Józef Katz
5 stycznia 2003
Za kościołem - kamieniem
Czy stojąc w kościele
W kamieniu...
Służąc kamiennym bożkom
Z kamiennym sercem
Wpatrując się
W kamienne oblicza
Martwotę próżnych symboli
Namazanych dłonią
Mam Boga?!
Czy mam...
Wychodzę, przerażony
W Cierpieniu
Nikt nie zauważa
Ukrytego...
Nikt nie szlocha psalmu
Nie nawołują Imienia Jego!
Staję przykurczony
Za kościołem - kamieniem
I ze wstydu za niewdzięczny wszechświat
Zamieniam się...
W kamień.