greckiego, Antiocha IV Epifanesa. Według nich, okres 2300 wieczorów i poranków (Daniel 8, 13-14) nie kończy się wraz z wyzwoleniem Świątyni w Jeruszalaim przez Machabeuszy, to jest po 3,5 rocznym okresie jej bezczeszczenia i zniesienia codziennej ofiary (porównaj z I i II Ks. Machabejską). Utrzymują oni, że zakończył się on dopiero po 2300 latach. Okres ten naliczają od momentu odbudowy miasta Jeruszalaim (Daniel 9, 23-27), które datują na rok 457 przed Chr., to jest od momentu wydania I dekretu króla Artakserksesa, dotyczącego kontynuacji odbudowy Świątyni - Ks. Ezdrasza 7, 11-26), a nie od daty wydania II dekretu króla Artakserksesa z roku 445 przed Chr. dotyczącego odbudowy miasta - Ks. Nehemiasza 2, 1-10. Uzasadnienie stanowiska tego Kościoła można znaleźć w monografii: Polok Wł. Proroctwa Daniela, a współczesność. Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1990.
209 Gane ER., Spangler JR., van Dolson LR. Lekcje Biblijne. Bóg objawia swoją miłość. Bóg mówi nam o chrzcie. str. 65, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1988
210 White EG. Testimonies, t.6, str 91-92, cytowane za Prawem wewnętrznym Kościoła ADS.
211 Pod tym pojęciem rozumie się naturalnie zasady wiary Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, które wchodzą, między innymi, w skład tekstu ślubowania składanego podczas chrztu (przyp.red.)
212 Porównaj: Ewangelia wg Marka 16, 16-17; Ewangelia wg Jana 3,18; Dzieje Apostolskie 8,37; List Pawła do Rzymian 3, 24.28; 5,1-5; List Pawła do Efezjan 2, 8; 3,14-21
213 Smutny obraz współczesnego chrześcijaństwa jest w dużej mierze związany z faktem nieprzestrzegania przez większość Kościołów postanowień pierwszego soboru apostolskiego, który odbył się w świętym mieście Jeruszalaim (Dzieje Apostolskie, rozdział 15). Podczas tego soboru określono podstawy wspólnoty pomiędzy gminami mesjanistycznych Żydów (zbory judeochrystiańskie), a nie-Żydami, którzy chcieli stać się członkami Kościoła-Izraela według obrządku Melech Zaddika poprzez wiarę w Mesjasza, Jeszuah. Stwierdzono, że:"...nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga, ale polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi. Mojżesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, którzy go opowiadają, gdyż czyta się go w synagogach w każdy szabat." (Dzieje Apostolskie 15,19-21). Sobór postanowił zatem, aby nawracający się poganie powstrzymywali się od bałwochwalstwa, cudzołóstwa i nieczystych pokarmów (niekoszernych). Powstrzymywanie się od krwi jest przeważnie interpretowane jako zakaz spożywania krwi. Wypowiedź ta może być jednak rozumiana również jako zakaz popełniania morderstwa. Jeden z traktatów Miszny "Pirkej awot" (Sentencje ojców) zawiera stwierdzenie, że trzy rzeczy niegodne są Żyda, czciciela YHWH, Niech Będzie Błogosławiony, które eliminują go bezwarunkowo spośród społeczności Izraela: bałwochwalstwo, cudzołóstwo i morderstwo. Zatem można przypuszczać, że apostołowie nie wymagali od nawracających się nie-Żydów więcej aniżeli wymagano od nich jako członków Domu Izraela. Porównaj też: Bacchiocchi S., Specht WF. Dlaczego sobota. str. 50-54, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1992.
214 Ewangelia wg Jana 1, 17
215 Nevim, Izajasz 51, 12; Ewangelia wg Łukasza 24,44-45; Ewangelia wg Jana 14, 16-26
216 Gane ER., Spangler JR., van Dolson LR. Lekcje Biblijne. Bóg objawia swoją miłość. Bóg mówi nam o chrzcie. str. 64, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1988: "chrzest symbolizuje przyjęcie Ducha Świętego. Podczas chrztu nie jeste\uomy w stanie widzieć gołębicy zstępującej na nas lub słyszeć głosu Boga "oto mój umiłowany syn, w którym mamy upodobanie", ale przez wiarę jesteśmy pewni, że Bóg czyni dla nas to, co uczynił dla Chrystusa podczas Jego chrztu." Pogląd ten stwarza pewne trudności teologiczne. W Kościele Adwentystów Dnia Siódmego warunkiem uzykania chrztu jest uznanie wszystkich zasad wiary (tzw. prawdy adwentowej - przyp. red.). Tymczasem Ewangelia wg Jana 14,16-26; 15,26; 16,13-14 powiada, że duch boży stopniowo kształtuje ludzką świadomość i wprowadza we wszelką prawdę. Należy rozumieć, że proces ten jest kontynuowany także po chrzcie, przez całe życie. Jakie jest zatem uzasadnienie biblijne, aby uzależniać udzielenie chrztu od uznania przez osobę początkującą w wierze zamkniętego zbioru zasad i interpretacji proroctw, dokonanych przez innych ludzi w dawniejszych czasach?
217 Gane ER, Spangler JR, van Dolson LR. Lekcje Biblijne. Bóg objawia swoją miłość. Dar proroctwa. str.77-78, Wydawnictwo "Znaki Czasu", Warszawa 1988
218 Krytyczne opracowanie proroctw EG.White można znaleźć w publikacjach Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego. Pisząc na adres: Sekretariat Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego, Cieszyńska 96, 43-300 Bielsko-Biała, skr. pocztowa 411 można otrzymać niżej wymienione opracowania Wydawnictwa "Duch Czasów"
Walter Rea, Niewinne Kłamstwo
Reakcje Generalnej Konferencji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego na "Niewinne kłamstwo"
Stanisław Kossowski, Ruch Williama Millera; Zły początek złych doktryn
Stanisław Kossowski, Świątynia ziemska jako symbol świątyni niebieskiej
Stanisław Kossowski, Oczyszczenie niebieskiej świątyni
219 Tyloch W. Leksykon religioznawczy. str. 128-130, Wydawnictwo Współczesne, Warszawa 1988.
Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego powstał w wyniku kolejnego rozłamu w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego w roku 1933 (tuż przed I wojną światową odłączył się ze względu na niejasny stosunek Generalnej Konferencji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego do wojny i obowiązku służby wojskowej, pacyfistycznie nastawiony odłam zwany Kościołem Reformowanym Adwentystów Dnia Siódmego). Chrześcijanie Dnia Sobotniego negują dar proroctwa Ellen G. White, odrzucają jej interpretację proroctw biblijnych, przyjmowaną za podstawę doktryny w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego.
220 Kurs biblijny ewangelistów zborowych. Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego w Polsce, str. 37 punkt c2. Wydanie pierwsze. Praca zbiorowa.
W czasach, gdy Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego współpracował z grupą członków później powstałego zboru wrocławskiego Jednoty Braci Polskich "Chrystianie" (przed rokiem 1984), dokonano jednorazowo w zborze wrocławskim Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego wspólnego chrztu w imieniu Jezusa. Przywódcy tego Kościoła nie zaakceptowali jednak biblijnych argumentów takiego chrztu, a nawet prześladowali osoby prorokujące lub modlące się językami.
221 tamże; str.36-37
222 Krytyczne opracowania istotnych problemów teologicznych z uwzględnieniem doktryn ważniejszych Kościołów oraz stanowiskiem gmin mesjanicznych można otrzymać za niewielką opłatą pisząc na adres: Richard C. Nickels, Giving and Sharing, 2014 NE 85th Street, Vancouver, WA 98665, USA
223 The Shalom Scripture Studies, Inc., P.O. Box 80084, St. Louis Park, Minneapolis, Minnesota 55408, USA prowadzona przez Dr Eliasa Hidalgo, którego mesjaniczną synagogę odwiedza wielu Żydów ortodoksyjnych.
224 Petah Tikvah, 165 Doncaster Road, Rochester, NY 14623, USA
225 Aktywnie działającymi członkami tych Kościołów są Żydzi.
Apostolic Church of God 7th Day, 24497 Fraser Highway, Langley, British Columbia, Canada V3A 4P6
Church of God 7th Day, 1628 South Point Douglas Road, St.Paul/Minneapolis, Minnesota 55119, USA.
The Bible Sabbath Association, Route 1 Box 222, Highway 60, Fairview, Oklahoma 73737, USA wydaje aktualizowany światowy spis gmin mesjanicznych, w którym znajduje się również Jednota Braci Polskich "Chrystianie"
226 Union of Messianic Jewish Congregations, 8556 East Warren Avenue, Denver, Colorado 80231-337, USA (pisząc pod ten adres można otrzymać czasopismo "Messianic Judaism today"; także organizacja "Jews for Jesus".
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
25.02.2002 r. |