parsza mesjaniczna | Strona główna

Nefilim

"A kiedy ludzie zaczęli rozmnażać się na ziemi i rodziły im się córki Ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które sobie upatrzyli. I rzekł YHWH Elocheinu: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać 120 lat. A w owych czasach, również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły. To są mocarze, którzy z dawien dawna byli sławni. A gdy YHWH Elocheinu widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi, i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe, żałował, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim"

Według większości żydowskich interpretatorów Tory określenie b'nej elohim, przełożone niezbyt fortunnie przez tłumaczy chrześcijańskich jako synowie boży, odnosi się do upadłych aniołów (hebr. nefilim od nafal, upadek), którzy zbuntowali się przeciwko B-gu, powodując upadek świata (Ket'vim, Psalm 82, 1, 6,7; Ne'vim, Ks. Izajasza 14, 11-15; Ks. Ezechiela 28, 11-19; pisma chrystiańskie, Objawienie 12, 7-17; Talmud, Genesis Raba 26). W tradycji żydowskiej olbrzymy (anafim) przetrwały jako potomkowie mieszanych związków aniołów i kobiet (Tora, Bamidbar, IV Ks. Mojżeszowa 13, 33). Kobiety ludzkie rodziły upadłym aniołom dzieci, które były tak samo "mocne" jak ich ojcowie w czynieniu rebelii przeciwko B-gu i z tego powodu nazywano ich synami zniszczenia i zatracenia (anoszi szem-moved) lub olbrzymami. Stąd w wersie 4 czytamy, że "w owych czasach, również i potem byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły". Chodzi o czasy pokolenia Enosza i synów Kaina, i późniejsze, gdy ludzie widzieli zniszczenie tego pokolenia dokonane przez Ocean, który podniósł swój poziom tak wysoko, że zalał 1/3 powierzchni ziemi (Genesis Raba 26). Pomimo to nie ukorzyli się i kontynuowali bunt przeciwko Stwórcy, Niech Będzie Błogosławiony, aż do czasów Noego, którego imię, jak każde hebrajskie imię posiada pewne znaczenie: ten, który przynosi uwolnienie i wybawienie.

M Chagall: Upadly aniol
Marc Chagall "Upadły anioł"

Wers trzeci przetłumaczono jako: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. W istocie rzeczy brzmi on nieco inaczej. Lo jadon ruchi beadam leolam b'szgam hu baszer vehaju jamiv meah veaszrim szana - mój duch (obecność) nie pozostanie w stanie wiecznego wzburzenia i nie będzie walczyć sam ze sobą z powodu człowieka, czy go zniszczyć, czy też okazać mu laskę. Dlatego życie tego pokolenia ludzi potrwa jeszcze tylko 120 lat. Można też zwrot ten rozumieć w następujący sposób: przez 120 lat będę cierpiał razem z nimi, a jeśli się nie nawrócą, po tym czasie spuszczę na ziemię potop. Istotnie, wers 6 mówi, że "B-g żałował, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim ". Stwórca musiał pojednać się sam ze sobą, ponieważ stworzył człowieka na swój duchowy obraz i podobieństwo. Wszczepił w nas przeciwstawne sobie, ale doskonale zbalansowane inklinacje (siły), yetzer ha-tov oraz yetzer ha-ra czyli inklinacje czynienia dobra i zła (hebr. vejijitzer, uformowany). Doskonałe zbalansowanie i wzajemne znoszenie się tych przeciwstawnych sobie inklinacji, zarówno w B-gu jak i w jego duchowym obrazie, w pierwszym człowieku, sprawiało, że Adam nie był świadomy potężnej niszczycielskiej siły niczym niepohamowanego zła, która jako potencjał była w nim obecna. Dopiero w ogrodzie Eden, wąż symbolizujący szatana i upadłych aniołów podsuwa Ewie trzy podstawowe rodzaje pożądliwości: ciała, oczu oraz pychy życia (zobacz także pisma chrystiańskie, I List Jana 2, 16). Pożądliwości te sprawiają, że myśli Ewy, która, jak każdy człowiek, miała w nich swoje żródło życia i stałej łączności z B-giem, duchowym centrum Wszechświata (Ket'vim, Przypowieści Salomona 4, 7-23), Niech Będzie Błogoslawiony, sprawiły, że jej emunah, to jest bezgraniczna wiara i zaufanie do B-ga uległy zachwianiu i przecięciu. Równowaga sił została zniszczona. Człowiek poznał w ten sposób nie tylko różnicę pomiędzy dobrem, a złem poprzez kontrast. Poznał także przedziwne prawo obowiązujące we Wszechświecie, według którego zło czyni się samoistnie, bez szczególnego wysiłku, dobro zać zawsze wymaga wysiłku i wkładu pracy (więcej na ten temat w I części parszy Bereszit, omawiajacej szczegóły wydarzeń w ogrodzie Eden). Zwichnięta równowaga pomiędzy yetzer ha-tov oraz yetzer ha-ra może generować impulsy do pozytywnego działania i w konsekwencji być bardzo twórcza, ale może też prowadzić do nieodwracalnego samozniszczenia człowieka, który stracił kontrolę nad swoim sercem oraz myślami. Człowiek, który otrzymał swobodę wyboru, za sprawą upadłych aniołów stracił doskonałą łączność ze źródłem życia, a B-g "żałował" właśnie tego, że pozwolił nefilim doświadczyć człowieka, zbuntować go przeciwko sobie i w konsekwencji doprowadzić do jego upadku.

Gdy w I Liście do Koryntian 11, 1-34 apostoł Paweł zwraca uwagę Koryntiankom i Koryntianom jak maję się modlić czyli rozmawiać z B-giem w godny sposób, pisze tajemnicze słowa:

"... i każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją (...) a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ogoloną, to niech nakrywa głowę (do modlitwy). Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem Chwały bożej, Szekiny YHWH (porównaj pisma chrystiańskie, II List Pawła do Koryntian 4, 6), lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny ... albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę (Tora, Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 2, 18). Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów."

W pismach hebrajskich, w Księdze Izajasza 6, 2-8 odnajdujemy słowa, które w połączeniu z analizowanym na wstępie fragmentem Tory, Bereszit, I Ks. Mojżeszowa 6, 1-8 wyjaśniają dlaczego kobiety, szczególnie wrażliwe na atak pożądania upadłych nefilim, powinny podczas zgromadzenia bożego, zanoszącego modlitwy przed tron B-ga i Jego oblicze, nakrywać głowy i chronić twarz długą modlitewną chustą przed "wzrokiem" obecnych tam aniołów, które w obliczu Obecności Bożej i potęgi zwierzchności także okrywają swoje twarze, dając przykład pokory, bojaźni i posłuszeństwa (Nevim, Ks. Izajasza 33,14; pisma chrystiańskie, List do Hebrajczyków 12, 28-29):

... widziałem YHWH Elocheinu siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym, a kraj Jego szaty wypełniał świątynię. Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi, na dwóch latał. I wołał jeden do drugiego: Œwięty, święty, święty jest Pan Zastępów! Pełna jest wszystka ziemia chwały Jego! (porównaj pisma chrystiańskie, Ks. Objawienia 4, 8)

Marc Chagall: Upadek anioła
Marc Chagall

©Bracia Polscy
http://bracia.racjonalista.pl

początek strony | strona główna | odkrycie i opisanie | historia | galeria
wizyt:
25.02.2002 r.