"Socyn uznaje własność prywatną, ale nie jest jej fanatykiem. Uważa, że kradzież nie jest grzechem, jeśli popełniono ją z
konieczności dla życia. Żadną miarą nie wolno za kradzież karać szubienicą. Nie należy w sprawie majątku powoływać się na Stare Przymierze, które szczęście Żydów pokładał w rzeczach doczesnych. Chrystus przeniósł je na życie w erze mesjańskiej, toteż chrystianin nie powinien odznaczać się chciwością i gromadzić bogactwa większe, niż mu potrzeba do życia. Można wprawdzie posiadać więcej, jeśli los komu przyniósł majątek, ale nie wypada gonić za nadmiarem.(...) Kto ma więcej, tym więcej powinien rozdawać ..."
"Radykalizm społeczny osłabł bardzo prędko.
Przygasiły go różne czynniki. Najpierw jego geneza religijna, która nie
sprzyjała jego przekształceniu się w szeroki program akcji społecznej. Nie
nędza ekonomiczna, ani upośledzenie socjalne warstw niższych były jego pobudką, ale przejęcie się nakazem miłości bliźniego. Jeśli Jan Przypkowski zwalniał swych chłopów z poddaństwa, to spełniał swój indywidualny obowiązek względem "kreatur jednego Stwórcy", ale nie wywieszał hasła zniesienia poddaństwa w ogóle i obdarzania wolnością chłopów w całej Rzeczpospolitej. Jeśli Niemojewski i Brzeźiński sprzedali swoje tłuste majątki na Kujawach i otrzymane sumy obrócili na wspieranie ubogich braci, to uspokoiwszy własne sumienie przez naśladowanie bogatego młodzieńca z ewangelii nie stawiali wcale podobnego postulatu szlachcie nie należącej do ich obozu. Następnie, tego rodzaju heroiczne akty wyrzeczenia się dóbr ziemskich nie okazały się gospodarczo celowe. Nawet Niemojewski przyznawał, że nie podobna nakazywać miłosierdzia pochłaniającego całe mienie bogaczy, gdyż wtrąci ono właściciela w nędzę i skaże na żebractwo, a ubogich obdarowanych jałmużną i tak nie zabezpieczy stale od niedostatku, co najwyżej spowoduje przesunięcie bogactwa w inne ręce. Nie umiano wytworzyć sobie koncepcji przebudowy ekonomicznej społeczeństwa, która by pozwoliła zespolić postulaty religijne z gospodarczymi. Komunizm Morawian odrzucono jako nie odpowiadający ściśle nakazom miłosierdzia, widziano w nim tylko objaw pomysłowości"ekonomistów" skazujących braci na ciężką pracę i wyzysk. Należąc w większości do szlachty nie mogli Bracia Polscy iść śladem radykalnych grup niemieckich i holenderskich, które składały się z robotników i
rzemieślników. Toteż nie zdołały się u nich przyjąć początkowo podjęte próby
narzucenia członkom zboru obowiązku pracy ręcznej, do której nie mieli ani
psychicznego, ani zawodowego przygotowania. Sekciarze holenderscy i angielscy
XVII wieku, ulegający kalwińskiej doktrynie etyki zawodowej, pogrążali się w
pracy, oszczędności i gromadzeniu bogactw, i stali się z czasem potężnym
filarem kapitalizmu. Nie dopuszczał takich perspektyw gospodarczy ustrój
Rzeczpospolitej, oparty na produkcji rolniczej i pracy pańszczyźnianej chłopów.
Bracia Polscy nie mogli się z tego ustroju wyodrębnić. Toteż już w końcu XVI
wieku pogodzili się z nim, a czynną miłość bliźniego stosowali tylko w
łagodzeniu warunków bytu chłopskiego i wstrzymywaniu się od wyzysku poddanych.
Radykalizm przeobraził się w humanitaryzm."
"majątki ariańskie były w stanie gospodarczego rozkwitu w porównaniu z
majątkami katolickich sąsiadów. Zastosowanie w praktyce przez braci polskich
ulg przy odrabianiu pańszczyzny, która w wielu regionach kraju wynosiła nawet
do 6 dni, zerwanie z drakońskimi metodami wymuszania tej pracy na chłopach i
ich obrona przed nadużyciami przy poborze podatków, zalecanie pracy na roli w
dni świąteczne, gdy wymagała tego sytuacja w polu, a powstrzymanie się od niej
powodowało u katolików straty, dawało nadspodziewanie dobre rezultaty.
Arianie polscy byli zawsze
najsumienniejszymi płatnikami podatków. Chociaż skarb Korony był prawie zawsze
pusty i zadłużony, a hierarchia Kościoła rzymskokatolickiego robiła wszystko,
co mogła, aby uniknąć płacenia podatków lub zabezpieczyć sobie przywileje
podatkowe, nie zawahano się podjąć szkodliwej dla Rzeczpospolitej decyzji o
wygnaniu Braci Polskich. Celem było przejęcie dobrze prosperujących ariańskich
majątków. Po uchwaleniu w roku 1658 ustawy o banicji arian polskich, trzyletni
termin dany arianom na likwidację spraw majątkowych skrócono o jeden rok.
Przypuścić należy jakąś zorganizowaną akcję katolików i protestantów
zainteresowanych przejęciem majątków ariańskich, którym chodziło o stworzenie
atmosfery presji i wymuszenie znacznych obniżek cen."
"Sejm 1658 roku wahał się, czy ślub królewski Jana Kazimierza we Lwowie w roku 1656 wypełnić przez wygnanie Żydów, czy też chrystian. Ponieważ jednak wypędzenie tak licznego ludu, w którego rękach spoczywał cały handel naszego kraju, pociągnęłoby za sobą wielkie dla państwa straty, uznano zatem wygnanie chrystian za odpowiedniejszy środek do spełnienia ślubów królewskich."
Na wygnanie poszła politycznie najmniej
wpływowa, ale kulturowo najbardziej oryginalna z polskich grup innowierczych.
Kierując się zazdrością, chciwością i nienawiścią, rozbito z premedytacją
pierwsze polskie wspólnoty, które opierając się na biblijnych wzorcach, podjęły udaną działalność gospodarczą. Ewangeliczne wspólnoty Braci Polskich były zarodkami nowoczesnej gospodarki spółdzielczej, w której współczesna
Zjednoczona Europa upatruje jeden z ważniejszych elementów systemu
gospodarczego. W spółdzielczej formie gospodarowania najważniejszym celem nie
jest bowiem rabunkowa pogoń za zyskiem i nieokiełznane bogacenie się, ale dobro członków wspólnoty, rozwój lokalnej społeczności i regionu, tworzenie miejsc pracy i zabezpieczenie podstawowych celów egzystencji człowieka. Aby taka forma współpracy była możliwa w lokalnej społeczności potrzebne jest integracja ludzi wokół założonych celów.
Tego nie da się osiągnąć bez wzajemnego zaufania,
żelaznej uczciwości, pracowitości, skromności, oszczędności, sprawiedliwych
zasad podziału wypracowanych dóbr i zysków. Kluczem do sukcesu są jak zwykle
ludzie zdolni widzieć szerszy horyzont i podejmować działania na rzecz
wspólnoty. Studiując pilnie pisma chrystiańskie, arianie polscy odkryli w nich
sekret stworzenia takiej wspólnoty, pierwowzoru spółdzielczej formy
gospodarowania. I chociaż współczesny Kościół rzymski ma ogromne wpływy wśród
mieszkańców polskiej wsi, chociaż polscy katolicy mieszkają obok siebie nieraz
od pokoleń, brak zaufania do sąsiadów oraz brak odpowiednich wzorców stanowią
główne przyczyny, z powodu których ludzie rzadko podejmują próby działalności
spółdzielczej, a raczej wolą samotnie stawiać czoła gospodarczym
wyzwaniom.
Pamiętajmy o tym wszystkim, gdy ludzie, niezdolni dochować wierności przykazaniom biblijnego Dekalogu, mówią nam o konieczności zapisu o tajemniczych"wartościach chrześcijańskich" w Konstytucji Europy i o rzekomo wyłącznie chrześcijańskich (czytaj katolickich) korzeniach Europy.
Pamiętajmy o milionach prześladowanych i zamordowanych w imię obrony czystości chrześcijańskiej wiary.
Pamiętajmy, że bezpośrednim skutkiem prześladowań ze strony Kościoła rzymskiego było powstanie wolnej i demokratycznej Ameryki. Jeżeli gospodarka i nauka tego kontynentu osiągnęła dynamikę, która nie ma sobie równej w świecie, było to możliwe właśnie dzięki uruchomieniu ogromnego potencjału tkwiącego w ludziach tworzących lokalne społeczności i wspólnoty. To zaś, bez rozsądnego i konsekwentnego rozdziału Państwa od Kościołów byłoby niemożliwe. Ale i w wypracowaniu takiego modelu swój niezaprzeczalny udział miały idee Braci Polskich XVI i XVII wieku!
Pamiętajmy, że batalia o zapisanie w Konstytucji Europy "wartości chrześcijańskich" to tylko kontynuacja wielowiekowej walki o kontrolę nad umysłami, o rozciągnięcie wpływów Kościoła rzymskiego jaki ma w Polsce na całą Europę i o zabezpieczenie jego interesów materialnych kosztem europejskich społeczeństw.
Dla osiągnięcia tego celu katolicka hierarchia posługuje się starą i sprawdzoną metodą - skorumpowanym aparatem władzy państwowej. A jeżeli ktoś ma złudzenia, jakim celom służy ta obłąkańcza kampania, to niech przypomni sobie, co i dlaczego uczyniono z polskimi arianami, których ideologia uważana jest obecnie za jeden z ważniejszych wkładów, jaki polska kultura wniosła do dorobku kulturowego wspólnej Europy.
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
10.05.2004 r. |