Kazania | Strona główna


Lehafer ve lekeyem ha-Torah


Kazanie na Górze, Ewangelia według Mateusza 5: 17-20



"Nie mniemajcie, że przyszedłem znieść Tore albo proroków; nie przyszedłem znieść, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jud, ani jedno vav nie przeminie z Tory, aż wszystko to się stanie.


Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Bożym; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Bożym.


Albowiem powiadam wam: jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Bożego"

 

Kazanie na Górze, Ewangelia według Mateusza 5: 17-20



 

Hebrajskie Torah posiada szereg znaczeń. W najwęższym znaczeniu określa się tym mianem pięć zwojów Mojżesza czyli Chumasz (Tora). Zwoje Mojżesza wraz z pismami proroków (nevim) oraz pismami historycznymi (ketvim) tworzą święte pisma hebrajskie czyli Tanach. W ciagu wielowiekowej tradycji judaizmu, nieco tylko krótszej od chrystianizmu, pisma hebrajskie uzupełnione zostały o pisma talmudyczne czyli o tradycję ustną oraz o komentarze hagadyczne i etyczne rabinów. Przestrzeganie całości przepisów zawartych w tych pismach miało zapewnić wierzącemu Żydowi miano sprawiedliwego przed obliczem YHWH Eloheinu.

Tymczasem Torah znaczy dosłownie pouczenie, instrukcja, wskazówka. Greccy tłumacze Septuaginty (Tanachu czyli pism hebrajskich) oraz pism chrystiańskich przetłumaczyli hebrajski wyraz Torah jako nomos (prawo). W ten sposób w tradycji chrześcijańskiej utrwalił się mylny pogląd, że Tora jest kodeksem praw, nakazów i obowiązków. W omawianym fragmencie Kazania na Górze Jezus zwraca uwagę swoim uczniom na fakt, że nie przyszedł znieść Tory czyli moralnego nauczania Mojżesza, ani też nauczania proroków o Mesjaszu. Innymi słowy Jezus podkreśla, że celem Jego misji w żadnym razie nie jest unieważnienie dotychczas przekazanych Domowi Izraela instrukcji i pouczeń dotyczących nie tylko proroctw o Mesjaszu, ale wszystkich sfer życia jednostki i społeczeństwa, wybranego przez YHWH Eloheinu. Przeciwnie, celem Jego misji jest doprowadzenie do pełnego zrozumienia etycznych nakazów zawartych w pismach Tory i proroków. Istotnie, w dalszej części Kazania na Górze Jezus przedstawia sześć szczegółowych sytuacji, na przykładzie których wydobywa głębsze, duchowe znaczenie prawa bożego oraz demonstruje swoją, specyficzną interpretację pism Tory oraz proroków.

Starohebrajski zwrot lehafer ve lekeyem (znosić i wypełniać) był używany tradycyjnie w dyskusjach talmudycznych pomiędzy rabinami.Gdy jeden nie zgadzał się ze stanowiskiem drugiego w danej kwestii mówił: znosisz Tore! Co dla jednego dyskutanta było błędne, dla drugiego było prawidłowe i bezbłędne. Odpowiadał zatem: nie znoszę, lecz wypełniam! (inaczej: interpretuję poprawnie!). Słowa wypowiedziane przez Jezusa to właśnie taka rabiniczna odpowiedź na zarzut oponentów, twierdzącymi, że Jezus w niedopuszczalny sposób interpretuje pisma Tory i proroków czyli Słowo YHWH Eloheinu.

Jezus stanowczo zaprzecza, aby Jego sposób interpretacji pism hebrajskich znosił lub osłabiał ich przekaz. Przeciwnie, udowadnia, że Jego interpretacja jest bardziej wymagająca aniżeli interpretacja oponentów. Na przykład, przykazanie "Nie noś nienawiści w sercu do brata swego" znacznie bardziej podnosi standardy moralności w społeczeństwie aniżeli tradycyjne przykazanie Dekalogu "Nie morduj".

Aby nie pozostawić wątpliwości Jezus dodaje: "nie mniemajcie, że przybyłem do was po to, aby poprzez dokonywanie błędnych interpretacji Tory i proroctw osłabić ich znaczenie lub unieważnić je całkowicie. Przybyłem po to, aby wskazać wam właściwy, pełny sposób odczytania intencji YHWH Eloheinu zawartych w Jego Słowie". Jezus podkreśla swoje intencje: "Niebo i ziemia prędzej przeminą aniżeli którykolwiek element prawa bożego utraci swą ważność. Ani jedna litera jud, ani jedna litera vav nie przeminie z prawa bożego, aż wszystko to się stanie". Słowa te musiały być zapewne słuchaczom znane. "Wszystko ma swój koniec. Nawet niebo i ziemia. Ale jedna rzecz nie ma końca. A co to takiego? Prawo boże" (Talmud, Genesis Rabbah 10: 1). W innym zaś miejscu czytamy: "Żadna litera nie zostanie usunięta z prawa bożego" (Talmud, Exodus Rabbah 6: 1).

Cytowany powyżej w języku hebrajskim, a następnie w języku polskim fragment Jezusowego Kazania na Górze jest powszechnie przemilczany przez większość denominacji chrześcijańskich. Fragment ten mówi bowiem o nieprzemijalności bożego prawa i bożych postanowień. Pośrednio przypomina o konieczności zachowywania szabatu przez mieszkańców Domu Izraela jako wiecznego znaku przymierza z Bogiem. Mówi także o wiecznej ważności bożych obietnic skierowanych do Domu Izraela, z których część czeka jeszcze na swoje wypełnienie. Temu fragmentowi Kazania na Górze przeciwstawia się nieszczęśliwie interpretowany fragment Listu Pawła do Rzymian 10: 4: "Końcem zakonu jest Mesjasz", wyciągając na tej podstawie przedwczesny i "pożądany" wniosek, że prawo boże przestało obowiązywać. W szczególności, że nie obowiązuje już Dekalog, a zwłaszcza przykazanie o zachowywaniu szabatu.

Wypisano na poparcie takich tez morze atramentu, zapominając, że przecież dla brata naszego, Pawła, Tora i mesjaniczne proroctwa to nie to samo, co rabiniczne, legalistyczne, rozumienie prawa (określanego przez Pawła jako nomos), którego przestrzeganie miało uczynić praktykującego Żyda sprawiedliwym przed obliczem YHWH Eloheinu. Brat Paweł, w tym samym Liście napisał: "czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy" (List Pawła do Rzymian 3: 31). "Czyż nie wiecie, bracia - mówię przecież do tych, którzy zakon znają - że zakon panuje nad człowiekiem, dopóki on żyje?" (List Pawła do Rzymian 7: 1). A następnie w trybie warunkowym dodał: "Albowiem gdy byliśmy w ciele, grzeszne namiętności rozbudzone przez zakon były czynne w członkach naszych, aby rodzić owoce śmierci. Lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery" (List Pawła do Rzymian 3: 31 i 7: 5-6). Innymi słowy, jeżeli człowiek nie umarł dla grzechu prawo boże nadal zachowuje nad nim swoją oskarżycielską moc. Tylko zerwanie z dotychczasowym niemoralnym życiem, szczere nawrócenie się do Boga Domu Izraela (teszuwa) i wejście w skład ciała Mesjasza, to jest w poczet Jego uczniów tworzących Królestwo Boże już teraz, tu na Ziemi, w którym panuje to samo prawo boże, tyle, że wypisane mocą Ducha YHWH na tablicach ludzkich serc, upoważnia do wygłoszenia twierdzenia, że: "umarliście dla zakonu (nomos) przez ciało Chrystusowe, by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych, abyśmy owoc wydawali dla Boga" (List Pawła do Rzymian 7: 4).

Uczeni w pismach hebrajskich i faryzeusze bardzo ściśle i szczegółowo przestrzegali przepisów prawa rabinicznego (z których duża część była wynikiem ich dociekań i rozważań nad pismami Tory i pismami Nevim). Co miał na myśli Jezus, mówiąc, że sprawiedliwość nasza, tj. jego uczniów musi być większa aniżeli sprawiedliwość tych żydowskich mężów, pobożnych w swoisty dla siebie sposób? Odpowiedź uzyskuje się natychmiast, gdy się poprawnie rozumie kontekst, w którym Mesjasz stosuje pojęcia "sprawiedliwość" i "Królestwo Boże". Pierwsze pojęcie, tzedakah, posiadało do czasów Jezusa znaczenie sprawiedliwości w sensie zbawienia lub uwolnienia. W czasach Jezusowi współczesnych zaczęto pod tym pojęciem rozumieć dodatkowo działalność charytatywną, głównie przybierającą formę datków pieniężnych. W środowisku faryzeuszów przyjął się pogląd, że datki na biednych, modlitwa i post to trzy najważniejsze elementy życia człowieka prawego przed obliczem YHWH Eloheinu. Dawanie datków na biednych było przy tym najważniejsze spośród tych trzech. Współcześni Jezusowi zaczęli uważać, że udzielając biednym datków wypracowują sobie w ten sposób usprawiedliwienie i zbawienie, nie podporządkowując się usprawiedliwieniu bożemu (List Pawła 10: 3).

Sens wypowiedzi Jezusa sprowadza się zatem do przypomnienia, że jeżeli współcześni mu Żydzi nie powrócą do pierwotnego sensu tzedakah czyli do poszukiwania usprawiedliwienia bożego, opisywanego przez proroków, nie wejdą w skład Królestwa Bożego czyli w skład Jego uczniów. Ich ludzka tzedakah, sprawiedliwość nie jest bowiem tożsama z boską tzedakah, wybawieniem i uwolnieniem. Ludzie tacy, chociaż niewątpliwie gorliwi i na swój sposób pobożni, usiłując ustanowić własne usprawiedliwienie, nie osiągną za czasów swej ziemskiej egzystencji wybawienia i bożego szalom ponieważ szukają go w niewłaściwym miejscu. Szalom czyli boży pokój osiągnąć można bowiem jedynie w Królestwie Bożym, tworzonym na tej Ziemi przez uczniów Mesjasza, którzy noszą wypisane na tablicach swoich serc niezmienne, wieczne, prawo boże.


©Bracia Polscy
http://bracia.racjonalista.pl

początek strony | strona główna | odkrycie i opisanie | historia | galeria
wizyt:
25.11.2002 r.