poezja | galeria | strona główna

Jerzy Madej

7 kwietnia 2002 r.

Religijna arytmetyka


Żałosny uśmiech budzi kłamstw arytmetyka,
gdyż sercu niewinnemu pozostaje obca.
Tak wielu prominentów o nią się potyka,
choć szczerze zdumiewała mię już jako chłopca.

Dostojnicy w rachunkach pewni są wyniku,
w dogmatów deklaracjach zawsze celujący,
Jednak licząc swe bogi, plączą się bez liku,
z przymrużeniem wszak oka: "niby to niechcący".

Choć problem jest żałosny, nie jest on do śmiechu,
wszak w śmiechu bardzo często przyczaja się grzech.
W niewinnym mym dzieciństwie nie czułem ja grzechu,
wątpiąc w to, że Jedyny może być ... we trzech.

W komeżce bielusieńkiej, w szczerości chłopięcej,
w kościółkowej religii chodziłem się ćwiczyć,
wciąż w niebie był Jedyny, ani trochę więcej,
Trójcy się Bogów - w Jednym - nie mogłem doliczyć.

Choć więc nigdy nie byłem chłopakiem zuchwałym,
na lekcjach obmyślałem przeróżne sposoby,
by uniknąć z religii na świadectwie pały,
nie kłamiąc, że Jedyny - to aż trzy Osoby.

Później, wśród znojów życia, lata przeminęły;
nad stopniami z religii jużem się nie biedził,
beztroskie me chłopięctwo dawno "diabli wzięli",
nagle, me męskie serce Duch Boga nawiedził.

Męskie serce kamienne stało się mięsiste,
gdy Jezus je oczyścił krwią swoją niewinną,
by mi nowe dać życie, uświęcone, czyste,
nie zmącone krętactwem, arytmetyką inną.

Gdy Duch wniknął w me serce, rzecz stała się prosta,
gdyż z nauki Jezusa prawda brzmi jedyna:
w poczet Rodu Bożego powołanym został,
gdyż Bóg, w Duchu Mesjasza, uznał mię za syna.

Spotkałem także wielu "nawiedzonych" Braci,
społeczność wybawionych wzajem się pociesza,
już nie jestem samotny, bo w Duchu Synostwa
trwa w jedności serdecznej namaszczonych rzesza.

Każdy, z Boga zrodzony, Ducha ma od Boga;
więc z promiennym obliczem chodzi uśmiechnięty.
Dla zbawionych jest obca śmierci ciała trwoga,
naszym Ojcem Jest Wieczny, Ten Który Jest, Święty.


Mało subtelny komentarz końcowy:


Zaś w religii rynkowej Jeden jest ... we trzech,
albowiem się spełniły Pawła przepowiednie,
że po jego odejściu rozmnoży się grzech
by w religii przemycać rachunkowe brednie.

Na rynku religijnym to jest wielki grzech
gdy wyznawca nie umie doliczyć do trzech.
Lecz Mesjańska nauka prowadzi do Tego,
który daje nam wieczność: Boga Jedynego.


©Bracia Polscy
http://bracia.racjonalista.pl

początek strony| strona główna | odkrycie i opisanie| historia| galeria|
wizyt:
20.11.2002 r.