W 1658 roku Sejm RP z inspiracji rzymskokatolickiej hierarchii kościelnej oraz osób zaangażowanych w dzieło Kontrreformacji, sądząc tendencyjnie i niesprawiedliwie, skazał na banicję lub przymusową zmianę wyznania zbór polskich arian. Zniszczono Akademię Rakowską - symbol myśli niezależnej od Kościoła rzymskokatolickiego, zburzono drukarnię, przywłaszczono substancję materialną, stanowiącą własność Jednoty Braci Polskich. Rozpoczęła się pierwsza w dziejach Polski masowa emigracja Polaków poza granice kraju do Europy Zachodniej i Ameryki. Z tego grzechu Kościół rzymskokatolicki nigdy się wobec Narodu polskiego nie rozliczył!
Dzisiejszy Raków to nędza, ubóstwo, beznadzieja i alkohol. Aż trudno uwierzyć, że niegdyś kwitło tutaj intensywne życie intelektualne i duchowe, promieniujące na całą Europę. Jedynie dawny budynek ariańskiego zboru, zamieniony w jezuickie kolegium oraz plebania, wzniesiona w późniejszych czasach, rażąco kontrastują z wizerunkiem zaściankowego miasteczka. A przecież być może byłby to dzisiaj drugi Kraków lub polskie Salt Lake City, gdyby Kontrreformacja, działająca w tak typowym dla rzymskich katolików duchu jedynie słusznej prawdy, nie dokonała dzieła zniszczenia.
Kościół rzymskokatolicki rad by zapomnieć o tym akcie przemocy i głębokiej nietolerancji religijnej, który zapoczątkował łańcuch wydarzeń na drodze do upadku Państwa Polskiego. Kościół rzymskokatolicki woli się odwoływać do "postępowej" Konstytucji 3 Maja ponieważ po raz pierwszy i jednocześnie ostatni określono w niej, że religią panujacą w Rzeczpospolitej jest rzymski katolicyzm. Ale przecież nawet w tamtych czasach mieszkało w Polsce kilka milionów żydów i protestantów, a polskie społeczeństwo nigdy nie było i nie jest w 100% katolickie. Przywódcy katoliccy nie za bardzo chcą pamiętać, że wśród Targowiczan byli także prześwietni synowie tego Kościoła. Nie chcą też przyznać, że postawa Watykanu wobec polskich powstań narodowych i niepodległościowych aspiracji była zawsze zdecydowanie negatywna.
Jako arianin i protestant dołączam się niniejszym do protestu brata Bogdana Nagórskiego, opublikowanego w chrześcijańskiej witrynie internetowej Eliasz (eliasz.dekalog.pl/goscie/nagorski/apel.htm ; odpowiedź polemiczna katolika, Jacka Jureczko, prowadzona z pozycji teologii spekulatywnej jest dostępna pod adresem: WWW.apologetyka.katolik.pl/polemiki/protestantyzm/jezus_pl/index.php ). Sprzeciwiam się tym samym kolejnej próbie manipulacji historią Polski, której społeczeństwo miało i ma wielonarodowościowe i wielowyznaniowe korzenie. Rzymskokatolicki Episkopat nie posiada ani prawa, ani upoważnienia do występowania w imieniu Narodu Polskiego. W szczególności nie ma też prawa do wypowiadania się w imieniu mojej skromnej osoby. Nadawanie osobom uznanym w tym Kościele za święte tytułów Królowych Polski lub Patronów Polski, bez wyraźnego określenia, że chodzi tu wyłącznie o patronów katolickiej części polskiego społeczeństwa obraża moje uczucia religijne, obraża uczucia wielu tysięcy Polaków-nie-katolików i stanowi przykład nieuzasadnionego nadużywania symboliki narodowej - własności wszystkich Polaków.
Podobnie nie mogę żadną miarą uznać katolickiej Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie za świątynię ogólnonarodową ponieważ katolicyzm nie jest i nie będzie religią wszystkich Polaków. Władze Kościoła rzymskokatolickiego nadużyły po raz kolejny swoich uprawnień i ponownie wyraźnie nie zaznaczyły, że jest to tylko świątynia, którą polska wspólnota rzymskokatolicka wznosi dla upamiętnienia Konstytucji 3 Maja oraz swego wkładu w dzieło budowy współczesnej Rzeczpospolitej. Treści wygłaszane przy okazji uroczystości wmurowania kamienia węgielnego przez rzymskokatolickiego biskupa Rzymu oraz polskich hierarchów katolickich, to przykład gigantomanii, pychy oraz arogancji wobec współobywateli-nie-katolików. Dziwię się Panu Prezydentowi RP, że jako prezydent wszystkich Polaków godzi się na udział w uroczystościach, w czasie których obrażane są uczucia religijne Polaków-nie-katolików oraz mają miejsce wystąpienia przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego, którzy przy tej okazji świadomie wykraczają daleko poza przysługujące im uprawnienia. Całe wydarzenie odbieram jako kolejny ważny krok na drodze budowy katolickiego Państwa wyznaniowego, czemu sprzyja pajdokracja, nadmierna uległość i tolerancja polskich polityków wobec rzymskokatolickiej hierarchii kościelnej, skandaliczna sytuacja w nauce polskiej ograniczająca dostęp Polaków do edukacji oraz brak skutecznego rozdziału Kościoła rzymskokatolickiego od Państwa Polskiego.
Nade wszystko miejmy na uwadze, że Bóg, o czym informuje nas przez proroka Izajasza, nie mieszka w świątyniach ludzką reką budowanych. Dlatego czcijmy Go raczej w naszych sercach i w myślach, w duchu i w prawdzie, w pokoju i szacunku dla wszystkich, także dla mniejszości wyznaniowych. A wszystkich, którzy przez stulecia budowali wspólny polski Dom, żydów, katolików, protestantów i ludzi niewierzących szanujmy i wspominajmy modlitwą jednakową dla wszystkich Synagog i Kościołów.
Krzysztof Słoniewski
arianin
03.05.2002 r.
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
09.05.2002 r. |