Jak zapisywać hebrajskie litery imienia Bożego
w publikacjach stosujących alfabet łaciński?
Autorzy publikacji naukowych, jak i tych popularyzujących współczesny stan wiedzy na temat historii naszego pisma, są zgodni, co do faktu, że alfabet łaciński i alfabet grecki – z których wywodzą się alfabety, którymi posługujemy się od ponad tysiąca lat – mają swój rodowód w piśmie starożytnych Izraelitów, Arabów i Fenicjan.
Przykłady zastosowania alfabetu paleo-hebrajskiego znalezione zostały w wielu wykopaliskach na terenie Izraela i Jordanii. Za pomocą liter tego alfabetu zapisywali imię Boże autorzy odpisów ksiąg biblijnych oraz komentarzy, które po II wojnie światowej odkryte zostały w Qumran. Imię IEUE zostało przez nich wyróżnione spośród tekstów napisanych pismem aramejskim – którego odmianę znamy obecnie jako pismo hebrajskie – po hebrajsku i po aramejsku, a także pismem greckim poprzez zapisanie tego imienia za pomocą starohebrajskich liter. Usiłującym sobie wyobrazić, jak mogłoby to wyglądać polecam eksperyment z zapisaniem imienia Bożego w tekście polskim, z zastosowaniem liter alfabetu greckiego oraz rosyjskiego...
Publikacje współczesnych biblistów i historyków zawierają również formę wyróżniającą imię Boże spośród otaczających je wyrazów. Powszechnie zapisuje się je jako “YHWH”, a często spotyka się również “JHVH”. Oba sposoby zapisu sugerują, że chodzi o wymowę “YaHWeH”, tudzież o tradycyjną wymowę “JeHoVaH” – obie występujące dość powszechnie w angielskim i niemieckim obszarze językowym.
Jedni opowiadają się przy tym za angielską formą “Yahweh”, z której między innymi polscy i niemieccy bibliści wyprowadzili formę “Jahwe”. A drudzy – za angielską formą “Jehovah”, zapisywaną podobnie do przyjętej w polszczyźnie XVI wieku formy “Jehowa”.
Wiele publikacji naukowych wprowadza niepotrzebne zamieszanie w tej kwestii, sugerując rzekome istnienie kilku równorzędnych form, niejako obok formy “Yahweh” (“Jahwe”). Takie idee upowszechniają kaznodzieje rozmaitych chrześcijańskich denominacji. Na przykład, skądinąd wartościowa publikacja, jaką jest przekład Biblii wydawany przez Świadków Jehowy, zawiera w przypisach taką właśnie sugestię. W przypisach do tego przekładu – mowa o wydaniach z referencjami w językach niemieckim, angielskim, francuskim i hiszpańskim – pojawia się forma “Jehowi” czy “Jehwa”. Ciekawe jest, że w tej samej publikacji wyjaśnia się sposób powstania tychże form. W dodatkach do tego przekładu podano informację o mechanizmie powstania formy “Jehowi” – poprzez podstawienie pod Tetragram znaków wokalizacyjnych-nekudot pochodzących z wyrazu “Elohim” (“Bóg”). Stąd sugestia żydowskich masoretów, by wyraz ten odczytywać, jako “Elohim”, zamiast wymawiać imię Boże. Również, co do formy “Jehowa” napisano o podobnym mechanizmie – gdy do wymawiania Tetragramu użyte zostały znaki wokalizacyjne zaczerpnięte z wyrazu “Adonaj” (“Pan”), najczęściej stosowanego przez ortodoksyjnych żydów zamiast imienia Bożego i skąd przejęli ją w XVI wieku niczego nieświadomi chrześcijanie.
Tak również “Jehwa” spotykamy, tam, gdzie żydowscy bibliści uznali za słuszne wymawiać aramejskie “Szema” (“Imię”), które współcześni nam żydzi ortodoksyjni wymawiają po hebrajsku “Ha Szem” (“Imię”). Kodeks Leningradzki B19A zawiera właśnie taką sugestię, odstępując od upowszechnionej przez inne manuskrypty powstałe od X wieku n.e., tradycji z jej “Jehowa” oraz “Jehowi”.
Dlaczego stosowano te formy w hebrajskich odpisach Biblii?
Krótko mówiąc, aby zapobiec złamaniu Drugiego Przykazania biblijnego Dekalogu przez czytających imię Boże, które zawiera zakaz bezczeszczenia imienia Bożego. Nie znamy ani daty, ani imion autorów tego pomysłu - rabinów, którzy wprowadzili do judaizmu taki zakaz. Faktem jest, że wymyślili tym samym i wprowadzili w życie własne “przykazanie”, będące "uzupełnieniem" oryginalnego Bożego Przykazania. Tora mówi wszak jedynie o nie nadużywaniu imienia Bożego, a nie o jego nie wymawianiu (Tora, Devarim, V Księga Mojżeszowa 5, 11). Pozostałe zaś Pisma zawierają nawet zachętę do głośnego wzywania imienia Bożego, co było praktyką żydowskich nocreuszów I wieku (Tora, Devarim, V Księga Mojżeszowa 28, 9-10, Ketvim, Psalm 92, 2; 96, 2; 103, 1; 105, 1; 113, 1-2; 115, 1; 116, 4; 135, 1-3; 138, 1-2; 141, 1; 145, 1-2, Księga Przypowieści Salomona 30, 4, Nevim, Księga Izajasza 25, 1; 26, 13; 29, 30; 52, 6, Nevim, Księga Joela 2, 32, Pisma chrystiańskie, Dzieje Apostolskie 2, 21; 2, 46-47, List Pawła do Rzymian 10, 13).
Dlaczego pojawiają się aż trzy “formy”?
Ponieważ wyrazy “Pan” oraz “Bóg” występują w Biblii często obok imienia Bożego. Rozwiązanie przyjęte przez rabinów miało zapobiec odczytywaniu tekstu Biblii z użyciem form typu “Pan Pan”, albo “Bóg Bóg” tam, gdzie w oryginale występuje “PanIEUE”, albo “IEUE Bóg”. Stąd, zamiast wymawiać “Pan IEUE” wprowadzili wymowę “Pan Bóg” (“Adonaj Elohim”), i w tym przypadku spotykamy litery od wyrazu “Elohim” pod imieniem Bożym, co wprowadza niezornientowanych w błędne odczytywanie imienia jako “Jehowi”.
Podobnie, zamiast wymawiać “IEUE Bóg” wprowadzili wymowę “Pan Bóg” (
Adonaj Elohim”), przy czym tym razem widzimy litery od wyrazu “Adonaj” pod imieniem Bożym, co daje wyraz “Jehowa”.
Trzecia “forma” – “Jehwa” – pojawia się tam, gdzie rabini uznali za słuszne wymawiać aramejskie “Szema”, tudzież hebrajskie “Ha Szem”.
A co z forma “Jahwe”?
Tutaj funkcjonuje ten sam mechanizm, jakkolwiek wielu powołuje się na kilka przykładów zapisania imienia Bożego w podobnej formie, w różnych rękopisach. Najwyraźniej jednak i ta “forma” powstała podobnie jak trzy “formy” wcześniejsze – poprzez podstawienie hebrajskich nekudot – czyli znaków wokalizacyjnych. Źródłem wymowy imienia Bożego jako “Jahwe” jest wyraz hebrajski “Ha Szem”.
Propozycja
Proponuję pozostawić kwestię wymowy imienia Bożego otwartą, do czasu aż pojawi się taki prorok, któremu IEUE wskaże rozwiązanie (dlatego mój lud pozna moje imię, zrozumie, że to Ja jestem, który mówi: oto jestem, Nevim, Księga Izajasza 52, 6). Sugeruję jedynie zapisywanie imienia Bożego za pomocą tych liter naszego alfabetu, które we wszystkich zestawieniach następują po literach alfabetu hebrajskiego, które użył nasz Ojciec dla określenia własnego imienia.
Z liter wskazywanych przez biblistów europejskich i amerykańskich, jedynie pierwsza litera “jod” jest na swoim miejscu. Dwie litery “H” nie są bynajmniej łacińskimi odpowiednikami hebrajskiego “hE”, lecz odpowiadają hebrajskiemu “Het”. Litera “waw”, “vav”, tudzież według sefardyjskiego dialektu – “uau” – została zarówno przez Greków, jak i Rzymian oddana jako “u” (greckie “Y” i starołacińskie “V”).
Proponuję zapisywanie imienia Bożego jako “IEUE”, “IEVE” albo “IEWE”. Dwie ostatnie formy zapisu wskazują na źródłosłów imienia pierwszej kobiety – Ewa, która stała się matką wszystkich żyjących... Forma “IEWE” (“Iewe”) jest stosowana przez niemiecki Konkordanz Verlag w literalnym przekładzie Biblii, zaś forma “IEUE” (“Ieue”) – przez amerykański Concordance Concern, który opracował literalny i międzywierszowy przekład Biblii, a następnie udostępnił w formie elektronicznej w internecie [5].
Forma “IEUE” była również formą zapisu imienia Bożego za pomocą liter łacińskich, przyjętą przez Kościół katolicki w XIII wieku, a więc na długo przed tym, zanim pojawiły się pierwsze publikacje z formą “Jehowa”. Pisownię taką stosuje na przykład Innocenty III w “Sermo IV, in circumcissione Domini”, napisanej około 1200 roku, przejmując rozwiązanie zaproponowane w 1195 roku przez Joachima z Flory w książce “Expositio in Apocalypsim”.
Piśmiennictwo
Adam Nangast
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
31.01.2006 r. |