Rozważmy znaczenie powszechnie słabo rozumianych fragmentów I Listu Jana 1, 5-10; 2, 3-4; 3, 8-9 oraz 5, 16-18. Fragmenty te mówią o związku pomiędzy poznaniem Stwórcy i Jego Mesjasza, niezachowywaniem przykazań Bożych i kłamstwem.
Zacznijmy od tego, że hebrajski czasownik JADA = znać, poznać oznacza wejście w niezwykle bliski, osobisty, wręcz intymny związek na przykład pomiędzy mężczyzną i kobietą, a w szczególności pomiędzy człowiekiem, a Mesjaszem lub Bogiem.
Wejście w bliski, intymny kontakt z Bogiem, osiągnięcie ścisłej z Nim duchowej więzi wyraża znana nam już ze studiów Talmudu zasada Ani-Ve-Hu (Być-Jak-On lub Jestem-Jak-On) (Miszna Sukka IV, 5). Dopiero osiągnięcie takiego stanu upoważnia nas do twierdzenia, że mamy w Nim pełnię (Pisma chrystiańskie, I List Pawła do Koryntian 1, 24), że jesteśmy Jego synami i córkami, że, podobnie jak Jehoszua "mamy namaszczenie od Świętego i wszystko wiemy" (Pisma chrystiańskie, I List Jana 2, 20), że jesteśmy Jego duchowym, zwierciadlanym odbiciem, że podobnie jak Jego Mesjasz dysponujemy pełnią mocy Ducha Bożego, przejawiającej się darami duchowymi, a wreszcie, że jesteśmy umiłowanymi i wybranymi jeszcze przed założeniem Wszechświata (porównaj Nevim, Księga Jeremiasza 1, 5; Pisma chrystiańskie, List Pawła do Galacjan 1, 15).
Zasada Ani-Ve-Hu oznacza, że wierzący przyoblekł się z pomocą Boga w Ducha Mesjasza i w tym Duchu nawrócił się, odrodził się, przemienił swój, z definicji przeciwny i zbuntowany woli Bożej charakter (Pisma chrystiańskie, List Pawła do Rzymian 12, 1-2). Teraz jest nie tylko obrazem zwierciadlanym Boga, który jest Bogiem Prawa i Łaski, a zatem jedynym prawodawcą oraz sędzią (Nevim, Księga Izajasza 30, 18). Wybrany i umiłowany, obdarowany szeregiem darów duchowych, chodzi w łasce i prawdzie, wypełniając wolę Bożą i Jego Prawo ochoczo, z gorliwością i w pokorze (hebrajskie zekhut). "Po tym poznajemy, że dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania Jego spełniamy. Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe" (Pisma chrystiańskie, I List Jana 5, 2-3). Odpowiedzią Boga na zekhut - pokorny, przepełniony bojaźnią stan duszy człowieka - jest jeszcze większa łaska (hesed). I w ten oto sposób dochodzi do duchowego wzrostu. Gdy jednak w człowieku przeważają skłonności do czynienia złego, stan zekhut zastępuje pycha, a Bóg wycofuje swoją łaskę. Wzrost duchowy może wówczas doznać zahamowania i trwałego wypaczenia.
Dlaczego jednak brat nasz Jan tak ostro nazywa kłamcą każdego, kto twierdzi, że zna Go, a przykazań Jego nie zachowuje? Otóż, nie można poznać Boga czyli nawiązać z Nim osobistą więź, nie przejąwszy od Niego tej samej wewnętrznej duchowej struktury lub wypaczając Jego charakter jako Prawodawcy i Sędziego. Dekalog mówi: "nie będziesz fałszywym świadkiem lub, po prostu, nie będziesz kłamał".
Jan znał bardzo dobrze hebrajski, kabalistyczny, koncept równowagi inklinacji do czynienia dobra (jetzer ha-tov) i inklinacji do czynienia zła (jetzer ha-ra). Oświadczenie: "nie mam grzechu! oznacza kłamstwo ponieważ zaprzecza istnieniu w człowieku sił zła (jetzer ha-ra) oraz zwichniętej równowagi pomiędzy siłami dobra i zła (porównaj Parsza mesjaniczna "Nefilim").
Przeczytajmy Psalm 19, 8-14 oraz Psalm 139, 23-24.
Ha
Szem, który bada serce każdego człowieka, na pewno nie myli się, co do
rozpoznania poważnej choroby. Czy stwierdzenie "Kto z
Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie
może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził" (Pisma chrystiańskie, I List
Jana 3, 8-9) oznacza, że uczeń Mesjasza, po przyjęciu Kąpieli Odrodzenia w
imieniu Jehoszua oraz po zapieczętowaniu Duchem Mesjasza nie może już więcej
grzeszyć? Niestety, może się tak zdarzyć. Duch Mesjasza nie ogranicza wolnej
woli człowieka i nie podejmuje za nas decyzji. Upadek może się zdarzyć, czy to
z powodu nadmiernego zaufania do innych ludzi, nawet sióstr i braci w wierze,
czy to z powodu braku doświadczenia i zdolności przewidzenia skutków swoich
działań, czy to zupełnie przypadkowo, w sposób niezamierzony, czy też dlatego,
że szczere intencje zostaną podstępnie wykorzystane i nadużyte. Życie jest
dostatecznie złożonym procesem, aby wyobrazić sobie wiele sytuacji, w których
uczeń Mesjasza ani się zorientuje, a może zostać wmanewrowany w sytuacje, z
których trudno mu się potem będzie oczyścić. Gdy taki upadek się zdarzy, brat
nasz Jan zaleca w wersecie (5, 16-18): "jeżeli ktoś widzi, że brat jego
popełnia grzech, lecz nie śmiertelny (to znaczy grzech przeciwko Duchowi Bożemu
- Pisma chrystiańskie, Ewangelia według Mateusza 12, 31), niech się modli".
Brat Paweł zaleca zaś, aby: "bracia, jeśli człowiek
zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie
takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był
kuszony" (Pisma chrystiańskie, List Pawła do Galacjan 6, 1). Jakościowo
inna sytuacja powstaje, gdy upadek w grzech jest wynikiem przemyślanego
postępowania osoby raz już oczyszczonej z grzechów i pouczonej, znajdującej się
w fazie duchowego wzrostu. Dla grzechu popełnionego z premedytacją, w stanie
hipokryzji, nie ma usprawiedliwienia. Jeżeli nie pomagają rozmowy indywidualne,
potem przed zborem, Paweł zaleca: "... usuńcie tego, który jest zły spośród
siebie" (Tora, Devarim, V Księga Mojzeszowa 13, 5; 17, 7; Pisma chrystiańskie,
I List Pawła do Koryntian 5, 13). Najtrudniejsza sytuacja powstaje, gdy siostra
lub brat popada w grzech na skutek choroby psychicznej, która całkowicie lub w dużym stopniu zamazuje zdolność podejmowania racjonalnych decyzji oraz krytycznej oceny własnego postępowania.
W takich przypadkach pozostaje zawsze modlitwa i odwołanie się do Władcy
wszystkich duchów.
Reasumując, celem naszego życia w wierze jest osiągnięcie stanu duchowej więzi z Bogiem, Stanie się-Jak-On (Ani-Ve-Hu). Droga do tego wiedzie poprzez życie w prawdzie (emet), poprzez ochocze pełnienie woli Bożej w pokorze i z bojaźnią (zekhut), na przestrzeganiu Jego przykazań (mitzvot). Odpowiedzią na naszą gotowość do współpracy z Nim, jest łaska (hesed), duchowy wzrost, duchowe dary, a na koniec pełne usynowienie i świadomość wybrania.
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
11.08.2004 r. |