W: Kultura Współczesna nr 1-2 (23-24) 2000, str. 88-96
Wizja ta przypisywana jest Dawidowi z Dinant.Wizja ta znalazła się na marginesie zachowanych fragmentów rękopisów Dawida z Dinant. Dawid z Dinant (miejscowość ta znajduje się na terytorium dzisiejszej Belgii), żył na przełomie XII i XIII w. przebywał w Grecji, był kapelanem na dworze papieża Innocentego III, działał jako profesor wydziału artium Uniwersytetu Paryskiego (1). Był uczniem i współpracownikiem Amalryka z Bene. Potępienia ortodoksji kościelnej dotknęły nie tylko ruch sprzysiężenia amalrycjan (2) ale także dorobek filozoficznyo-naukowy Dawida z Dinant. Dawid wniósł nowe idee do panteistycznej doktryny Amalryka, przede wszystkim arystotelesowskie pojęcie materii pierwotnej. Pozbawiona wszelkich cech, lecz posiadająca pewną pozytywną rzeczywistość, materia prima (materia pierwsza) jest podstawą zaistnienia wszelkich realnych rzeczy. Jest jedyna, tak że zarówno duch, jak i ciało wywodzą się z niej jako substancje. Innymi słowy materia pierwotna jest Bogiem, substancja uniwersalną, która nabiera cech jednostkowych w duchu i ciele (3). Dawid dzielił rzeczywistość na trzy niepodzielne cząstki ciało, duszę i oddzielone substancje. Pierwszą cząstkę nazwał hyle (materia); pierwszą niepodzielną cząstką, z której składa się dusza nazwał nous, czyli myślą (mens). Pierwszą niepodzielną prematerialną cząstkę wśród wiecznych substancji nazwał Bogiem. Jak wyjaśnia to św. Tomasz, Dawid twierdził, że owe trzy niepodzielne cząstki są jedną i ta samą rzeczą, z czego wynika wniosek, że wszystko jest w sposób istotny jednym. (Et haec tria esse unum et idem: ex quo iterum consequitur esse omnia per essentiam unum) (4). Bóg, intelekt i materia są jedną i tą samą rzeczą. Tylko materia może być rzeczywistością wspólną tym trzem elementom. Czysta potencjalność i materia są tożsame: zatem Bóg i materia są tożsame. Skoro materia jest wspólna wszystkim bytom, jest nieskończona na podobieństwo Boga a zatem jest Bogiem, jest właśnie utożsamieniem istoty i bytu (5). Bóg zatem, czyli hyle jest "prasubstancją", będącą u podłoża wszystkiego, będącą pratworzywem wszystkiego, co istnieje (6). Ten kto pragnie ująć poznawczo Bożą naturę, musi ją również potraktować jako coś, co jest wcześniejsze od wszelkich kategorii, a zatem jako czystą potencjalność, to znaczy znowu jako materię. Konsekwentnie bóg i materia utożsamiają się.
Po potępieniu jego dzieła Zeszyty (Quaternuli)(7) opuścił Francję. Wydane fragmenty odnalezionych Quaternuli pozwalają scharakteryzować Dawida z Dinant jako przyrodnika i filozofa. Zachowane fragmenty QuaternuliDawida z Dinant są dziełem przyrodniczym, zawierającym wiele szczegółowych informacji z dziedziny biologii, botaniki, anatomii, optyki, meteorologii, pochodzących w znacznej części z dzieł Arystotelesa. Jedynie na marginesie tych informacji podają sformułowania o charakterze ogólnofilozoficznym. Materiał naukowy stanowił dla Dawida podstawę do wysnuwania wniosków ontologicznych. Ze względu na naukowe zainteresowania, gdyż myśliciel zaczynał od naukowych problemów życia ziemskiego, przez materializujące wnioski, przez włączenie niekwestionowanej dla średniowiecza rzeczywistości, jaka stanowi Bóg, do obrazu jednolitego wszechświata, przez przekreślenie jego transcendencji - Dawid z Dinant był specyficznego rodzaju "materialistą" (8). Stworzył materializm sprowadzający Boga do świata i przyjął wspólną istotowość dla całej rzeczywistości.
Dawid nie zamierzał twierdzić, że wszystko jest ciałem: ciało składa się z materii zdeterminowanej przez formę. Wtedy, gdy wychodzi się poza ciało celem dotarcia do jego zasady, wówczas dochodzi się do czystej potencjalności,, ale owa czysta potencjalność nie znajduje się poza światem i nami samymi. Z powodu nie możność poznania owej potencjalności błądzący duch ludzki musi powrócić do materii, do jej prapoczątków, które wymykają się wszelkim kategoriom poznawczego opisu. Świadomość jednostki ciągu trwania jej życia na ziemi jest skazana na nieustanny "taniec", tak długo, aż śmierć jej z owego wiru nie uwolni. Śmierć, która jest powrotem ciała do pramaterii staje się zarazem powrotem do Boga.
W przepojonym duchowością europejskim Średniowieczu Dawid był jedynym i wyjątkowym myślicielem głoszącym postać emanacyjnego materializmu (9). Dorobek ten znamy z nielicznych zachowanych fragmentów odnajdywanych w archiwach w latach trzydziestych i sześćdziesiątych mijającego stulecia (10). Zredukowane do kilkudziesięciu stronic traktaty pobudzają wyobraźnię i głównie wyobraźni podporządkowują osnutą wokół nich refleksję. U schyłku kończącego się milenium zapiski te mogą stanowić jakby "fotograficzny negatyw" służący za przewodnik dla filozoficznych poszukiwań i odniesień pytań o sens.
Materialny świat wytwarza wszystkie postacie życia, by wśród nich zaistniało życie świadome. Świadomość wyrywa się z materii, rozpoznaje ją, na tyle na ile jest to dla niej możliwe, po czym zajmuje się sama sobą.
XII-wieczna Walonia była terenem, na którym miało miejsce osadnictwo żydowskie. Ta napływowa ludność podlegała szybkiej asymilacji głównie z powodów ekonomicznych i przyjmowała chrześcijaństwo. Pojawiały się wtedy inne kłopoty, już jako nie Żydzi nie mogli wykonywać zawodów zarezerwowanych dla tej mniejszości np. nie mogli wykonywać zawodu lekarza. Według dużego prawdopodobieństwa Dawid z Dinant pochodził z osadników żydowskich i w młodości kształcił się w arkanach ówczesnej wiedzy medycznej. Zawodu tego na co dzień nie wykonywał jednak biologia i świat natury pasjonowały go przez całe życie. Uważał, że błędem jego poprzedników było rozdzielanie problemów ciała i duszy (świadomości) w procesie leczenia. Co więcej twierdził, że zewnętrzne zdrowie fizyczne świadczy o zdrowiu duszy - świadomości. Możemy przypuszcza, że pragnął przeciwstawić się negowaniu przez średniowieczny kościół, potrzeby zajmowania się medycyną. Stąd też recepcja wiedzy przyrodniczej Arystotelesa była dla niego koniecznością. Zgodnie z powyższymi założeniami nie jest możliwe kategoryczne rozdzielanie poziomu materialnego od poziomu świadomości.
Świat materialny rozpoznawany jest przez subiektywną świadomość. Jedną z podstawowych czynność świadomości w trakcie aktów poznania jest poszukiwanie form i przypisywanie ich do poszczególnych kategorii. Od czasów greckich nauczono się piętrowego kategoryzowania bytu. We wczesnym średniowieczu oryginalną koncepcję piętrowości bytu zaproponował Eriugena, ale był on jeszcze w pełni neoplatonikiem poziom pierwszy i ostatni narodzin i śmierci łączyły się ze sobą. Natomiast wizje bytu powstałe pod wpływem Arystotelesa są dynamiczne i sprzyjają wyobrażeniom o linearnie-pionowym kierunku stawania się bytu.
Niestety wiemy bardo nie wiele o Dawida koncepcji świadomości. Oskarżano, go niemal o obcowanie z demonami ponieważ do opisu świadomości używał orientalnej geometrii i eneagramu. W sporach z papieżem i z Waldensami, do których się udał, postulował jednorodną wizję mikro- i makro-kosmosu. Do końca życia, które zakończył opuszczony przez wszystkich, głosił konieczność poznawania duchowo-boskich aspektów materii i materialnych uwarunkowań świata mentalnego i duszy. Konieczność nadejścia takiej nowej epoki, panowania Ducha świętego, wieszczył pochodzący z Kalabrii Joachim z Fiore. Dawid z Dinant znał doktrynę mnicha z Kalabrii, twierdził jednak, iż wstęp do epoki ducha osiągniemy poprzez zrozumienie materii oraz sposobów jej duchowego przekraczania (11).
Pytanie czy świat materii jest możliwy do rozpoznania w jej aspektach duchowych także dziś pozostaje otwarte. Mimo wielu zdobyczy naukowych nie spotyka się ono z należytą uwagą. Warto wymienić wiele odkryć ostatniego półwiecza oraz potwierdzonych naukowo obserwacji zdają się świadczyć o takich możliwościach. Wymienione zostanie kilka przykładów.
Przykład I. Kiedy Einstein dokonywał swej rewolucji w fizyce opisując zakrzywioną czasoprzestrzeń oraz podając swoje słynne równanie E = mc do kwadratu była to nade wszystko teoria. Teoria silna ale ciągle jeszcze teoria. Kiedy jednak w 1992 (w SERM pod Genewą) w ogromnym akselerartorze długości 26 km rozpędzono cząstkę materii tak, że stał się wyłącznie impulsem energii teoria Einsteina zyskała swoje eksperymentalne potwierdzenie.
Przykład II. Od lat czterdziestych znany jest aparat skonstruowany przez rosyjskiego inżyniera Kirliana służący do obserwacji bardzo niskich częstotliwości fal energii emanowanych z organizmów żywych: roślin, zwierząt, człowieka. Od ponad pięćdziesięciu lat trwają eksperymenty z tzw. fotografią kirlianowską i badania widma organizmów żywych (12). Badania te udokumentowały nie tylko kompletność widma w przypadku ubytków fizycznych ale także sfilmowano rozpraszanie się widma w kilkanaście godzin po obumarciu czynnościowych funkcji mózgu.
Przykład III. Od pewnego czasu są opisywane przez geologów zjawiska krasowe występujące na podłożu skał zawierających związki żelaza. Nie jest znany dokładny mechanizm chemiczny tych zjawisk. Wiadomo tylko, iż w miejscach tych występuje tzw. "woda różana", tj. woda z doskonale zjonizowanymi cząsteczkami żelaza. Wiadomo również, że woda taka posiada właściwości lecznicze a ponadto może uruchamiać zdolności parapsychiczne jednostki ludzkiej. Kiedy sporządzono mapę geologiczną miejsc występowania złóż takiej wody na naszym kontynencie okazało się, że pokrywają się z miejscami kultów maryjnych (np. Santiago di Compostella, Lourds, Częstochowa, groty św. Beatusa nad jeziorem Tun w Szwajcarii). Objęte tajemnicą badania dotyczące "wody różanej" jej właściwości oraz zjawisk, które towarzyszą miejscom jej występowania prowadzą chemicy i fizjolodzy w Szwajcarii i w Hiszpanii (13).
Świadomość wyrywa się z materii, rozpoznaje ją, na tyle na ile jest to dla niej możliwe, po czym zajmuje się sama sobą. Nie pogodzona ze sobą myśl człowieka pragnie przekroczyć siebie samą i zmierza ku zaświatom. Ale jest to działanie próżne - wynika z witalizmu świadomości.
Okres życia Dawid z Dinant, dla europejskich Żydów żyjących w diasporach był czasem największego rozkwitu kabały, zwłaszcza zaś tzw. chasydyzmu nadreńskiego. Ten nurt kabały wyróżniał się pośród innych, poszukiwaniem i głoszeniem skrajnej immanencji Boga w świecie (14). Chasydzi nadreńscy doszukiwali się obecności Boga w każdym niewytłumaczalnym dla nich przejawie życia: w przywiązaniu hodowanych zwierząt do człowieka, w zwierzęcych instynktach i naturalnych odruchach ludzkiej dobroci. Pragnęli w ten sposób zrozumieć dlaczego będąc prawowiernymi Żydami nie dostępują łaski obcowania z nimi boga poprzez nowych proroków. Ich przekonania, chociaż nie stanowiły wielkiego wkładu intelektualnego w kabale, przyczyniły się do panteistycznego widzenia świata oraz poszukiwań w zakresie wiedzy Innym źródłem inspiracji była przejmowana od muzułmanów nauka grecka. Rola Awerroesa w europejskiej recepcji pism Arystotelesa jest bezsporna. Różnice dotyczą jedynie stopnia tych wpływów na poszczególnych przedstawicieli średniowiecznej filozofii chrześcijańskiej. Ludzie islamu interesowali się Arystotelesem głównie z powodów pedagogicznych i praktycznie stosowali jego dorobek do kształcenia młodzieży. Aspekty heurystyczne kanonu pism Arystotelesa stawiane były na drugim planie. Stąd też recepcja jego pism na gruncie Islamu była łatwiejsza, niż w chrześcijańskiej Europie ale za to płytsza. Recepcja ta była także łatwiejsza ze względu na możliwość dokooptowania całego jego dorobku do praktycznych wskazówek Mahometa, np. takich jakie znajdujemy w Hadisach (aforyzmy przypisywane najwyższemu z Proroków) (15).
Tymczasem Dawid z Dinant
usiłował uzgodnić wiedzę przyrodoznawczą Arystotelesa z ówczesnym
silnym paradygmatem augustiańskim. W efekcie powstała niezwykła
hybryda nacechowana silnym determinizmem augustiańskiego
egzystencjalizmu. Dawid proponował odrzucić w refleksji
filozoficznej pytanie o cel. Nie możemy znać celów Bożych, celu
istnienia kosmosu, celu zdarzeń obserwowanych w świecie przyrody
nieożywionej i ożywionej. Możemy jedynie zapytywać o
Z naszej współczesnej perspektywy ciekawym pozostaje fakt, że na poglądy Dawida z Dinant nie zgodziła się nie tylko ówczesna ortodoksja kościelna ale nawet Waldensi. Dla kościelnej ortodoksji nie możliwym do przyjęcia okazała się, koncepcja stadialnego stawania się bytu. Wprawdzie utożsamienie Boga z pojęciem materii pierwszej pozwalało na filozoficzne wyjaśnienie śmiertelności wszystkiego co żyje, nie wyjaśniało natomiast sensu narodzin i nie dawało wystarczającego uzasadnienia dla trudów ludzkiego istnienia. Śmierć rozumiana jako powrót ciała do pramaterii, czyli do Boga, była konsekwencją panteistycznego odczytania przez Amalrycjan i Dawida traktatu Jana Szkota Eriugeny De diivisione naturae (16).Natomiast postulat Dawida, by zadanie każdego jednostkowego życia pojmować w kategoriach poznania materialnego świata oraz jego funkcjonalności, była dla ówczesnych umysłów , nie do przyjęcia. Dawid według wielu prawdopodobnych wskazówek zetknął się z doktryną muzułmańskich zakonów sufickich, którzy nakazywali poznawać naturę, po to, by służyć ludziom, niosąc im pomoc medyczną i w ten sposób czynnie dawać świadectwo miłości bliźniego. Kształcony w naukach medycznych Dawid mógł pragnąć przeszczepić tę koncepcję na grunt średniowiecznej chrześcijańskiej Europy. Dzieło Awicenny (17) było znane przyrodnikom szkoły w Chartres oraz scholastycznym badaczom pism Arystotelesa.
Powstawanie w trakcie krucjat do Ziemi Świętej, chrześcijańskich zakonów szpitalniczych, mogło w sposób naturalny skłaniać do głoszenia tego rodzaju poglądów (18). Pokusa, by literalnie odczytać te karty Ewangelii, w których opisane są cuda Jezusa i podjąć próbę ich naśladowania, pojawiała się u mistyków i mistyczek średniowiecza. Taki sam pierwiastek miłosiernej, czynnej aktywności duchowej był pod koniec XII i na początku XIII wieku dość rozpowszechniony aż znalazł swe spełnienie i okiełznanie w ruchu franciszkańskim i jego pietystycznym stosunku do natury.
Świadomość sama sobie nie wystarcza i wraca ku światu materii bez którego nie może się obejść. Tam jednak zyskuje nowe siły, które popychają ją ku przekraczaniu siebie samej. Tak odbywa się cyrkulacja podmiotowej świadomości zarówno w mikrokosmosie jednostkowego życia, jak i w historii ludzkiego gatunku.
"W końcu zbłąkaną świadomość przejmuje w swoje objęcia czart"
- dodali do popularnego w średniowieczu pamfletu na heretyków, pisarze inkwizycji. Pamflet wykorzystywał wizję islamskich mistyków i Dawida z Dinant. Jego popularność wzrosła w XVI-wiecznej Hiszpanii. Masowo wyrzucano z niej Muzułmanów i Morysków (terminem tym określano ludność mieszaną etnicznie i religijnie arabsko-iberyjską (19)). Wśród uciekających i prześladowanych dość rozpowszechnione były techniki ekstazy takie jak wielogodzinne powtarzanie imienia Allacha wraz z pokłonami i głębokimi oddechami, mistyczne zabiegi ruchowe: wirowanie w tańcu czy krążenie w kręgu. Do tak wysokoenergetyzującycj technik ekstazy mistycznej, połączonych z hiperwentylacją adept winien się długo przygotowywać. Powinny się one odbywać pod czujnym okiem nauczyciela i winien być kontrolowany czas ich przebiegu. Tego rodzaju praktykom oddechowym i eurytmicznym winien towarzyszyć ascetyczny styl życia, bezwzględny zakaz spożywania alkoholu, medytacyjne skupienie wyciszające gotowy do "naenergetyzowania" organizm. Władze Hiszpanii stosowały rozliczne prześladowania wobec ludności mauretańskiej i mieszanej. Nie zawsze było można zachować życie i dobytek pomimo udowadniania przynależności do chrześcijaństwa. Jedna z powszechnych praktyk polegała na zmuszaniu do spożywania wina. W tych warunkach przeprowadzane po kryjomu muzułmańskie tańce i modlitwy ekstazy dawnych mieszkańców półwyspu Iberyjskiego kończyły się nieraz, ówcześnie trudną do wytłumaczenia, tragedią. Na porządku dziennym znajdowały się zasłabnięcia, udary serca i porażenia mózgowe, pozostawiające nieszczęśliwą jednostkę przy życiu ale wyłącznie na poziomie wegetatywnym. Inkwizytorzy hiszpańscy posiadali pewną wiedzę o praktykach mistycznych wśród ludności mauretańskiej. Uważali je jednak za groźne i interpretowali je jednak zgodnie z przypomnianym pamfletem opisującym obłąkany los przeciwko herezjarchów. Współczesne terapie oddechowe zarówno w wersji L. Orra (20) (rebberting) czy Stanislava Grofa (21) (holotrpic breathwork " całościowa praca z oddechem) uzyskały status alternatywnych technik treningowych ze znacznie większym zrozumieniem odnosimy się do mistycznych środków ekstazy takich jak: tańce derwiszów, mantry czy hezychazm (22).
Świadomość osuwa się nie poznawszy tego co zaświatowe i transcendentalne i wraca do samej siebie. Przyjmuje kierunek odwrotny delektuje się byciem i poznawanie świata materialnego. Ale, że świat materialny nie wystarcza świadomości, opuszcza ona świat materii, nie pogodzona z samą sobą dąży do przekroczenia.
Radykalne odrzucenie przez Dawida myślenia teleologicznego - postulat żadnych pytań o cel " łączone z uniżono-poznawczym stosunkiem do natury, pozwala widzieć w nim, poprzednika współczesnych postmodernistów. Zdaniem dinantczyka nie powinno się pytać o cel, nie wypada ingerować w finalną, boską wizję świata. Można natomiast zajmować się funkcjami natury, badać je i opisywać. Wielu współczesnych filozofów szerokiego nurtu kryjącego się pod określeniem postmodernizmu także postuluje wprost lub pośrednio odrzucenie myślenia o kondycji ludzkiej w ujęciu celów. Za każdym pytaniem o cel kryje się bowiem antycypujące założenie istnienia jakiejś wartości i/lub autorytetu. Ponieważ zaś istnienie wartości i/lub autorytetów wymagających bezwzględnego oddania, prowadzi wprost do myślenia w kategoriach autorytarnych, należy takie myślenie odrzucić. Myślenie w kategoriach autorytarnych należy zwalczać, tropiąc jego przejawy niczym zarazę. A zatem odrzucając pytanie o cel, odrzucamy zakładane w takich pytaniach wartości. Nie chodzi jednak o odrzucenie wszelkich wartości, ale tylko takich, które kreują nie dyskursywne dla społeczeństwa autorytety. U niektórych postmodernistów postulowane jest dokonywanie "deglomeracji autorytetów" (23). Ubocznym skutkiem takiego zabiegu jest marginalizacja podmiotowości człowieka. Nie ma bowiem żadnego powodu by nawet abstrakcyjnie rozumiany autorytet Jednostki Ludzkiej nie podlegał "deglomeracji".
Po ośmiuset latach od kontrowersji wokół wizji Dawida z Dinant nadszedł czas poznawania subiektywnych i duchowych aspektów świata materialnego. Spełniony został postulat Dawida z Dinant. Możemy ponadto zajmować się obiektywną stroną świadomości człowieka przy zachowaniu wiedzy o niepowtarzalności każdej należącej do określonego gatunku żywej istoty, tym bardziej niepowtarzalności każdej jednostki ludzkiej. Do zmiany naszego postrzegania otaczającego nas świata materii nie wystarczą jednak eksperymenty fizyków i najbardziej olśniewające wyjaśnienia z zakresu biochemii. Potrzebna jest zmiana zakorzenionego od tysiącleci naszego stereotypowego stosunku do świata materii. Zmianę tę należało by określić mianem "gnostyckiego odwrócenia". Określenie to oznacza przyjęcie prawdy, że to co materialne jest w sensie etycznym nieskazitelne i czyste, a zatem bliższe świętości, aniżeli wszystkie aberracje ducha i ludzkiego umysłu. Oprócz niektórych spirytualistów amerykańskich (R. W. Emerson) (24) oraz prekursorów Nowej Ery myśl tę ostatnio w Polsce wyraził Zygmunt Kubiak. W "Rozmowach na koniec wieku" czytamy następującą wypowiedź wybitnego znawcy antyku: "Okazało się, że w XX wieku przed złem nic nas nie może uchronić. Dymiły piece Oświęcimia, istniały obozy sowieckie i nic nie można było na to poradzić. Jeżeli totalitaryzm przeminął, to z przyczyn ekonomicznych. Okazuje się, że wbrew manichejczykom, materia jest czysta, a duch może szaleć" (25).
1. Z. Kuksiewicz, Zarys filozofii średnioowiecznej, t. 1 Filozofia łacińskiego obszary kulturowego. PWN, Warszawa, 1973, s. 195.
2. Amalrycjanie głosili, że każdy jest podobnie jak Chrystus cząstką objawiającego się Boga, w związku z czym nie powinno się stosować takich pojęć jak zasługa, czy wina. Człowiek będąc najwyższym stadium stworzonej natury jest wyższym nad grzech, stworzeniem bliskim Duchowi Św. Na temat Amalryka z Bene oraz jego zwiążków z poglądamiJana Szkota Eriugeny zob mego autorstwa Chrześcijańska recepcja gnozy. [w:] GNOSIS nr 9/1996, s. 15-16.
3. H. Masson, Słownik herezji w kościele katolickim. Przekł. Książnica, Katowice 1993, s. 109.
4. E. Gilson, Historia filozofii chrześcijańskiej w wiekach średnich. Przekł. S. Zalewski, IW PAX Warszawa 1987, s. 220-221. Św. Tomasz o Dawidzie z Dinant pisał następująco: "Inni znowu mówili, że Bóg jest zasadą formalną wszystkich rzeczy, co przypisuje się almarycjanom. Trzeci błąd popełnij Dawid z Dinant, który, najgłupiej jak można, twierdził, że bóg jest materią pierwszą". [w:] Św. Tomasz Traktat o Bogu. Suma teologiczna, kwestie 1-26. Przekł. i komentaż G. Kurylewicz, Z. Nerczuk, M. Olszewski, IW ZNAK, Kraków 1999, s 59.
5. E. Gilson, Historia filozofiichrześcijańskiej w wiekach średnich, tamże.
6. Z. Kuksiewicz, Zarys filozofii średnioowiecznej, t. 1, s. 196.
Dawid z Dinant Quaternuli. Tekst łaciński wraz ze wstępem ks. M. Kurdziałka opublikowany został w Studiach Mediawistycznych 1963, z 3.
7. Z. Kuksiewicz, Zarys s. 197-198.
8. Żyjący w tym samym czasie co Dawid z Dinant na obrzeżach Europy w Hiszpanii i na Sycylii muzułmanie byli w znacznie większym stopniu zainteresowani światem materialnym, wiedzą naukową oraz znali bardziej praktyczne sposoby jej zastosowania. Także licznie przybywająca do Europy w tym czasie ludność żydowska była w znacznie większym stopniu nastawiona materialistycznie własną tradycję interpretując w duchu panteistycznej immanencji oraz usiłując nadać sens swojemu losowi poprzez ezoteryczne i numerologiczne interpretacje Biblii.
9. Odkrycia fragmentów drugiego z dził Dawida De tomis id est de divisionibus dokonał ks. M. Kurdziałek. Ten zasłużony dla badń nad filozofią średniowieca uczony poświęcił Dawidowi z dinant kilka studiów. Jedno z nich opublikowano w pośmiertnym wyborze pism ks. M.
10. Kurdziałka: Dawid z Dinant i jego próba uzgodnienie dwunastowiecznej filozofii przyrodz z filozofią Aystotelesa. [w:] tegoż: Średniowiecze w poszukiwaniu równowagi między arystotelizmem a platonizmem. TN KUL Lublin, 1996, s. 211-233.
11. Dawid z Dinant, Amalryk z Bene i Joachim z Fiore najprawdopodobniej znali się osobiście i mieli ze sobą kontakt poprzez szkołę w Chartres.
12. Na ten temat zob. W. Seńko Jak rozumieć filozofię średniowiczną? Warszawa 1993 IFiS PAN, s. 42.
13. Na temat fotografii kirlianowskiej zob. pracę Briana Snellgrova, Niewidzialny byt. Fenommen fotografii kirlianowskiej. Łódź, 1997, wydawnictwo Ravi, seria "Piąty wymiar".
14. Zobacz zwięzły opis tej obserwacji w książce Andrzeja Brodziaka, który pisze: "Może, jako przekaźników używa się pól geoelektrycznych lub geomagnetycznych? Może istnieje w tym zakresie jakiś związek przycyznowy ze znajdującymi się często w pobliżu tych budowli źródłami, a więc z ruchem wód gruntowych,które ze swej strony wpływają na wahania lokalnych pól geoelektrycznych lub geomagnetycznych?[...]"[w:] A. Brodziak, Luka szczęścia. Kompletowanie sensu. Katowice 1999 Dom wyd.-księgarski KOS, s. 221, a także materiał zebrany przez autora tego artykułu w grotach św. Beatusa nad jeziorem Tun w Szwajcarii.
15. Zob. Roland Goetshel, Kabała. Przekł. R. Gromacka, wyd. Agade, Warszawa 1994, s. 48-52.
Wiele z nich podnosiło rangę nauki i uczonych: "Atrament uczonych mężów jest cenniejszy od krwi męczenników; Zdobywanie wiedzy jest obowiązkiem każdego muzułmanina; Nie ma lepszej jałmużny, niż wiedz, którą się upowszechnia wśród ludzi; Wystarczy, że włożysz chodaki, ubierzesz się i przekroczyszpróg swojego dom, by wyruszyć na poszukiwanie wiedzy, a już Bóg wybaczy ci wszystkie grzechy;Zawsze i wszędzie szukaj ludzi uczonych, uczących się, słuchających i kochających wiedzę. Zginiesz jeśłi nie będziesz piątym wśród tych czterech ludzi". Mahomet. Mądrości proroka. Wybór, przekł. z arabskiego, wstęp J. Danecki. Warszawa 1993 Akademickie Wydawnictwo Dialog, s.103-111.
16. Jerzy J. Kolarzowski, Zło i interpretacja świata u Jana Szkota Eriugeny, Joachima z Fiore i Mikołaja z Kuzy
(- wzajemne związki neoplatonizmu i ezoteryki w filozofii chrześcijańskiej), [w:] Studia z dziejów filozofii zła. Pod red. R. Wiśniewskiego. Toruń 1999, Wydz. Filozofii UMK, s. 35-51.
17. "Tym, który ma gruncie arabskim najpełniej wykorzystał myśl neoplatońską do interpretacji poglądów Stagiryty był zmarły w 1037 roku Awicenna " natomiast myślicielem podejmującym próbę powrotu do czystego Arystotelesa, stał się żyjący o wiek później Awerroes. (...) Z emanacyjnej metafizyki Awicenny kilka myśli o podziałach intelektu, o roli natury czystej, (essentia) jako przedmiotu metafizyki, rozróżnienie między przyczyna sprawczą bytu (esse) i ruchu (motus) oraz określenia istnienia jako przypadłości w stosunku do istotyznalzły swe odbicie w poglądach wielu scholastyków ... ".W. Seńko, Jak rozumieć filozofię średniowieczną dz. cyt. s, 81. Por. także Awicenna, Księga wiedzy. Przekl., przypisy i wstęp B. Składanek. Warszawa 1974, PWN (BKF).
18. Zob. np. T. W. Lange, Szpitalnicy. Joannici. Kawalerowie maltańsscy. Warszawa 1998, Dom Wydawniczy Bellona.
19. L. Biały, Dzieje inkwizycji hiszpańskiej. Warszawa 1989, KiW, s, 155-175.
20. Leonard Orr, Tajemnice nieśmiertelnych. Celebracja życia poprzez: oddech, afirmacje, mantry, kontakt z naturą. Przekł. K. Gronowska. Katowice 1994 Wyd. Source s.c. Zob. także tego samego autora Fizyczna nieśmiertelność. Przekł. A. Wiszowata. Poznań 1994, Zyski i sp.
21. O Grofie można przeczytać w książce Bruno Neiera, W kręgu narodzin. Doświadczenia reinkarnacyhne. Przekł. J. Herian-Ślusarska . Kraków 1997, Oficyna Aster. Przygotowywamy jest też przekład książki samego S. Grofa Poza mózg w wydawnictwie"A" .
22. Jean-Yves Leloup, Hezychazm zapomniana tradycjsa modlitewnsa. Przekł. H. Sobieraj, wstęp I. Trzcińska Kraków 1996, SIW ZNAK.
23. Określenie Zygmunta Baumana, najlepiej wyjaśnione w książce " wywiadziach przeprowadzonych z socjologiem i filozofem Zygmuntem Baumanem przez R. Kubickiego i A. Zeidler-Janiszewską. Humanista w ponowoczesnym świecie. Z. Bauman, R. Kubicki, A. Zeidler-Janiszewska Zysk i sp Poznań 1997..
24. Jeden z panteistycznych aforyzmów Emersona brzmiał:"Człowiek jest upadły, natura jest wywyższona i służy za miernik wskazujący obecnośc lub brak boskości w człowiekau". R. W. Emerson, Myśli.. Lublin 1997, wydawnictwo Test, s. 109.
25. Z. Kubiak o pogaństwie [w:] Rozmowy na koniec wieku. Prow. K. Janowska i P. Mucharski. Kraków 1997, SIW ZNAK, s. 108.
http://bracia.racjonalista.pl |
|
wizyt:
25.02.2002 r. |