naszym zdaniem | dzisiaj |  historia | strona główna


RELATYWIZM MORALNY


On the Anniversary of the Death and Resurrection of Messiah, so-called Christian civilization demon strated a novel strategy of development during its shameful aggression against society of Iraq. This strategy is driven by the Satan's idea of moral relativity. Although majority of Polish society has been against any military presence of the Polish army in the conflict between the US and Iraq, the postcommunist Polish government found the idea of moral relativity very attractive. In consequence, a few thousands of well-paid mercenaries including Catholic priests in the uniforms with the Polish military signs are going to spend some time in Iraq on a mission of the unknown character and doubtful morality. We, Polish Brethren, emphasize that all those people go there on their own behalf. They do not represent Poland. The Catholic priests accompanying that crusade do not represent a Body of Messiah, nor are disciples of Jesus. They do represent their own business. That escapade of the Polish mercenaries to Iraq, where they are going to defend the American business in exchange for money as Polish army can be described by a single word only: Shame on you, Mr President, shame on you!

W rocznicę śmierci i zmartwychwstania Mesjasza Jezusa, "cywilizacja chrześcijańska", swą haniebną agresją zademonstrowała zbiorowe owoce ducha w postaci ślepej żądzy zemsty, wyrachowanej żądzy napędzenia koniunktury gospodarczej Stanów Zjednoczonych, jak też żądzy zagrabienia naturalnych bogactw narodu irackiego. U podłoża tej nowej strategii rozwojowej leży szatańska idea relatywizmu moralnego. Pomimo sprzeciwu większości polskiego społeczeństwa wobec tej wojny i udziału w niej polskich żołnierzy, idea relatywizmu moralnego przypadła postkomunistycznemu Rządowi RP bardzo do gustu. W konsekwencji do Iraku udaje się ekspedycja dobrze płatnych najemników oraz katolickich księży w mundurach z polskimi znakami wojskowymi. Charakter i cele tej misji nadal pozostają niejasne i moralnie bardzo wątpliwe. Jako Bracia Polscy podkreślamy, że ludzie ci udają się do Iraku z własnej inicjatywy. Katoliccy księża w polskich mundurach nie mają nic wspólnego z mistycznym Ciałem Mesjasza, ani nie są uczniami Jezusa. Wszyscy ci ludzie nie reprezentują Polski lecz wyłącznie samych siebie i swoje interesy. Wysłanie dobrze płatnych polskich najemników za granicę, do Iraku, aby jako polska armia bili się tam wimię obrony amerykańskich interesów, zabijali irackich cywilów, kobiety i dzieci można określić tylko jednym słowem: hańba, Panie Prezydencie, hańba!

W Szczecinie odbyło się pożegnanie wojsk kolonialnych, złożonych z płatnych najemników, udających się z moralnie wątpliwą misją do Iraku. Pan Prezydent RP wygłosił przy tej okazji bardzo piękne i wzruszające przemówienie. Absolutnie nic z niego nie wynikało poza jednym. Pan Prezydent wyraźnie asekuruje się na wypadek, gdyby kolonialne wojsko zaczęło ponosić klęski, a ktoś w końcu zapytał, dlaczego tak nierozważnie wciągnął Polskę w wojenny konflikt Ameryki, mając do dyspozycji tylko niepełne i kłamliwe dane wywiadu brytyjsko-amerykańskiego? Na razie jednak spoko. Relatywizm moralny zagnieździł się na dobre w kraju Polan i w odróżnieniu od społeczeństwa brytyjskiego i amerykańskiego, na pewno nikt publicznie nie spyta o tę ryzykowną dla kraju decyzję. Jeśli jednak spyta, to pytanie o moralny relatywizm będzie zapewne jednym z pierwszych!

Tymczasem, jak wynika z udzielonych wywiadów, większość tych młodych ludzi gotowa jest w Iraku zabijać z całą bezwzględnością dla pieniędzy lub przygody. Chociaż chwilami odnosiło się wrażenie, jakby docierała do nich świadomość, że biorą udział w awanturze, której społeczeństwo w większości nie popiera. Konstytucja RP stanowi bowiem wyraźnie, że wojsko polskie ma bronić granic i kraju przed zagrożeniem zewnętrznym.

Przy okazji uroczystości, żeby nie było wątpliwości, że żyjemy w państwie wyznaniowym, w tle Prezydenta, zamiast sztandaru, kiwało się kilku osobników w koloratkach. Nie zabrakło najlepszego generała wśród biskupów i najlepszego złotoustego biskupa wśród generałów. Kilku dołączyło zaś do najemników. Sprawiali wrażenie najwyraźniej pogrążonych w depresji. Pewno się zastanawiali, jaką bajkę opowiadać, gdy dowództwo każe strzelać do wzburzonych muzułmanów ... A może snuli refleksję nad moralnym relatywizmem, który, jak czarny robak szaleństwa, przeżarł nieoczekiwanie struktury ich Kościoła i pożarł jego świętość? No, bo że komunistom spodobał się moralny relatywizm, to nie dziwi. W końcu ćwiczyli się w nim już w PRL-u. Ale Kościół rzymski?! Nawet jego prymas dał się wciągnąć w szatańską zasadzkę, słowami "... miejmy nadzieję, że Bóg przemieni i to zło w dobro" akceptując obecność relatywizmu moralnego w życiu społecznym.

W świetle nauki Zmartwychwstałego Jezusa usuwanie irackiego tyrana za cenę krwi kobiet i dzieci irackiego narodu, za cenę destabilizacji irackiego życia społecznego, jakiekolwiek ono było, i pogrążenia w nędzy milionów ludzi, było rzeczą nad wyraz haniebną. To wojna napastnicza, militarnie wygrana przez świat "wartości chrześcijańskich". Jeszcze raz potwierdziła duchowy i moralny upadek naszej "zachodniej cywilizacji". Od czasu "świętej inkwizycji" na kontynencie europejskim wydarzyło się kilka podobnie zorganizowanych zbrodni przeciwko ludzkości. Dziś "demokratycznie" zorganizowane zbrodnie rozlały się na cały świat. Po faszyzmie, Szoah i zbrodniach komunizmu, mogło się wydawać, że "cywilizacja zachodnia" wreszcie czegoś się nauczyła. Tak, nauczyła się, lecz tylko jej część. Wyrazem tego jest pokojowa postawa Francji, Niemiec, Rosji, Chin i ...Watykanu wobec planowanej agresji amerykańskiej. Tymczasem USA, Wielka Brytania, Australia, Wyspy Fidżi i ...Polska dały dowód, iż przyjęły mentalność mrocznego średniowiecza. Fakt ten wyraziście nam uświadamia jak dalece nasz powierzchownie religijny kraj tkwi na duchowych pozycjach antychrysta. Fakt ten świadczy również o tym, że dotąd cywilizacyjnie i pragmatycznie w świecie przodujące w XX wieku Stany Zjednoczone dały się ponieść szatańskiemu duchowi ślepej zemsty oraz wkroczyły na drogę globalnego antychrysta.

Być może był w tym bezpośredni Boży plan odcięcia środków finansowych dla dyszących zbrodnią Palestyńczyków. Być może był w tej wojnie Boży plan położenia kresu terroryzmowi oraz fanatyzmowi islamskiemu. Może był też w tym Boży dalekosiężny plan wyzwolenia udręczonych i sponiewieranych kobiet irackich oraz islamskich we wszystkich krajach muzułmańskich. Może był też w tym Boży plan konsolidacji Ludu Bożego w modlitwach błagalnych i wstawienniczych o pokój na całym obliczu ziemi. Może, może, może... Wszystko to być może. Ale myśli Boże, to nie myśli nasze. Nie wszystko da się wyczytać po tej stronie nieba, z niskości. Na pewno jednak nie wolno ludziom wchodzić w Boskie kompetencje.

To "być może", z chrystiańskiego punktu widzenia, nie usprawiedliwia ani bezpośredniego współudziału w agresji, ani udziału w podziale brudnych łupów. Bombardowanie placów targowych pełnych głodnych ludzi oraz logistycznie zorganizowana grabież irackich muzeów ukazują moralną zgniliznę "wyzwolicieli". "Pobożna" polska administracja państwowa otwarcie pokazała narodowi, że stoi odwrócona plecami zarówno do "wartości chrześcijańskich", których pełne usta ma większość prominentów, zarówno na lewicy jak i na prawicy, jak też do swego "ojca świętego", któremu wielu wysokich urzędników państwowych, po objęciu urzędu, natychmiast gorliwie obcałowuje świętą biżuterię.

Teraz, jako faryzejski "koń trojański" Unii Europejskiej, Polska, będzie spożywać amerykańską "miskę irackiej soczewicy". Już wydajemy kolejne 30 milionów dolarów na prowadzenie "misji pokojowej" przez polskich żołnierzy na "irackim Zaolziu". O słynnej "dziurze budżetowej" dyszący żądzą zysku Rząd RP już zapomniał. Łatwo się zapomina własne kłamstwa polityczne.

Jezus mówi i dziś do polityków koalicji antyirackiej: Wy jesteście tymi, którzy chcą uchodzić w oczach ludzi za sprawiedliwych, lecz Bóg zna serca wasze. Gdyż to, co u ludzi jest wyniosłe, obrzydliwością jest przed Bogiem (pisma chrystiańskie, Ewangelia według Łukasza 16, 15). Dlatego tak mówi Pan: Oto ja przywiodę na nich złe, z którego nie będą mogli wyjść; choćby wołali do mnie, nie wysłucham ich (Nevim, Księga Jeremiasza 11,11). 

Mojżesz ostrzegał już trzy i pół tysiąca lat wcześniej: Nie przyłączaj się do większości ku złemu i nie składaj w spornej sprawie świadectwa za większością, by łamać prawo (Tora, Szemot, II Księga Mojżeszowa 23,2). Cyniczni politycy nie słuchają ani Mojżesza, ani Jezusa. Dlatego zachodnia cywilizacja, przepojona pustymi komunałami judaszowych "wartości chrześcijańskich", dała się wciągnąć w wir najniższych żądz, powszechnego obłędu i nienawiści. Teraz propaganda agresora milczy o cierpieniach narodu irackiego zaś w Europie i Ameryce szermuje zakłamanymi hasłami takimi jak: "misja pokojowa" oraz "akcja humanitarna".

Światowa elita wciąż rozkosznie się bawi,
Gdy przychód z handlu bronią zapowiada się marnie.
Statystykę dochodów najskuteczniej poprawi,
Medialnie, atrakcyjnie, wydajnie i "humanitarnie".

Medialnie armia wnet odniesie zwycięstwo,
Wrażych kobiet i dzieci trwa wycinka planowa,
Kapelanom wojsk własnych też dostarczy zajęcia,
Wszystkie trupy w mundurkach z honorami pochowa.

Ameryka na wschodzie swe rozgrywa igrzyska,
Gladiatorów do walki pan prezydent wyznacza,
W telewizji "na żywo" trwa mordercza transmisja,
Matka wyje skulona przed kamerą w rozpaczy.

Wystrzelono już dużo niezawodnych pocisków,
Znów (z załogą) strącono kolejnego "Apacza",
Eskaluje dramatyzm medialnego igrzyska,
Rządem trupów zwycięskiej ślad marszruty oznacza.

Pocisk leci samotny, jak sierotka, bezdomny,
Lgnie do ciepła, co płynie nad porannym już tłumem,
W chłodzie nocy pustynnej czołg już wystygł ogromny,
Pocisk słucha czujników, nie wybiera rozumem.

Chytry bankier łapczywie już przelicza swe zyski,
Perspektywy rozwoju przed kongresem roztacza,
Telewizja prywatna wnet zarobi na wszystkim,
Darmo matka w Wyoming przed kamerą rozpacza.

I nikomu nie przyjdzie do (genialnej wszak) głowy,
Wojnę nazwać zwyczajnie: zwyrodnialców atrakcją,
Że wstrzymanie ostrzałów tłumów placów targowych,
Najbardziej humanitarną mogłoby być akcją.

Amerykańska agresja na Irak podzieliła ludzi. Jest w tym Boski zamysł, aby ci, którzy chodzą według Ducha, zostali oddzieleni od tych, którzy postępują według instynktów zwierzęcych. "Rozsądek" polityczny nakazuje przyjąć pozycję padlinożernej hieny. "Iracki tort" trzeba podzielić. Któż ze współczesnych prominentów chciałby stanąć na pozycji trawożernego osła? Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty (pisma chrystiańskie, Ewangelia według Jana 7,49). Gdy nasyci się główny agresor lampart, a po nim hiena, przylecą sępy. Po nich przyjdą mrówki. Śmierdząca hiena nie wie, że gdy ona zdechnie, to także stanie się "tortem" dla sępów i mrówek. Aby zatkać usta narodowi, po wybuchu agresji szermowano moralnie przewrotnym hasłem "zupa się wylała". Politycy w ogóle nie dostrzegają moralnej ohydy hieny czekającej na zwycięstwo lamparta. Raczej chlubią się, że dalekowzrocznie są na służbie silnego, dzikiego krwiożercy.

Masowe manifestacje antywojenne pokazały, że tylko prosty lud spontanicznie zajmuje pozycję roślinożernego osła. Prosty lud bowiem jest z "rodzaju" osła. To on, swoją krwią i życiem, płaci zarówno za krwiożerczość lamparta jak i za padlinożerczość hieny. Ten "motłoch", który nie wie, "co jest grane", jest przez mięsożernych prominentów przeklęty i także skazany na pożarcie. Wszelaki rodzaj rodzaj "barankowo" łagodny, po prostu się nie liczy. I [tak] usprawiedliwiona została mądrość na podstawie swoich uczynków (pisma chrystiańskie, Ewangelia według Mateusza 11,19).

Wydarzenia pierwszej połowy roku 2003 obnażyły duchowość przywódców dumnych narodów. Według swej indywidualnej opinii wobec konfliktu irackiego możesz Czytelniku poznać, do jakiego "rodzaju" należysz. Czy agresywnie żywisz się mięsem bliźnich, stworzeń podobnych do siebie, czy pracowicie sycisz swe doczesne potrzeby "na paszach zielonych". Jeżeli należysz do "rodzaju" barankowego, to w oczach tego świata zajmujesz zarówno pozycję owieczki, antylopy, jak i ...osła. Twoim doczesnym pocieszeniem może być tylko to, że lampart tobą nie gardzi tak, jak gardzi hieną. Lampart nieustannie ostrzy na ciebie pazury, zaś krokodyl kły. Ale tobą nie gardzą. Bez ciebie szybko zdechną z głodu. Jesteś dla nich obu obiektem na pożarcie i niczym więcej. Każdy z nich czeka na twą słabość i błąd. Pochłanianie słabszego przez silnego jest doczesnym prawem bezbożnego świata, który stale żyje przede wszystkim na poziomie fizjologii. Nawet mrówki niekiedy mają dni triumfalnej obfitości. One czyszczą ziemię z padliny nie tylko antylop, hien i sępów, lecz także ...uwzględniła także tę przyziemną pospolitość.

Teraz, kiedy już opadają emocje związane z wojną w Iraku, dzieli się "tort". Polscy politycy są dumni ze swej dalekowzroczności. Będą mieli ucztę na wnętrznościach ofiary agresji. Odwrócili się plecami do zasad swej pobożności, wzgardzili nauką "swego" papieża, woń padliny stała się ich rozkoszą ponad wszelkie zasady moralne. Tysiące niewinnych dzieci i kobiet irackich zapłaciły życiem za "tort" dla aliantów. Krew ofiar napędzi koniunkturę przemysłu zbrojeniowego uczestników agresji. Religijna "zachodnia cywilizacja" umie się uporać z saracenami oraz sobie poradzić z trudnościami własnej gospodarki.

Dziękujmy Wszechmogącemu za to, że duchowo wzbudził szczery lud "rodzaju" barankowego. To jest znak naszej obecności po mesjańskiej stronie wielkiej przepaści. Znak łaski i obietnica chwały.

Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący (pisma chrystiańskie, II List Pawła do Koryntian 6,17-18).

Potem umieszczę na nich znaki tych, którzy spośród nich ocaleli... (Nevim, Ksiega Izajasza 66, 19). Także spośród nich wezmę sobie niektórych na kapłanów, na lewitów - mówi Pan. Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja stworzę ostaną się przede mną - mówi Pan - tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię (Nevim, Księga Izajasza 66, 21-22).



©Bracia Polscy
http://bracia.racjonalista.pl

początek strony | strona główna | odkrycie i opisanie | historia | galeria
wizyt:
31.07.2003 r.